La Paz

La Paz powraca z nowym albumem!

Brytyjski hard-rockowy zespół La Paz, na czele którego stoi znakomity wokalista Doogie White, powróci w przyszłym roku z nowym studyjnym albumem zatytułowanym Shut Up And Rawk!

Prawie natychmiast po wydaniu poprzedniej płyty, The Dark And The Light (2013), Chic McSherry i Doogie White rozpoczęli pisać nowy materiał. Rejestrowanie płyty musiało zostać podzielone na etapy z powodu innych zobowiązań muzyków, ale ten dodatkowy czas pozwolił zespołowi przekształcić utwory w dojrzałą, pełną energii rockową płytę, która ukaże się na całym świecie 8 kwietnia 2016 roku nakładem Metal Mind Productions.

Chic McSherry, gitarzysta zespołu komentuje:

To co mi się najbardziej podoba w La Paz to fakt, że nasza przyjaźń trwa już ponad 30 lat, znamy się zatem nawzajem na wylot. To bardzo pomaga przy pisaniu nowych piosenek, my po prostu wiemy, co trzeba robić. Nowa płyta powstawała w dość długim okresie czasu, głównie z powodu grafików  koncertowych Doogiego i Paula. Pierwsze demo ukończyłem de facto w 2013 roku, dosłownie kilka tygodni po wydaniu płyty 'The Dark And The Light’. Procedura pracy była po raz kolejny taka sama: używając gitary i automatu perkusyjnego pisałem szkic utworu, który trafiał następnie do Doogiego. Tu zapadała decyzja: tak, to jest jest fajne, albo nie, z tego nic nie będzie. Zaczynaliśmy z siedemnastoma takimi pomysłami, skończyliśmy na jedenastu. Powstawanie płyty 'Shut up and Rawk’ zajęła nam trochę czasu, ale warto było! Teraz nie możemy się doczekać premiery płyty!
Album został zmiksowany i zremasterowany przez Rolfa Munkesa z Empire Studios we Frankfurcie.
Zespół La Paz powstał w Lanarkshire w Szkocji latem 1984 roku w składzie Chic McSherry (gitary), Doogie White (wokal) i Alex Carmichael (bas). Podczas pierwszej wspólnej próby nastąpiło błyskawiczne porozumienie – cała trójka lubiła bowiem taką samą muzykę, miała takich samych muzycznych bohaterów (Deep Purple, Rainbow, Journey, Gary Moore). Decyzja mogła być tylko jedna – rozpoczęcie poszukiwań pozostałych muzyków aby móc grać koncerty. W pierwszej kolejności szukano klawiszowca, który miał ich wyróżnić od innych, wyłącznie gitarowych zespołów, dominujących na ówczesnym rynku muzycznym. Wkrótce do tria dołączył Andy Mason i choć nadal był uczniem szkoły idealnie wpasował się w skład La Paz. Najtrudniej było znaleźć perkusistę. W całym okresie istnienia zespołu, przez La Paz przewinęła się cała masa perkusistów. Bezsprzecznie najgłośniejszym i najbardziej utalentowanym był i nadal jest ich aktualny perkusista Paul McManus. W tamtym okresie La Paz regularnie koncertował, czasem nawet  100 razy w ciągu roku. Grali m.in. w słynnym klubie Marquee w Londynie jak również na festiwalach w Milton Keynes, byli regularnie obecni na łamach magazynu Kerrang!, wzbudzali zainteresowanie wielu brytyjskich i amerykańskich firm fonograficznych, ostatecznie uzgadniając trzypłytowy kontrakt płytowy z jedną z nich. Ale niestety – z niewyjaśnionych nigdy przyczyn, do podpisania kontraktu nie doszło. Tak się czasem zdarza w muzycznym biznesie ale po pięciu czy sześciu latach ciężkiej pracy, to był olbrzymi cios i zespół nie przetrwał tej próby. Ich ostatni koncert miał miejsce 15 października 1988 roku, po czym Doogie wyjechał do Londynu gdzie w kolejnych latach współpracował z takimi zespołami jak Midnight Blue, Rainbow, Cornerston, Yngwie Malmsteen czy obecnie z Tank. Rok po rozpadzie, La Paz zagrał jeszcze jeden koncert, a później miał krótki występ w klubie w Glasgow podczas 40-tych urodzin Chica. W styczniu 2008 legendarny DJ radia 96.3 Rock Radio, Tom Russell, zadzwonił do Doogiego i poprosił go o akustyczne wykonanie kilku utworów La Paz podczas urodzinowej imprezy radiostacji. Doogie zgodził się i zaprosił Chica aby akompaniował mu na gitarze. Po ponad 20 latach przerwy było to dla nich niezwykłe przeżycie. To było jak wybuch, który obudził w nas tak wiele wspaniałych wspomnień, że zdecydowaliśmy się nadać mu ponownie większy wymiar – mówi Chic. Zespół, już w pełnym składzie, rozpoczął próby. Wkrótce zagrali trzy koncerty, które okazały się olbrzymim sukcesem. I tak kwestia ponownego nagrania niektórych piosenek została podjęta. Nagrania rozpoczęły się na początku 2011 roku a ich rezultatem był album Granite wydany w połowie lutego 2012. Bardzo dobre recenzje płyty były motorem napędowym do wydania w maju 2013 roku kolejnej płyty – The Dark And The Light. Brytyjskie pisma Classic Rock i Powerplay bardzo dobrze oceniły nowy materiał, a utwór Don’t Drink With The Devil został wybrany „Numerem 1 tygodnia” przez czytelników pisma Classic Rock. Teraz nadszedł czas na Shut up and Rawk!
Fot.: Metal Mind.
La Paz

Write a Review

Opublikowane przez

Jakub Pożarowszczyk

Czasami wyjdę z ciemności. Na Głosie Kultury piszę o muzyce.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *