Naga prawda? – Alain Margot – „Jestem Femen” [recenzja]

Femen to ukraiński ruch społeczny, który został utworzony w 2008 roku przez Annę Hucoł. A jednak to nie ona jest główną bohaterką filmu dokumentalnego Jestem Femen. Obraz Alain Margot ukazuje kulisy protestów działaczek Femenu, krótko przedstawia jego główne członikinie, a przede wszystkim skupia się na osobie odpowiedzialnej za techniczną i wizualną ich stronę, czyli Oksanie Szaczko.

To właśnie Szaczko opowiada widzom o tym, jak wyglądają protesty kobiet, o życiu na Ukrainie, o ideologii i wartościach, jakie wyznają, a także o swoim życiu i wydarzeniach, które doprowadziły do miejsca, w którym jest teraz. Towarzyszymy bohaterce zarówno w kolejnych protestach, jak i przygotowaniach do nich (głównie od strony artystycznej), wraz z nią jedziemy pociągiem odwiedzić matkę, a także towarzyszymy pozostałym kobietom przed posterunkiem, gdzie czekają na wypuszczenie kobiety po jednym z protestów. Prędko dowiadujemy się, że jeszcze kilka lat temu nic tak naprawdę nie zapowiadało kierunku, jaki w swoim życiu obierze dziewczyna. Wcześniej, choć trudno w to uwierzyć, zajmowało ją studiowanie biografii świętych, całymi dniami potrafiła malować ikony i omal nie została zakonnicą. A talentu malarskiego Szaczko odmówić absolutnie nie można, co zresztą co rusz podkreślane jest za sprawą dokumentu.

Niemal na każdym kroku można spotkać się z zarzutem w stronę kobiet Femenu, który układa się w formę pytania – często wypowiadanego z oburzeniem i niesmakiem – „Dlaczego one muszą protestować nago?”. Film nie odpowiada jednak na to pytanie wprost; raczej można się tego domyślać po kolejnych wypowiedziach i obrazach, jakie zostają nam przedstawiane. Wytłumaczenie wydaje się jednak w równym stopniu banalne, co wiarygodne i słuszne. Pamiętać przy tym trzeba, co akurat udało się pokazać reżyserce, że Femen to grupa kobiet, które protestują nie tylko przeciwko wykorzystywaniu kobiet. Zaczęło się od sprzeciwu wobec prostytucji na Ukrainie i przemocy wobec kobiet, a także ogólnie pojmowanego patriarchalizmu – to prawda. Ale działaczki Femenu interesuje w równym stopniu każda inna dziedzina życia, każda inna sprawa, w której przejawia się niesprawiedliwość, i w której cierpią niewinni ludzie. Publiczne obnażanie się to natomiast nic innego, jak zwrócenie na siebie uwagi, a od tego już tylko krok do zwrócenia uwagi na swoje poglądy i możliwość zostania wysłuchanym. Prawda jest taka, że kobiety z Femenu, dopóki występowały w ubraniach, były niemal niezauważalne. Protesty to bardzo silnie działające narzędzia społeczne, które jednak muszą czymś zaszokować i zwrócić uwagę. A Ukrainki postawiły na nagość, bo – jak mniemam – stwierdziły, że skoro ich ciała mogą być wykorzystywane przez mężczyzn, to równie dobrze one mogą wykorzystać je w słusznych celach.

szaczko

Z filmu najbardziej zapadł mi w pamięć fragment, w którym został pokazany protest kobiet przeciwko pracownikom ZOO, w którym rzekomo zabijano zwierzęta. Niezwykle sugestywne maski i transparenty wykonane przez Oksanę Szaczko,  przy tworzeniu których towarzyszyła jej kamera, są z jednej strony minimalistyczne i wręcz na pierwszy rzut oka byle jakie, jednak z drugiej strony silnie działają na wyobraźnię i przede wszystkim – zwracają uwagę bezpośrednio na problem, z którym w tym momencie walczyły dziewczyny. Dokument pokazuje również urywek akcji, podczas której Femen sprzeciwiał się organizacji EURO na Ukrainie. Na szczęście tym razem twórcy filmu pomyśleli o tym, aby poza kolorowymi hasłami i piersiami działaczek przedstawić widzom również powód, dla którego bojkotowały one tę sportową imprezę. Nie chodziło im o sam futbol czy to, że ludzie mieli choć przez chwilę powód do radości i odrobinę rozrywki. Protestowały przeciwko wydawaniu pieniędzy na coś, co nie jest niezbędne krajowi, w momencie kiedy tonie w biedzie, a mieszkańcy walczą z ubóstwem.

W tym momencie warto wspomnieć o tym, że film jest w całości skomponowany i przemyślany tak, aby jak najmniej wyjaśniając, wzbudzić jak największą sympatię do dziewczyn u widza, a także pobudzić ich litość wobec nich i podziw. Nie bez powodu kamera w mieszkaniu Szaczko niejednokrotnie zatrzymuje się na odrapanych ścianach, zepsutym kranie i wszelkich innych ubytkach, które aż nazbyt zwracają naszą uwagę na koszmarne warunki, w jakich żyje jedna z działaczek Femenu. Sugestywne zbliżenia na wiecznie poplamione farbą palce kobiety, ujęcia włosów spiętych naprędce pędzlem – wszystko to wydaje się być bardzo dobrze przemyślane i poniekąd spełnia swoją rolę. Sprawia jednak również, że film z ujęcia na ujęcie robi się coraz mniej obiektywny. Wszystkie kobiety z Femenu, które poznajemy bliżej w obrazie Alain Margot, pokazane są nam jeśli nie toples i walczące o sprawiedliwość, to w domowym zaciszu, lepiące pierogi lub z przestrachem rozmawiające o ucieczce przed policją. Krótkie rozmowy z matką Oksany Szaczko również stawiają sprawę w czarno-białym świetle. Nic w tym jednak dziwnego, kiedy widzimy zmartwioną, ale dumną ze swojej córki matkę, która wierzy we wszystko, co wyznaje Oksana.

szaczko ikona

W obrazie Jestem Femen przede wszystkim zabrakło mi obiektywizmu, który być może ukazałby się gdzieś pomiędzy stronami, gdyby większy nacisk położono na opinie mieszkańców Ukrainy dotyczące Femenu. Natomiast dokument jedynie kilka razy w ciągu kilkusekundowych ujęć pokazuje przechodniów wpatrujących się z oburzeniem bądź aprobatą w nagie, wymalowane w hasła dziewczyny, i tylko raz czy dwa owi przechodnie mają coś do powiedzenia. Jestem Femen jest zatem dokumentem jednostronnym, w którym głos oddaje się działaczkom Femenu, w tym przede wszystkim artystce Oksanie Szaczko. Dziwić może nieduża, niemalże marginalna rola jaką w filmie, zatytułowanym nie bez kozery Je suis Femen, odgrywa założycielka ruchu Anna Hucoł. Pokazywana jest rzadko i równie nieczęsto się wypowiada, natomiast jej brak podczas protestów sama tłumaczy tym, że w akcjach toples powinny brać udział ładne kobiety, bo brzydkie nie wzbudzą zainteresowania, na którym im zależy. Poza tym, dodaje, że brzydka feministka nikogo nie dziwi, wpisując się jednocześnie w stereotyp, natomiast taka, na której oko zawiesi niejeden mężczyzna, każe zastanowić się, dlaczego i przeciwko czemu protestują piękne, nagie kobiety.

Jestem Femen nie jest filmem złym, choć pozostaje na pewno mało obiektywny i jednostronny. Warto jednak się z nim zapoznać, jeśli w jakimkolwiek stopniu interesują nas tego typu ruchy społeczne. Nie można zapomnieć równiez o tym, że film ten został nagrodzony na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Nyonie. Póki co większkość najważniejszych działaczek  z Femenu uciekła z Ukrainy do innych krajów, ponieważ w ich ojczyźnie grozi im niebezpieczeństwo. Na szczęście dla nich, poza granicami nieprzyjaznej im Ukrainy, zainteresowanie głoszonymi przez nie poglądami i sposobem ich wyrażania jest niemałe, dlatego opowieść o nich jeszcze się nie skończyła. Z pewnością nie można odmówić kobietom odwagi, z jaką walczą o wyrażanie własnych myśli i prawa, które nie zawsze są przestrzegane. W obrazie Margot zabrakło jednak pozostawienia widzowi wolnej woli, tak by sam mógł zdecydować, jak po filmie odniesie się do działalności organizacji. Jestem Femen jest momentami zbyt sugestywny i namolny; podaje niemalże na tacy interpretację obrazów i gestów, nie ufając w inteligencję swojego widza. O wolność Femen przecież także w dużej mierze walczy, a ta przejawia się na wiele sposobów, także w filmie i jego odbiorze przez widza. Dlatego dokument Alain Margot uważam za niezły, choć niekompletny, narzucający interpretację i zbyt dosadnie pogrywający z emocjami swojego widza.

szaczko femen

Fot.: VIVARTO

Write a Review

Opublikowane przez

Sylwia Sekret

Redaktorka naczelna i współzałożycielka Głosu Kultury. Absolwentka dyskursu publicznego na Uniwersytecie Śląskim (co brzmi równie bezużytecznie, jak okazało się, że jest w rzeczywistości). Uwielbia pisać i chyba właśnie to w życiu wychodzi jej najlepiej. Kocha komiksy, choć miłość ta przyszła z czasem. Zimą ogląda skoki narciarskie, a latem do czytania musi mieć świeży słonecznik.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *