Z podniesionym czołem

Przyjmij rękę wyciągniętą do Ciebie – Emmanuelle Bercot – „Z podniesionym czołem” [recenzja]

Z podniesionym czołem to film przełomowy, gdyż po raz pierwszy od 28 lat obraz wyreżyserowany przez kobietę – Emmanuelle Bercot –  otwierał festiwal w Cannes. W związku z tym Głos Kultury nie miał żadnych wątpliwości, czy objąć go patronatem medialnym. Należy on do kategorii filmów traktujących o burzliwym procesie dojrzewania, socjalizacji  i przystosowywaniu młodego człowieka do warunków akceptowalnych przez społeczeństwo. W bohaterze tego dramatu tkwi jednak olbrzymi opór wobec wtłaczania go w jakiekolwiek kategorie oraz nieposkromiona energia próbująca przeciwstawić się zamknięciu w kloszu i ustawieniu w szeregi everymanów. Czu uda mu się przechytrzyć systemowe rozwiązania problemowe? Czym różni się polski proces resocjalizacji od francuskiego? Czy zdegenerowanego nastolatka można wyswobodzić z piętna przeszłości? Na te pytania stara się w poniższym tekście odpowiedzieć Magdalena.

Gdyby główny bohater  Z podniesionym czołem natrafił na swej krętej drodze na nauczycielkę rodem z innego francuskiego filmu – Donoma – a jego życie mogłoby potoczyć się  w jeszcze bardziej mroczną stronę, aniżeli ma to miejsce w obrazie Emanuelle Bercot. Tam młodociany buntownik mierzy się z sytuacją, w której osoba – z założenia będąca autorytetem – powoduje w nim nawarstwianie wewnętrznych konfliktów oraz wznieca w nim  i potęguje pokłady czarnej mocy. Jednak nasz bohater, Malony, mimo niełatwej przeszłości, dziedziczonej bezradności i złożonej osobowości neurotycznej, ma szczęście trafić w samo serce francuskiego systemu resocjalizacji, który w tym kraju naprawdę istnieje. Owym sercem okazują się być wyrozumiali, zaangażowani pracownicy socjalni, których rola nie ogranicza się jedynie do oceny sytuacji czy wskazania mankamentów zachowania, lecz do stwarzania realnych środków pomocy i współpracy. Brzmi idyllicznie i fikcyjnie, jednakże tak właśnie wygląda proces powtórnej socjalizacji we Francji. Polski widz oglądający Z podniesionym czołem musi wyzbyć się porównywania schematu postępowania w tej kwestii w naszym kraju, gdyż są to nieprzystające do siebie algorytmy zachowawcze.

583538_1.1

Zwykle filmy traktujące o młodocianych przestępcach czy buntownikach  skupiają się albo na samym akcie przemocy – Braterstwo – albo na relacjach pomiędzy złoczyńcami a ich bliskimi, znajomymi – Victoria. Powstają także filmy ukazujące rolę wychowania i edukacji w życiu nieukształtowanej jeszcze tożsamości nieletnich, jak choćby przypomnieć można Stowarzyszenie Umarłych Poetów czy Klasę. Mało jest jednak obrazów spajających wszystkie te elementy, dodatkowo zapoznających widza z problematyką funkcjonowania systemu socjalnego i sądowniczego z tego zakresu.  Z podniesionym czołem w reżyserii Emmanuelle Bercot wychodzi temu naprzeciw, bowiem jest próbą  holistycznego opisu złożoności czynników mających wpływ na sytuację młodych cinkciarzy.

583543_1.1

Wspomniany Malony to typowy, a raczej stereotypowy cwaniaczek i aktor życia codziennego.  Stara się lawirować pomiędzy oczekiwaniami otoczenia a własnymi „widzimisię”, nie zawsze wychodząc na tym dobrze. Mówiąc wprost: w zasadzie zawsze wprowadzając się w tarapaty. Chłopak ten, niczym magnes, przyciąga do siebie problemy stanowiące jego codzienność, ale także destruktywnie wpływające na jego otoczenie. Od maleńkości boryka się z przeciwnościami losu powodującymi w nim wzrastające pokłady frustracji, agresji i braku bezpieczeństwa. Z tego ostatniego, jak mniemam, wynika jego buńczuczny stosunek do świata, będący mechanizmem obronnym. Chłopak posługuje się nim z uwagi na brak akceptacji, brak pewności siebie, brak opieki i dobrych wzorców. Wraz z zagęszczaniem się fabuły i odkrywaniem kolejnych elementów składowych porażek bohatera, twórcy zapoznają nas także z kompleksowością i specyfiką jego psychiki. Niełatwe emocje, które goszczę w trzewiach Malony’ego udzielają się widzowi, a wszystko za sprawą sprytnie, choć nie odkrywczo, poprowadzonego scenariusza oraz fenomenalnej roli debiutującego Roda Parodota. Wspomnicie moje słowa: chłopak swym talentem omami nas jeszcze nie raz! Ponadto, dzięki dynamicznemu montażowi i potęgującemu wrażenia dźwiękowi, twórcom udaje się wprowadzić widza w stan świadomości bohatera. Jest w filmie taka scena, w której młodzieniec wygina swoje spięte od stresu ciało w rytmie piosenki odzwierciedlającej swym natężeniem, słowami i ekspresją jego stan. To doprawdy wymowny moment, gdyż dzięki niemu współodczuwamy pogmatwany stan psychofizyczny Malony’ego, a wszystko za sprawą nie mniej ekscentrycznego Die Antwoord. Genialnie dopasowany kawałek:

'I FINK U FREEKY' by DIE ANTWOORD (Official)

Reżyserce udało się nie tylko wiarygodnie przedstawić proces wewnętrznych potyczek głównego bohatera, ale także zaznaczyć wpływ, jaki wywarły na jego życie różni ludzie. Z jednej strony ciągnięty jest w dół, w stronę demonicznych odruchów,  przez niezrównoważoną matkę, w którą wcieliła się oszołamiająca Sara Forestier. Zaś drugiej strony barykady przyciągany jest przez pracowników socjalnych ze wszech miar starających się udowodnić Malony’emu możliwość wyciągnięcia się ze ścieżki przestępczości oraz oderwania od nieprzychylnych warunków społecznych i ekonomicznych. Te dychotomiczne kierunki toczą boje w głowie chłopca i nieustannie się ważą. Jak się okazuje, jego mroczna cząstka zostaje wielokrotnie poskramiana poprzez ludzkie, humanitarne odruchy opiekuna – w tej roli Benoit  Magimel – oraz nie mniej zaangażowanej sędziny, w którą wcieliła się diwa francuskiego kina, Catherine Deneuve. To ona najbardziej wierzy w możliwość resocjalizacji, a swym empatycznym, wręcz matczynym  podejściem do chłopaka, udowadnia wszystkim niedowiarkom, że proces modyfikacji osobowości jednostki społecznej w celu przystosowania jej do społeczeństwa ma szansę powodzenia. Z polskiej perspektywy patrząc, trudno uwierzyć w ten rodzaj aktywnego uczestnictwa pracowników socjalnych i ich żywe zainteresowanie losem nieznajomego chłopca, a jednak nie wydaje się ona być czymś niewiarygodnym czy naciąganym. Naznaczone jest zwątpieniem, które porównywane przez samych zainteresowanych do tragikomedii, przysparza wiele nerwów, ale również satysfakcjonuje. Co istotne, w pewnym sensie przynosi pozytywne wyniki. Tylko w pewnym, bo najistotniejszy wpływ na los bohatera okazuje się mieć poznana w jednym z wielu zakładów resocjalizacyjnych dla nieletnich dziewczyna o imieniu Tess. Przywraca mu wiarę w samego siebie i pokazuje sens w byciu lepszą wersją siebie samego. Robi to nienachalnie, lecz  nieoczekiwany splot wydarzeń sprawia, że ich wzajemna relacja staje się dla obojga największa szkołą odpowiedzialności i dojrzałości.

583539_1.1

Z podniesionym czołem jest ostentacyjnie wykrzyczanym głosem o braterstwie, przeciwstawieniu się własnym ograniczeniom i wszechogarniającym przeciwnościom losu. Film ukazuje konfrontację dualizmów tkwiących nie tylko w bohaterze, ale przecież w każdym z nas. Malony, niczym Wilk Stepowy z powieści Hermana Hessego, w każdej sekundzie swojego ciężkiego żywota boryka się z wyborem między dobrem a złem. I choć jego rozdwojona osobowość przysparza mu niemało kłopotów, a decyzje, które podejmuje, pewnie nie są zgodne z moralnością większości z nas, widz trzyma za niego kciuki.  Rozterki chłopka nie wypływają z nurtu filozoficznego, ale są egzystencjalnie poruszające i pouczające, dlatego obraz ma sporą siłę rażenia.

[1] Catherine Deneuve wypowiada tę kwestię w kierunku Malony’ego w scenie, w której zapaść ma decyzja, czy chłopak trafi do poprawczaka, czy otrzyma ostatnią szansę.

Fot.: Aurora Films

Z podniesionym czołem

Write a Review

Opublikowane przez

Magdalena Szwabowicz

Socjolożka z wykształcenia, bibliotekarka z przypadku, joginka z wyboru. Pieśniarka zespołu śpiewu tradycyjnego Źdźbło. Pasjonatka world music i ruchomych obrazów, w szczególności francuskiej Nowej Fali i twórczości Pedra Almódovara. Absolwentka studium z zakresu filmoznawstwa organizowanego przez Polski Instytut Sztuki Filmowej i Uniwersytet SWPS w Warszawie. Członkini Scope100 (edycja 2016) - projektu online stworzonego przez firmę dystrybucyjną Gutek Film z myślą o widzach, dla których kino jest życiową pasją. Uczestnicy projektu zadecydują, które filmy pokazywane do tej pory jedynie na zagranicznych festiwalach, trafią do polskiej dystrybucji. Kontakt: mag.nowinska@gmail.com

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *