11. Festiwal Krytyków Sztuki Filmowej KAMERA AKCJA

W tym roku, wobec zmieniającej się dynamicznie sytuacji, której kontekst wciąż jest do znudzenia przywoływany w kolejnych okołofestiwalowych relacjach (częściej z uwagi na odwołanie jakiejś imprezy filmowej) łódzka Kamera Akcja odbędzie się przede wszystkim w przestrzeni wirtualnej, ale też w ograniczonym zakresie w gościnnych progach Kina Szpulka Łódzkiego Domu Kultury. Organizatorzy, mimo ograniczeń, które mają charakter faktów notoryjnych (wobec czego nie będę już o nich wspominał), przygotowali bardzo bogaty program rozpisany tradycyjnie – tak jak to ma miejsce co roku w wymiarze stacjonarnym – na cztery festiwalowe dni. Mimo że ja sam jestem dość sceptycznie nastawiony do idei festiwalu w Internecie, który nie jest jednak tym samym, co wspólnotowe przeżywanie sztuki filmowej na sali kinowej, to jednak paradoksalnie ta formuła, w sposób bardziej demokratyczny i egalitarny daje możliwość kontaktu z 10 Muzą także tym kinomanom, którzy nie zamieszkują wyłącznie w dużych ośrodkach miejskich.

W szczególności nie mogę się doczekać miniretrospektywy Jonathana Glazera, którego dorobek być może nie jest jakoś szczególnie obszerny, to jednak wyobraźnia tego filmowca wywodzącego się ze świata teledysku i reklamy, wydaje się nie mieć granic. Brytyjczyk swobodnie porusza się w różnych konwencjach gatunkowych, redefiniując schemsty nimi rządzące na swoją modłę. Wobec tego w ramach przeglądu filmowca obejrzymy gangsterski ironiczny obraz Sexy beast, gdzie za drugoplanową kreację swoją nominację do Oscara otrzymał Ben Kingsley, zjawiskowy sci-fi zatytułowany Pod skórą (film ten nie miał nigdy swojej regularnej dystrybucji w polskich kinach) o bliskich spotkaniach Ziemian ze Scarlett Johansson oraz właśnie to, od czego zaczynał Glazer, a zatem jego krótkie formy komercyjne i wideoklipy.

Dla każdego szanującego się kinofila, a przede wszystkim krytyka filmowego, prawdziwą gratką będzie sekcja Chłodnym okiem, a zatem zestaw dokumentów poświęconych sztyuce filmowej. Wymienić należy w tym miejscu film Don Gilliam i olbrzymy prezentujący legendarne już perypetie kultowego reżysera Terry’ego Gilliama w zakresie 30-letniej historii powstawania filmu Człowiek, który zabił Don Kichota. Warto też mieć na uwadze w tym miejcu film Marka Cousinsa poświęcony osobie Orsona Wellesa – Oczy Orsona Wellesa. Sam reżyser jest tutaj zresztą figurą nie mniej intrygującą niż sam wielki mag kina. Będąc twórcą 15-godzinnej monumentalnej historii kina na festiwalu Kamera Akcja zaprezentuje się zresztą sam we własnej osobie w formule swoistego wykładu performatywnego, której kształt zresztą będzie znany dopiero w momencie premiery tego unikatowego materiału.

Skład sekcji Klasyka krytyka, tj. kryteria, jakie legły u podstaw wyboru tych akurat tytułów, pozostaje dla mnie zagadką. Ciekawy jestem, co łączy łotrzykowską komedię Johna Hustona pod tytułem Pobij diabła, szpiegowski romans Szarada Stanleya Donena z Audrey Hepburn oraz społecznie zaangażowany obywatelski manifest Franka Capry Obywatel John Doe.

Oczywiście podstawą festiwalu jest zawsze oferta filmowych nowości często nie trafiających do kin w normalnej dystrybucji. W tym miejscu chciałbym polecić najnowszy obraz Todda Haynesa zatytułowany Mroczne wody będący dramatem sądowym – rzecz nietypowa dla tego uznanego twórcy. Na zakończenie natomiast organizatorzy przewdują mocne uderzenie – nagrodzony Złotym Niedźwiedziem na tegorocznym Berlinale irański dramat Zło nie istnieje podejmujący zagadnienie kary śmierci w tym kraju. O tym obrazie pisałem na łamach Głosu kultury w następujący sposób: Tytuł Zło nie istnieje wszystko właściwie wyjaśnia, ponieważ ukazuje, jak zwykli ludzie uwikłani są w systemowe mechanizmy mające rozproszony i anonimowy wymiar. Tak też jest z karą śmierci, gdyż owe zjawisko jest naczelnym motywem tej długiej opowieści składającej się z czterech właściwie zupełnie odrębnych nowel połączonych wyłącznie jednym motywem. W tym ujęciu formalnie jest to zupełnie inny film reżysera wobec poprzednich jednolitych fabularnie obrazów. Rasouolof nie ucieka jednak w publicystykę, snując swego rodzaju przypowieści. Mają one zresztą diametralnie odmienne tempo, dynamikę, a wręcz przyjętą konwencję.

Fot.: Festiwal Krytyków Sztuki Filmowej KAMERA AKCJA 

Write a Review

Opublikowane przez

Michał Mielnik

Radca prawny i politolog, hobbystycznie kinofil - miłośnik stołecznych kin studyjnych, w których ma swoje ulubione miejsca. Admirator festiwali filmowych, ze szczególnym uwzględnieniem Millenium Docs Against Gravity, 5 Smaków, Afrykamery, Ukrainy. Festiwalu Filmowego.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *