W tym roku, wobec zmieniającej się dynamicznie sytuacji, której kontekst wciąż jest do znudzenia przywoływany w kolejnych okołofestiwalowych relacjach (częściej z uwagi na odwołanie jakiejś imprezy filmowej) łódzka Kamera Akcja odbędzie się przede wszystkim w przestrzeni wirtualnej, ale też w ograniczonym zakresie w gościnnych progach Kina Szpulka Łódzkiego Domu Kultury. Organizatorzy, mimo ograniczeń, które mają charakter faktów notoryjnych (wobec czego nie będę już o nich wspominał), przygotowali bardzo bogaty program rozpisany tradycyjnie – tak jak to ma miejsce co roku w wymiarze stacjonarnym – na cztery festiwalowe dni. Mimo że ja sam jestem dość sceptycznie nastawiony do idei festiwalu w Internecie, który nie jest jednak tym samym, co wspólnotowe przeżywanie sztuki filmowej na sali kinowej, to jednak paradoksalnie ta formuła, w sposób bardziej demokratyczny i egalitarny daje możliwość kontaktu z 10 Muzą także tym kinomanom, którzy nie zamieszkują wyłącznie w dużych ośrodkach miejskich.
W szczególności nie mogę się doczekać miniretrospektywy Jonathana Glazera, którego dorobek być może nie jest jakoś szczególnie obszerny, to jednak wyobraźnia tego filmowca wywodzącego się ze świata teledysku i reklamy, wydaje się nie mieć granic. Brytyjczyk swobodnie porusza się w różnych konwencjach gatunkowych, redefiniując schemsty nimi rządzące na swoją modłę. Wobec tego w ramach przeglądu filmowca obejrzymy gangsterski ironiczny obraz Sexy beast, gdzie za drugoplanową kreację swoją nominację do Oscara otrzymał Ben Kingsley, zjawiskowy sci-fi zatytułowany Pod skórą (film ten nie miał nigdy swojej regularnej dystrybucji w polskich kinach) o bliskich spotkaniach Ziemian ze Scarlett Johansson oraz właśnie to, od czego zaczynał Glazer, a zatem jego krótkie formy komercyjne i wideoklipy.
Dla każdego szanującego się kinofila, a przede wszystkim krytyka filmowego, prawdziwą gratką będzie sekcja Chłodnym okiem, a zatem zestaw dokumentów poświęconych sztyuce filmowej. Wymienić należy w tym miejscu film Don Gilliam i olbrzymy prezentujący legendarne już perypetie kultowego reżysera Terry’ego Gilliama w zakresie 30-letniej historii powstawania filmu Człowiek, który zabił Don Kichota. Warto też mieć na uwadze w tym miejcu film Marka Cousinsa poświęcony osobie Orsona Wellesa – Oczy Orsona Wellesa. Sam reżyser jest tutaj zresztą figurą nie mniej intrygującą niż sam wielki mag kina. Będąc twórcą 15-godzinnej monumentalnej historii kina na festiwalu Kamera Akcja zaprezentuje się zresztą sam we własnej osobie w formule swoistego wykładu performatywnego, której kształt zresztą będzie znany dopiero w momencie premiery tego unikatowego materiału.
Skład sekcji Klasyka krytyka, tj. kryteria, jakie legły u podstaw wyboru tych akurat tytułów, pozostaje dla mnie zagadką. Ciekawy jestem, co łączy łotrzykowską komedię Johna Hustona pod tytułem Pobij diabła, szpiegowski romans Szarada Stanleya Donena z Audrey Hepburn oraz społecznie zaangażowany obywatelski manifest Franka Capry Obywatel John Doe.
Oczywiście podstawą festiwalu jest zawsze oferta filmowych nowości często nie trafiających do kin w normalnej dystrybucji. W tym miejscu chciałbym polecić najnowszy obraz Todda Haynesa zatytułowany Mroczne wody będący dramatem sądowym – rzecz nietypowa dla tego uznanego twórcy. Na zakończenie natomiast organizatorzy przewdują mocne uderzenie – nagrodzony Złotym Niedźwiedziem na tegorocznym Berlinale irański dramat Zło nie istnieje podejmujący zagadnienie kary śmierci w tym kraju. O tym obrazie pisałem na łamach Głosu kultury w następujący sposób: Tytuł Zło nie istnieje wszystko właściwie wyjaśnia, ponieważ ukazuje, jak zwykli ludzie uwikłani są w systemowe mechanizmy mające rozproszony i anonimowy wymiar. Tak też jest z karą śmierci, gdyż owe zjawisko jest naczelnym motywem tej długiej opowieści składającej się z czterech właściwie zupełnie odrębnych nowel połączonych wyłącznie jednym motywem. W tym ujęciu formalnie jest to zupełnie inny film reżysera wobec poprzednich jednolitych fabularnie obrazów. Rasouolof nie ucieka jednak w publicystykę, snując swego rodzaju przypowieści. Mają one zresztą diametralnie odmienne tempo, dynamikę, a wręcz przyjętą konwencję.
Fot.: Festiwal Krytyków Sztuki Filmowej KAMERA AKCJA
Radca prawny i politolog, hobbystycznie kinofil - miłośnik stołecznych kin studyjnych, w których ma swoje ulubione miejsca. Admirator festiwali filmowych, ze szczególnym uwzględnieniem Millenium Docs Against Gravity, 5 Smaków, Afrykamery, Ukrainy. Festiwalu Filmowego.
Na tej stronie wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? ZGADZAM SIĘ
Manage consent
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.