Każdy czasami potrzebuje kubka gorącej herbaty. To wyjątkowy napój, który w magiczny sposób potrafi poprawić nastrój, odgonić zmartwienia, ukoić nerwy. Dobra książka potrafi zrobić dokładnie to samo – i każdy mol książkowy na pewno przyzna mi rację!
Choć rzadko sięgam po komedie, seria Mała Czarna od wydawnictwa Albatros zdecydowanie zasługuje na uwagę. Zawiera w sobie wszystko, czego można oczekiwać od lekkiej, przyjemnej książki na kilka wieczorów: humor, ciepło, motywację i ogrom nadziei. Przekonałam się o tym podczas lektury książki Lista, która zmieniła moje życie, taka też była Zamiana – autorstwa Beth O’Leary. Na samą myśl się uśmiecham – takich komedii potrzeba każdemu z nas, choćby od czasu do czasu!
Dwie bohaterki, dwa zupełnie różne światy i przede wszystkim – różne miejsca zamieszkania.
Leena jest młodą kobietą, która cierpi po stracie siostry. Nie mogąc przebaczyć matce, zaczyna zaniedbywać swoje obowiązki w pracy, przez co zostaje wysłana na przymusowy urlop. Eileen, babcia Leeny mieszkająca na wsi, po odejściu męża do innej kobiety postanawia znaleźć sobie partnera. Nie jest to jednak proste w tak małej miejscowości, gdzie wszyscy się znają… Kobiety wpadają więc na pomysły, by zamienić się miejscami zamieszkania na jakiś czas. Bo… dlaczego nie?
Dochodzi do prawdziwej zamiany – bohaterki wymieniają się nawet telefonami komórkowymi. I choć początkowo mogłoby się wydawać, że to się nie uda… efekt naprawdę wypadł bardzo dobrze!
Zamiana to historia, którą naprawdę dobrze się czytało. Choć brak w niej wielkich zwrotów akcji i zakończenia zmuszającego do wytrzeszczenia oczu ze zdziwienia – nie można odmówić jej tego, że potrafi zadowolić czytelnika. Niewymagający, przyjemny język sprawiał, że książkę naprawdę szybko się czytało.
W Zamianie znalazłam mnóstwo humoru, ale i smaku. Nie znalazłam choćby grama kiczu czy przerysowania, o które nietrudno w komediach romantycznych, a to zdecydowany plus. Prócz wszystkich zabawnych sytuacji można było dostrzec także to, co autorka chciała przekazać: że rodzina jest najważniejszym oparciem i że z całych sił powinniśmy o nią walczyć – nawet gdy wydaje nam się, że już nic nie naprawi utraconych więzi.
Zamiana pokazuje także, że zaczynać od nowa można w każdym wieku. Zdobyć świat można także po siedemdziesiątce! Bo dlaczego nie? Dlaczego by nie spróbować? Główna bohaterka, Eileen, udowodniła, że życie jest niesamowitą przygodą. Kibicowałam jej i trzymałam kciuki za życie miłosne, które pragnęła rozpocząć. Choć domyśliłam się, jak może zakończyć się historia tej zabawnej, inspirującej kobiety, wcale mi to nie przeszkadzało w czerpaniu przyjemności z lektury.
Jeśli chodzi o postać Leeny, muszę przyznać, że jej zachowanie było nieco irytujące. O ile w Eileen potrafiłam zobaczyć cząstkę siebie, o tyle w młodszej Leenie nie znalazłam żadnego podobieństwa do własnej osoby. Nie rozumiałam jej i uważam, że zachowywała się nieco samolubnie i infantylnie. Mimo to cieszę się, że sięgnęłam po Zamianę. Dobra, lekka komedia zdecydowanie poprawiła mi jesienny nastrój.
Potrzebowałam oddechu, spokoju i czegoś, co wywołałoby uśmiech na mojej twarzy. Postawiłam na Zamianę autorstwa Beth O’Leary i nie zawiodłam się.
Czytajcie Małą Czarną! Ta seria jest naprawdę magiczna – idealna na długie, jesienne wieczory, które nadciągają w szybkim tempie! Książki spod szyldu Małej Czarnej ogrzeją Wasze serducha w mgnieniu oka – równie mocno, co dobra herbata!
Fot.: Wydawnictwo Albatros
Przeczytaj także:
Recenzja książki Współlokatorzy
Podobne wpisy:
- Moc śmiechu – Olivia Beirne – „Lista, która zmieniła…
- MAŁA CZARNA - nowa seria wydawnicza od Wydawnictwa Albatros!
- Ona i on – Beth O'Leary – "Współlokatorzy" [recenzja]
- Podróż w głąb samego siebie – James Norbury –…
- Gabor Horthy powraca – Aleksander R. Michalak –…
- (Nie)zwyczajna przysługa - Darcey Bell - "Zwyczajna…