administratorr electro

Budując bazę – Administratorr Electro – „Ziemowit” [recenzja]

Administratorr Electro doczekał się drugiej płyty, więc niczym dziwnym są porównania do debiutu, szczególnie że nowe dzieło formacji, zatytułowane Ziemowit, jest lepszym dziełem od płyty Sławnikowice – Zgorzelec 17:10 i to w każdym aspekcie.

Mózg projektu, czyli Bartosz Marmol, jawi mi się jako niezmordowany i bardzo wszechstronny twórca. Jakby nie patrzeć, Administratorr Electro to jeden z jego kilku zespołów. Tutaj Marmol spełnia się w graniu muzyki elektronicznej, bliższej popowi lat osiemdziesiątych. Jego pierwotny skład, czyli po prostu Administratorr, stawia na rockowe brzmienia, a do tego trzeba dodać jego dwie płyty, zatytułowane Piosenki o Warszawie, które stworzył wspólnie z Lesławem z Komet. Człowiek orkiestra, chciałoby się rzec, i co najważniejsze – utalentowany twórca, bo trzeba podkreślić, że płyty, które sygnuje on swoim imieniem i nazwiskiem, nigdy nie schodzą poniżej dobrego poziomu. Za ilością idzie również jakość, czego dobitnym dowodem jest płyta Ziemowit, która wręcz kipi pomysłami i świetnymi melodiami.

Umówmy się, że Administratorr Electro wcale nie planuje wyważyć drzwi tudzież dokonać przełomu w gatunku, który uprawia. Marmol sprawnie korzysta ze sprawdzonych klisz i patentów, umiejętnie je tym samym przetwarza, oczywiście wedle potrzeb. Zasadniczą zmianą w stosunku do debiutu jest to, że brzmienie jest mniej szorstkie, cieplejsze, pełne życia i pulsu, zarazem jednak aranże wydają bardziej oszczędne, a w muzyce jest więcej powietrza. Administratorr po prostu dojrzał albo po prostu odnalazł swoją ścieżkę rozwoju. Ziemowit jawi się jako album spójny, poukładany, nie przypomina się on już eksperymentu, a słuchając płyty Sławnikowice – Zgorzelec 17:10 trudno o inne odczucia. No i najważniejsze, co już zresztą podkreśliłem, Ziemowit to kopalnia niezłych przebojów, nie tyle co porywających do tańca, co na pewno dających się zanucić, a o to przecież w tym wszystkim chodzi, prawda?

ADMINISTRATORR ELECTRO - Fan (Official Video)

Przeboje? Na pewno kąśliwy, mający ostry beat utwór Fan. Walczykowata, dosłownie wciągająca swoim niepokojącym klimatem La vagina de la muerte to też jeden z mocniejszych momentów Ziemowita. Potencjał do potańczenia ma w sobie również szybki Zbudujemy bazę. Ale Ziemowit to masa piosenek zachowanych bardziej w stonowanych barwach, które eksponują ważne, bardzo życiowe teksty napisane przez Administratorra. Dlatego pomimo mniejszej intensywności muzycznej, utwory takie jak Złoty pociąg czy oniryczny Sama się przytulaj mają olbrzymią siłę rażenia. W tych kawałkach liczy się atmosfera i budowanie odpowiedniego nastroju. Tak sobie to panowie ułożyli, że większość płyty stanowią delikatniejsze, wręcz oszczędne utwory – jest więc sporo przestrzeni na wokal i teksty.

Administratorr Electro na drugiej płycie okrzepł i dojrzał. Ziemowit to płyta znacznie bardziej przemyślana, dopracowana, momentami wręcz wypolerowana pod względem melodyjności, bo czy są to szybkie, czy wolne utwory, każdy ma w sobie charakterystyczną, zimną, nieco senną melodykę, którą ja osobiście kupuję.

Fot.: cantaramusic.pl/Jimmy Jazz Records

administratorr electro

Write a Review

Opublikowane przez

Jakub Pożarowszczyk

Czasami wyjdę z ciemności. Na Głosie Kultury piszę o muzyce.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *