osada vida

Byliśmy zmęczeni nawałem dźwięków – wywiad z Rafałem Paluszkiem, klawiszowcem zespołu Osada Vida

Wywiad z klawiszowcem zespołu Osada Vida, Rafałem Paluszkiem, okazał się niezwykle ciekawy i w pewnym sensie inspirujący mnie na przyszłość. Dlaczego, to już pozostawię dla siebie i niech to będzie moją tajemnicą. Po kilku miesiącach od premiery świetnie przyjętego The After-Effect porozmawialiśmy z Rafałem o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości zespołu, a przede wszystkim o najnowszym dziecku kapeli  i paru innych sprawach. Zachęcam do lektury!

Pięć studyjnych krążków i mocna pozycja na scenie – spodziewałeś się takiego obrotu Waszej kariery, kiedy stawialiście pierwsze kroki i przystępowaliście do pracy nad debiutem, czyli Three Seats Behind A Triangle? Szczególnie dwie ostatnie płyty nagrane właśnie z Markiem Majewskim wywindowały Was do czołówki krajowego prog rocka i jesteście coraz bardziej widoczni na scenie światowej.

Nie wiedzieliśmy, jak daleko to wszystko zajdzie. Byliśmy skupieni na muzyce, którą tworzyliśmy, mieliśmy oczywiście plany na przyszłość, ale nie zdawaliśmy sobie sprawy, dokąd ona nas doprowadzi.

Bardzo jestem ciekaw, jak trafił do Was Marek Majewski, który dał się wcześniej poznać fanom progresji ze świetnej, debiutanckiej płyty lubelskiego Acute Mind?

Opisywaliśmy to już wielokrotnie, dobrze, że chociaż nie musimy tłumaczyć, skąd wzięła się nazwa (śmiech). A tak poważnie, to w skrócie rzecz ujmując, dawno temu zagraliśmy na jednej scenie z Acute Mind, pomyśleliśmy, że warto byłoby zaprosić Marka na gościnne występy w Osadzie, a tak się złożyło, że drogi Acute Mind i Marka się rozeszły, Marek mógł więc objąć posadę wokalisty na pełen etat.

Zadam parę pytań o nową płytę. Materiał jest bardziej przystępny, melodyjny, momentami wręcz przebojowy. Taki był Wasz zamiar od samego początku tworzenia, czy takie rozwiązania pojawiły się  w trakcie procesu twórczego?

Założenie, że robimy prostsze konstrukcje, faktycznie przyświecał pracy nad albumem. I to tyle, jeśli chodzi o założenia. Byliśmy już przeokrutnie zmęczeni tym nawałem dźwięków, dusznością, technicznym podejściem do muzyki, więc kierunek naturalnie obrał się niejako sam. Do tego barwa głosu oraz inspiracje Marka są wymarzonymi elementami prawdziwych przebojowych numerów. Z efektów jesteśmy zadowoleni, więc jest dobrze.

Jaka jest tematyka tej płyty? Jest to koncept album, czy jednak jest to zbiór nagrań krążących wokół pewnych zagadnień, tematów?

Zapraszam do posłuchania muzyki i poczytania tekstów, wiele się wyjaśni. Wyjaśni się mianowicie, że nie jest to koncept album i, jak już wiele razy mówiliśmy, od koncepcji koncept albumów odeszliśmy i do nich nie wrócimy.

Zaprosiliście na płytę kwartet smyczkowy. Skąd pomysł na takie wzbogacenie Waszej muzyki?

Chodził nam taki pomysł po głowie już dość długo i, jak już również wspominaliśmy nie raz, w momencie, kiedy pojawił się Janek ze swoimi umiejętnościami i znajomościami, dostrzegliśmy, że oto w końcu możemy to zrobić! Janek zaaranżował poszczególne partie, zrealizował nagrania i mamy na płycie fantastycznie brzmiący kwartet prawdziwych, naturalnych i fantastycznych instrumentów smyczkowych.

Na nowej płycie w składzie zespołu zadebiutowali gitarzysta Jan Mitoraj i perkusista Marek Romanowski. Co Ci muzycy wnieśli nowego do zespołu?

Wnieśli indywidualność, bo każdy jest innym człowiekiem i innym muzykiem, wnieśli powiew świeżości i masę nowych pomysłów. Do tego z 15 kilo zapału i ze 3 worki energii.

Podoba mi się bardzo okładka, która stylistycznie nawiązuje do malarskiego nurtu kubizmu. Co ona przedstawia tak naprawdę?

Tego, co naprawdę przedstawia, nie zdradzę, zresztą chyba nie trzeba. Jest natomiast symbolem pewnego zjawiska. Podział na trójkąty to najprostsza i chyba najlepsza metoda na opisywanie brył, przestrzeni czy elementów. Wiąże się z tym wada, polegająca na uproszczeniu, a co za tym idzie, utracie szczegółów. Ale coś za coś. Słuchasz mp3-ójek?

Zdarza mi się.

To wiesz zapewne, ile traci się szczegółów. Wszystko upraszczamy, chcemy, aby wszystko było proste, łatwe. Taka panuje tendencja wśród ludzi. Ale nie odbierz tego, jak tłumaczenie sensu tej okładki. Niech każdy interpretuje ją sobie, jak tylko uważa za stosowne. Każda interpretacja będzie właściwa.

Osada Vida - Sky Full Of Dreams (Official Video Clip)

Co oznacza tytuł The After-Effect? Bo powiem szczerze, od premiery albumu, mimo że minęło kilka ładnych miesięcy, dalej nie rozgryzłem tego tytułu.

After-effect, czyli następstwo, wynik pewnych wydarzeń, skutek decyzji, wybranych dróg, konsekwencja wyborów i losów. Tylko tyle i aż tyle. Wszystko to, co robimy, pozostawia jakiś ślad, to mniej więcej zawarliśmy w tytule. Ale sytuacja jest dokładnie taka, jak przy okładce. Niech każdy myśli, co chce i niech interpretuje tytuł po swojemu. Nie ma jedynego dobrego rozwiązania (śmiech).

Niedługo zagracie na jednej scenie z takimi gwiazdami, jak Dream Theater czy Evergrey. Czujecie tremę?

Nie. Ale pozytywną motywację owszem. Trema pewnie pojawi się, jak zobaczymy ludzi pod sceną i dużą przestrzeń Spodka. Nie traktujemy grania śmiertelnie poważnie (co ludzie znający nas i naszą muzykę zdążyli już zauważyć), wręcz przeważnie kompletnie niepoważnie i tego typu sytuacje traktujemy jak przygodę. Parę równie wypasionych przygód już się w naszym muzycznych życiu wydarzyło, ta będzie kolejna – super miejsce, super zespoły, żyć nie umierać!

Na wiosnę graliście sporo koncertów. Planujecie kolejne występy w dalszej części roku, poza Metal Hammer Festiwal Prog Edition?

Zagramy jeszcze w Ostrzeszowie na Baszta Prog Fest i na festiwalu w Gniewkowie. Potem robimy sobie wakacje (dajemy uszom odpocząć), na jesień planujemy trochę pograć, na razie niczego nie zdradzamy, ale parę niespodzianek, mam nadzieję, uda nam się uskutecznić.

Jestem ciekaw ponadto Waszego zdania na temat pierwszych trzech krążków. Co sądzicie o nich po latach? Czy pewien zwrot stylistyczny, który dokonał się na Particles był niezbędny w dalszym rozwoju zespołu?

Nie wypieramy się wcześniejszych dokonań ani dorobku, aczkolwiek nieczęsto do nich wracamy (śmiech). To była kompletnie inna bajka, ale bez tego etapu nie byłoby nas teraz tu, gdzie jesteśmy. Jak się człowiek nie zmienia, to się nie rozwija. Ta niezwykle celna, rzeczowa i konkretna prawda świetnie ilustruje rozwój zespołu.

Można mówić o takim zjawisku, jak polska scena rocka progresywnego? Może bije w górnolotne tony, ale w Polsce każdego roku ilość debiutanckich płyt z tego kręgu, jest całkiem spora i co ważne – na niezłym poziomie. Przykładem mogą być dwa pierwsze krążki State Urge. Jest dużo zespołów, jak właśnie Osada Vida, które są coraz bardziej zauważane za granicą, no i mamy konkretne gwiazdy jak Riverside czy Collage. Co stoi za tą nieustanną erupcją talentu na scenie?

O, kolejne dyżurne pytanie każdego wywiadu. Powiem tak (choć wiem, że niektórzy pewnie nie lubią mnie za to zdanie – wybaczcie), w Polsce jest wiele dobrej muzyki, niekoniecznie progresywnej, jestem zdeklarowanym przeciwnikiem uważania wyższości muzyki progresywnej nad tą nie progresywną, ponieważ istnieje sporo muzyki, zwanej progresywną, która nigdy taką nie była i kompletnie nie rozumiem, skąd takie parcie i faza na ten akurat gatunek (śmiech). Ale tak, masz rację, istnieje wiele świetnych kapel, grających porządne nuty i ostro kroczących do przodu. Ważne, żeby znaleźć swój kosmos, trzymać się go i rozwijać.

Pod koniec roku, w jednym z wywiadów Marek Majewski powiedział, że w 2015 roku planujecie pójść za ciosem i wydać kolejny krążek. Jakie są postępy w tworzeniu materiału? Kiedy możemy się spodziewać pierwszych efektów?

Nowa płyta powstaje swoim niespiesznym tempem. Pracujemy nad nowym materiałem, który prawdopodobnie ujrzy światło dzienne w przyszłym roku, choć nigdy nie wiadomo. Nic nas nie goni, nikt nie popędza, więc spokojnie pracujemy.

Dzięki wielkie za rozmowę!

Osada Vida - The After-Effect

Fot.: Metal Mind Productions/Rafał Paluszek.

osada vida

Write a Review

Opublikowane przez

Jakub Pożarowszczyk

Czasami wyjdę z ciemności. Na Głosie Kultury piszę o muzyce.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *