Przeszłość. To przed nią uciekają ludzie. Nie chcąc powracać pamięcią do krzywd, poszukują nowego miejsca na ziemi. Nowego początku. Przepełnieni dobrymi uczuciami, nadzieją na lepszą przyszłość walczą o siebie każdego dnia. Poszukują siebie na nowo, chcą odnaleźć spokój i ciszę. Odżyć lub dopiero prawdziwie zacząć żyć. Nowe miejsce wybrane przypadkiem? Czy też z rozmysłem staje się dla nich, z założenia bezpieczną przystanią. Jednak, czy tak się rzeczywiście dzieje, w każdym przypadku? Czy każdy nowy mieszkaniec, uciekinier starego życia, nie trafia czasami z „deszczu pod rynnę”?
Taki też los spotkał Julię Wilk – główną bohaterkę nowego horroru autorstwa genialnej Katarzyny Puzyńskiej (autorki, chyba każdemu znanej serii o Lipowie). Młoda kobieta trafia do niewielkiej wsi Wieszcze usytuowanej niedaleko Brodnicy, gdzie otrzymuje posadę nauczycielki w szkole. Zapowiada się to naprawdę jako idealne rozwiązanie dla jej wcześniejszych koszmarów. Jednak już pierwszej nocy zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Jedna z mieszkanek wsi skrada się do jej nowego wynajmowanego domu, przekazując ostrzeżenie i namawiając na czym prędką ucieczkę. Oczywiście bez tłumaczenia i wyjaśnień. Bibiana następnego dnia umiera w dziwnych okolicznościach. Na domiar złego mieszkańcy udają, że nic się takiego nie stało. A sama Bibiana nigdy nie istniała. Przypadek?
Oczywiście można sobie tłumaczyć tym wszystko, jednak u Julii zaczyna pojawiać się dziwne uczucie obserwacji i separacji od mieszkańców wsi. Na dodatek bardzo realistyczne sny, które śni od początku zamieszkania w starej stróżówce. Tak realistyczne, że panna Wilk śniąc o cmentarzu i sadzie jabłoni, rano budzi się z ubrudzonymi ziemią nogami. Taki początek książki zaserwowała, nam Czytelnikom, Pani Puzyńska. Po takim wstępnie było mi trudno oderwać się od tej lektury. Elementy kryminału, thrillera a przede wszystkim horroru z elementami słowiańskiej kultury sprawiły, że książkę przeczytałam w dwa dni.
Autorka świetnie buduje napięcie poprzez bardzo ciekawe postacie, tajemnicę miasteczka, która miała miejsce 90 lat wcześniej. Według legendy dzieci z tej wsi mogą rodzić się z genem zła, dlatego konieczne jest zażycie, przez nie na początku życia, antidotum. Jeżeli nie zostanie spełniony ten warunek to czeka je okropna kara po śmierci. Kolejną zagadką są dziwne krzyki i znikający ludzie a także reakcja mieszkańców na zniknięcie innych mieszkańców wsi. Dla nich jest to czymś powszednim. Co ciekawe nawet dzieci, które uczy Julia, są uczone od małego do przestrzegania tajemnicy i niewyjawiania jej obcym. Jak brak znajomości prawdy może przełożyć się na życie głównej bohaterki? Czy uda się jej odkryć prawdę? Co straci a co zyska próbując za wszelką cenę rozwikłać tajemnicę? A może jej pojawienie się w Wieszczach było z góry zaplanowane przez innych, a sama Julia była pionkiem w rękach mądrzejszych od siebie?
Autorka zbudowała ciekawą społeczność wsi, w której każdy obcy jest traktowany jak wróg. A coś co jest oczywiste dla mieszkańców, ma zostać ich tajemnicą, często zabieraną do grobu. Podczas czytania nie ustępowało mnie na krok uczucie lęku, niepewności, napięcia oraz ciekawości co stanie się za chwilę. Ta niepewność, masę niepasujących z pozoru puzzli do siebie, które z czasem zaczęły się łączyć, zapewniało mi rozrywkę na najwyższym poziomie.
Książkę polecam dla fanów horrorów, wierzeń słowiańskich. Pani Katarzyna nie oszczędzała swoich bohaterów na kartach powieści, a czytelnikom serowała solidne wodzenie za nos, zabawę w kotka i myszkę. Sama okładka książki budzi niepokój i przedstawia wspomniany na początku recenzji cmentarz, który odgrywa pewną rolę w całej tej historii. Idealnie wiec wpisuje się w mroczny, tajemniczy klimat całej powieści autorki. Noc na cmentarzu, księżyc i światło lamp sugerujących czyjąś obecność. Bo tak naprawdę chodzi właśnie o tą nieznaną obecną siłę.
Zdjęcie: Prószyński i S-ka
Podobne wpisy:
- Frostpunk: On The Edge to trzeci i ostatni dodatek do gry
- Emerytura wcale nie musi być nudna! -Tess Gerritsen…
- "ZOO" Katarzyny Groniec. Nowa płyta połączona z Dvd…
- Kolejny kontrowersyjny teledysk od Rammstein
- Dziadek do orzechów dla dorosłych – M.A. Kuzniar –…
- Przetarcie przed czymś wielkim - Votum - ":Ktonik:"…