sorrentino

Cykl mistrzowski z Boskim Sorrentino od 28 maja na MOJEeKINO

Paolo Sorrentino to filmowy maksymalista, który łączy wielkie obrazy i wzmacnia je mocnymi akcentami muzycznymi. krytycy piszą o nim, że „łączy w sobie obrazoburczość Pasoliniego, blichtr Felliniego i dostojność Viscontiego”. Z okazji urodzin kontynuatora stylu włoskich mistrzów, zapraszamy na przegląd jego canneńskich filmów.

Premierowo oglądajcie

WSZYSTKIE ODLOTY CHEYENNE’A https://mojeekino.pl/vods/vod.1232

MŁODOŚĆ https://mojeekino.pl/vods/vod.655

ONI https://mojeekino.pl/vods/vod.861

ONI wersja reż. https://mojeekino.pl/vods/vod.869

WIELKIE PIĘKNO – premiera g. 20:00  https://mojeekino.pl/vods/vod.1243


W 2008 roku Sorrentino zdobywa Nagrodę Jury w Cannes znakomitym filmem „Boski” (Il Divo) o siedmiokrotnym premierze Włoch Gulio Andreottim. Po tym politycznym komediodramacie sprawia wielką niespodziankę „Wszystkim odlotami Cheyenne’a” (This Must Be the Place) z Seanem Pennem i Frances McDormand. W 2011 r. film zostaje wyróżniony w Cannes Nagrodę Jury Ekumenicznego. Chcecie wiedzieć dlaczego?

Cheyenne (Sean Penn), były gwiazdor rocka w średnim wieku, marnuje swój czas w swojej irlandzkiej posiadłości. Gdy umiera jego ojciec, Cheyenne Jest zmuszony do konfrontacji z przeszłością i ponownej oceny swoich trudnych relacji z ojcem.

To jeden z najdziwniejszych filmów. Zbiega się w nim wiele pomysłów, stylów i motywów, które wywołują pewien rodzaj emocjonalnego uniesienia, dzięki umiejętności subtelnego uchwycenia wątków przez reżysera. Mamy tu historię, która prowadzi nas od znudzonej gwiazdy rocka, przez śmierć ojca i jego pogrzeb, aż po – najbardziej radykalną ze wszystkich – gwiazdę rocka Seana Penna, Cheyenne’a, który wyrusza przez Amerykę, by wytropić człowieka, który dręczył jego ojca w nazistowskim obozie. Prawda, że brzmi to nieprawdopodobnie? Spróbujcie sami!

W 2015 roku w konkursie głównym festiwalu w Cannes, Sorrentino pokazuje „Młodość”. Podobnie jak wcześniej w „Wielkim pięknie”, stara się wykorzystać wielkie ideały, które kiedyś próbowali uchwycić dawni włoscy mistrzowie. Bez wątpienia Sorrentino potrafi swingować z dużymi chłopcami, jak Michael Caine i Harvey Keitel. Ten pierwszy gra Freda Ballingera, emerytowanego dyrygenta spędzającego wakacje w szwajcarskich Alpach, którego dręczy przede wszystkim apatia, zdiagnozowana przez jego córkę (Rachel Weisz). Wraz z Mickiem (sangwiniczny Keitel), snują się po przepięknej okolicy, dyskutując o swoich problemach z prostatą. Bo młodość oczywiście jest tym, czego obaj mężczyźni nie posiadają.

Dwuczęściowa, reżyserska wersja filmu „Oni” – to epicka i nieautoryzowana opowieść o Silvio Berlusconim – najbardziej niesławnym włoskim polityku i imprezowiczu. Sorrentino nie osądza, ale też nie jest obojętny. Zamiast wskazywać palcem na swoich bohaterów, pokazuje ich takimi, jakimi są – lub mogliby być – w najbardziej szalony sposób, jaki można sobie wyobrazić. Zanim ich poznamy, najpierw jesteśmy świadkami przedwczesnego zgonu owcy, która ogląda teleturnieje. To chyba dobry sposób na rozpoczęcie historii.

Ale to za sprawą „Wielkiego piękna” Sorrentino stał się znany szerokiej publiczności. Ten przepiękny film nakręcony w Rzymie, przyniósł mu Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny, BAFTĘ i Złoty Glob.

Ten filozoficzny film, który przyniósł Sorrentino sławę, otwiera cytat, który w pewien sposób go podsumowuje: „Podróżowanie jest bardzo pożyteczne, dzięki niemu działa wyobraźnia, reszta to tylko ułuda i ból. Nasza podróż jest całkowicie wyimaginowana i w tym tkwi jej siła”. „Wielkie piękno” można by określić w ten sposób: podróż do wnętrza Rzymu prowadzona przez głównego bohatera granego przez Toniego Servillo, starzejącego się bardzo towarzyskiego, pisarza i dziennikarza, który spaceruje ulicami Rzymu, przyglądając się dekadenckiemu życiu jego mieszkańców, młodych i starych, bogatych i biednych, a także zastanawiając się nad własnym życiem i doświadczeniami z przeszłości.

BOSKI SORRENTINO na MOJEeKINO https://mojeekino.pl/show/paolo-sorrentino

sorrentino

Write a Review

Opublikowane przez

Sylwia Sekret

Redaktorka naczelna i współzałożycielka Głosu Kultury. Absolwentka dyskursu publicznego na Uniwersytecie Śląskim (co brzmi równie bezużytecznie, jak okazało się, że jest w rzeczywistości). Uwielbia pisać i chyba właśnie to w życiu wychodzi jej najlepiej. Kocha komiksy, choć miłość ta przyszła z czasem. Zimą ogląda skoki narciarskie, a latem do czytania musi mieć świeży słonecznik.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *