szkola wdzieku

Damą być – Jennifer L. Scott – „Szkoła wdzięku Madame Chic. Jak być damą w każdej sytuacji?” [recenzja]

Gdyby nie półroczna wymiana studencka, w wyniku której pojechała do Francji i mieszkanie z paryską, arystokratyczną rodziną, Jennifer pewnie nigdy nie wiedziałaby tyle o stylu, wdzięku, modzie i kulturze co teraz. Dla Amerykanki, która do wielu rzeczy nie przywiązywała wagi, Madame Chic stała się inspiracją do zmian. Początkowo nie mogła się nadziwić, dlaczego Pani domu każdego dnia zakłada eleganckie i dobrej jakości ubrania? Czemu jej szafa złożona jest z tak niewielu elementów? Dlaczego codziennie jada z ozdobnej porcelany, mimo że nie spodziewa się gości? Dziś uczeń przerósł mistrza i autorka przekonuje kolejne swoje czytelniczki, że każda kobieta przy drobnym wysiłku może stać się szanowaną, podziwianą i prawdziwą Madame. Dziś tak jak jej mentorka celebruje każdy dzień, a codzienne czynności zmienia w miły rytuał. Bo każda z nas marzy o tym, żeby być Damą.

Elegancki styl życia od zawsze był przedmiotem fascynacji. Przykładem niech będzie Pigmalion George’a Bernarda Shawa i jego filmowa adaptacja My Fair Lady. Ale nie tylko, wspomnijmy: Gigi, Pretty Woman czy Pamiętnik księżniczki. Wszak każdy lubi historię o przemianie z poczwarki w pięknego motyla. W obecnych czasach ciężko znaleźć jednak odpowiedni wzorzec do naśladowania. Dlatego niektórzy inspirują się Grace Kelly, Audrey Hepburn, Carym Grantem czy Fredem Astaire’em. Czy istnieją zatem jakaś zasady szyku w pigułce? Otóż tak. Oto pięć zasad kobiety z klasą: przede wszystkim wiara w siebie (czuj się dobrze we własnej skórze, pielęgnuj naturalną pewność siebie), panowanie nad sobą (myśl pozytywnie i zachowaj równowagę), współczucie (troszcz się o innych i pomagaj im bezinteresownie), prezencja (ubieraj się elegancko, ale stosownie do okoliczności; pamiętaj o prawidłowej postawie) oraz skupienie się na teraźniejszości (jak wszystkie osoby z klasą, żyj z pasją tu i teraz).

Największy kobiecy problem to niezmiennie brak ukształtowanego stylu ubierania. Dlatego też w książce znajdziemy Quiz: Czy znasz swój indywidualny styl? Składa się on z kilku pytań. Wybrać należy: Który film robi na Tobie wrażenie, ulubione kwiaty, ulubioną aktorkę, ikonę stylu, która inspiruje, ulubioną markę, sztukę oraz książkę. Dzięki temu przypisane zostaniemy albo do stylu Boho (długie spódnice, buty kowbojki, eklektyczna biżuteria, frędzle oraz naturalne fryzury), stylu Preppy czyli studentki elitarnego college’u (koszula, idealnie skrojone dżinsy, markowe mokasyny, świeży makijaż, delikatna biżuteria, proste stroje wieczorowe), fashionistki (indywidualny styl, awangarda, zero zahamowań, eksperymentowanie także jeśli chodzi o fryzurę), paryskiego szyku (styl eklektyczny, piękna dopasowana sukienka i szpilki bądź dżinsy i stylowy żakiet), wyrafinowanego glamour (wyraziste akcesoria i suknie koktajlowe, luksusowe dodatki), romantycznej kobiecości (kwiatowe nadruki i wygląd vintage, jedwabie i kaszmiry) bądź typu chłopczycy (spodnie, szorty, proste fasony bez ozdóbek).

Fragment, który przykuł uwagę większości czytelniczek, dotyczył dziesięcioelementowej garderoby. Cóż, większość z nas nie wyobraża sobie, jak można aż tak bardzo ograniczyć swoją szafę. Podobno właśnie  wypełniona po brzegi jest dowodem naszego zagubienia. Jeśli mamy za dużo ubrań, zawsze będziemy czuć się nieswojo za każdym razem, gdy będziemy szukać stosownego stroju. Zalety tego restrykcyjnego ograniczenia są ogromne. Przede wszystkim praca nad stylem i klasą wymaga, by przed wyruszeniem na zakupy zadać sobie następujące pytania: Czy naprawdę jest mi to potrzebne? Czy mnie na to stać? Dlaczego chcę to kupić? Czy chcę to kupić teraz? Czy za tydzień albo rok nadal będę to chciała? Dzięki nim będą one bardziej ekonomiczne, a co więcej nie będziemy niewolnicami konsumpcyjnego stylu życia. Zniknie też zdanie, wypowiadane jak mantra: Nie mam się w co ubrać…

Przesłanie książki jest pozytywne: wszyscy możemy żyć elegancko, z klasą i kultywować dobre maniery. Nieważne jak postępowaliśmy w przeszłości ani jak ta przeszłość nas ukształtowała. I tym razem nie musi to być związane z wysokimi kosztami. Jeśli chcecie wiedzieć, jak dokładnie przebiegała konfrontacja wyluzowanej kultury amerykańskiej z bon tonem francuskim – przekonajcie się sami. Jestem pewna, że przeczytacie ją jednym tchem.

Fot. Wydawnictwo Literackie

szkola wdzieku

Write a Review

Opublikowane przez

Magdalena Kurek

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Gdańskim. Zgodnie z sentencją Verba volant, scripta manent (słowa ulatują, pismo zostaje) pracuje nad rozprawą doktorską poświęconą interpretacji muzyki w prasie lat ’70 i ‘80. Jej zainteresowania obejmują literaturę i sztukę, ale główna pasja związana jest z tempem 33 obrotów na minutę (mowa oczywiście o muzyce płynącej z płyt winylowych).

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *