Death metal zagrany ze smakiem – Decrepit Birth – „Polarity” [recenzja]

Decrepit Birth to idealny przykład, że techniczny death metal można grać z umiarem i smakiem. Trzeci krążek Amerykanów zatytułowany Polarity doczekał się wznowienia na złotym dysku pod egidą Metal Mindu. Niewątpliwie to jedno z ciekawszych wznowień dokonanych ostatnio przez katowicką wytwórnię.

Zespół powołano do życia w kalifornijskim Santa Cruz w 2002 roku z inicjatywy dwóch panów: Matta Sotelo i znanego z koncertowego składu Suffocation – Billa Robinsona. Przez lata otaczali się różnymi, nie mniej znanymi w świecie amerykańskiego death metalu personami i przed Polarity zdążyli wysmażyć dwa dobrze przyjęte przez fanów i krytykę krążki: …and Time Begins (2003) i Diminishing Between Worlds (2008). Polarity zaś został wydany dwa lata później i, jak na razie, to jest ostatnie dzieło Decrepit Birth.

Co więc charakteryzuje zespół w zalewie kapel grających techniczny metal? Na pewno dążenie do melodyjności kompozycji, a dokładniej, aby popisy techniczne nie przesłaniały esencji. Ponadto muzycy starają się pograć momentami brutalnie, zwolnieniami wgniatając w fotel, by później przejść wręcz do barokowych gitar akustycznych, które brzmią… ślicznie, tak jak w otwierającym płytę (A Departure Of The Sun) Ignite The Tesla Coil. No i solówki gitarowe, jedne z lepszych jakie słyszałem w ostatnim czasie – porywające, zbliżające się ku bardziej heavy metalowej estetyce aniżeli death metalowej ekspresji.

Tę przebojowość widać nawet w szybkich, brutalnych strzałach jak Metatron, w którym każdy riff jest doskonały, momentalnie przyswajalny, jakby panowie nagrywając płytę, zastanawiali się nad tym, czy Polarity nadaje się na szczyty rockowych list przebojów. Nośne tematy gitar towarzyszą jeszcze w The Resonance, gdzie przebojowe momenty korespondują z niemiłosierną młócką. Podobnie rzecz się dzieje Solar Impulse, który znowu serwuje słuchaczowi klasyczne solo gitar i tym razem melodyjny growl Billa Robinsona. Przebój po prostu.

DECREPIT BIRTH - The Resonance (OFFICIAL MUSIC VIDEO)

W dalszej części płyty jest więcej zabaw aranżacyjnych, jak w A Brief Odessey In Time, w której ważną rolę grają syntezatory obsługiwane przez Matta Sotello i dźwiękowe plamy wydobywane za ich pomocą, które towarzyszą i świetnie uzupełniają się z zespołem. Klasyczne riffowanie, bardziej hard rockowe niż metalowe, rozpoczyna się w The Quickening of Time, w którym pod koniec Decrepit Birth przypomina słuchaczom, że jest jednak zespołem death metalowym. Bogate aranżacje (tym razem fortepian w tle) możemy usłyszeć w kończącym płytę, monumentalnym, podniosłym, robiącym za „grande finale” – Darnkess Embrace.

Wydanie Metal Mindu przynosi ponadto cover legendarnych amerykanów z Death – See Through Dreams. Jak dla mnie to rzecz zbędna, ale posłuchać można. Polarity byłoby krążkiem idealnym, gdyby nie kiepski utwór tytułowy, na który muzycy niespecjalnie mieli konkretny pomysł i panuje w nim aranżacyjny chaos. Instrumentalny Sea of Memories, który usłyszymy pod koniec płyty, również wydaje się zbędny. No ale – nie ma co narzekać i tak płyta, jako całość prezentuje się bardzo przyzwoicie. Plusem całego wydawnictwa jest ponadto imponująca szata graficzna, stworzona przez Dana Seagrave’a, który tworzył okładki bandom takim jak Entombed, Suffocation, a nawet jednorazowo polskiemu Vaderowi.

Polarity w wykonaniu Decrepit Birth to żywy przykład, że można interesująco grać techniczny death metal, nie popadając w przesadę, jak to ma w zwyczaju wiele kapel z tego nurtu. Amerykanie oprócz mnogości zmian rytmu, tematów i setek riffów, proponują dobre melodie, klasyczne solówki i niebanalne rozwiązanie aranżacyjne, które powodują, że zespół się po prostu wyróżnia. Następca Polarity już majaczy na horyzoncie, bo ponoć panowie zebrali się do nagrywania, tak więc – czekam z niecierpliwością.

Fot.: Metal Mind.

Write a Review

Opublikowane przez

Jakub Pożarowszczyk

Czasami wyjdę z ciemności. Na Głosie Kultury piszę o muzyce.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *