E3 – podsumowanie

Poprzedni tydzień stał pod znakiem największego święta graczy, czyli targów E3 w Los Angeles. Warto  podsumować informacje na temat nowych gier i premier, o których usłyszeliśmy na kilku najważniejszych konferencjach. W tym roku miałem możliwość obejrzeć większość transmisji na żywo, podzielę się więc wrażeniami na temat poszczególnych konferencji i gier, które mnie zainteresowały. Lista będzie subiektywna, bo dokładne sprawozdanie musiałoby liczyć jakąś setkę tytułów. Dodatkowo nie interesują mnie gry sportowe, samochodowe i wszelkiego rodzaju jRPG (zdecydowanie za mało mangi we krwi).
Wszystko zaczęło się już w sobotę, 9 czerwca za sprawą EA Play. Chociaż wydarzenie Electronic Arts oficjalnie nie odbywa się w ramach targów E3, to trudno traktować datę jako przypadek. Potem kolejno swoje najnowsze dzieła prezentował Microsoft, Bethesda, Square Enix, Ubisoft, Sony i Nintendo. Przed konferencją twórcy PlayStation odbyło się jeszcze dodatkowo PC Gaming Show. 


 EA Play

Konferencja Elektroników była z rodzaju tych, jakich można się spodziewać po firmie, która ciągle dostaje różnego rodzaju nagrody dla najgorszej w branży – była mało zaskakująca, przegadana i sprawiająca wrażenie, że jej odbiorcą byli bardziej inwestorzy niż gracze. Wisienką na torcie był mobilny gwałt na umierającej, kultowej marce, o czym za chwilę. Na szczęście były też pozytywne aspekty: konkretny gameplay z najnowszego Battlefielda i bicie się w pierś za pazerność, objawiające się darmowymi season passami i brakiem lootboxów.

No właśnie, Battlefield V. EA już od jakiegoś czasu nakręcało hype na nową odsłonę serii – najpierw powoli odkrywając informację o tym, że będzie to powrót korzeni gry związanych z II wojną światową, a potem odliczając dni do oficjalnego trailera, który okazał się… zaskakująco rozczarowujący. Kobieta z protezą zamiast dłoni, odzywki sugerujące, że wojna to świetna zabawa, ogólny chaos i absurd w stylu filmów Michaela Baya ni w ząb nie pasował do Battlefielda, który starał się zawsze oddawać realizm pola walki. Nowy trailer pokazany na EA Play prezentował się już o niebo lepiej, a w sieci pojawiła się cała masa gameplay’ów. Piątka wygląda solidnie, ale tak naprawdę kto grał we wcześniejsze odsłony, nie będzie niczym zaskoczony. Jest kilka nowości, jak możliwość budowania umocnień, ale to raczej kosmetyczne zmiany i nie ma co nastawiać się na jakąś rewolucję. Solidna marka, na którą ja osobiście jakoś szczególnie nie czekam, ale myślę, że ta odsłona serii przyciągnie bardzo wielu graczy. A że mamy 2018 rok, nowy Battlefield dostanie również tryb Battle Royale, choć nastąpi to jakiś czas po premierze (19 października 2018) i obecnie nie ma więcej informacji na ten temat.

Battlefield 5 Official Multiplayer Trailer

Sporo czasu zostało poświęconego tytułom sportowym, taśmowo wydawanym co roku tytułom – Fifa 19, Madden 19 oraz NBA Live 19. Zapowiedziano nową grę osadzoną w uniwersum Gwiezdnych Wojen studia Respawn Entertainment, twórców świetnego i cholernie niedocenionego Titanfall 2 (za co winię EA, bo nie wiem, kto wpadł na pomysł, żeby premierę tej gry zrobić kilka dni po premierze o wiele bardziej oczekiwanego i przy tym nastawionego na podobną rozgrywkę Battlefielda 1), niestety marna to była zapowiedź, bo skończyło się tylko na mówieniu, nie zobaczyliśmy żadnego materiału z gry, choćby krótkiego teasera. Ciekawiej na pewno wyglądały zapowiedzi dwóch mniejszych produkcji, Sea of Solitude oraz Unravel 2 (którego premiera odbyła się w trakcie zapowiedzi, taka niespodzianka).

Sea of Solitude: Official Teaser Trailer | EA Play 2018

Unravel Two: Official Reveal Trailer | EA Play 2018

Była też mowa o usługach dla graczy w ramach platformy Origins – o trwających pracach nad możliwością grania w streamowane przez serwery EA gry na różnych urządzeniach i o Orgins Premier, czyli spoooro droższej wersji Orgins Acces, która jednak pozwoli na granie w świeżo wydane tytuły. Zanim rozpoczęła się spora część poświęcona Anthem, EA postanowiło wypłacić liścia wszystkim graczom, a głównie miłośnikom RTS’ów, zapowiadając nową mobilną grę Command & Conquer: Rivals. Jak stwierdził szef EA, Andrew Wilson, Rivals to, cytuję: Command & Conquer for the new generation. Nie mogę uwierzyć, jak EA może nie mieć pomysłu na tak znaną markę, w ramach której powstały takie hity jak C&C Red Alert 2 czy C&C: Generals. Wstyd, po prostu wstyd. Wystarczy spojrzeć na oceny i komentarze zwiastuna Rivals, by zobaczyć, co myślą o tym gracze. Firmy zresztą doskonale widzą, że o ile gry mobilne przynoszą zysk, to nie jest to zupełnie produkt do pokazywania na takiej imprezie jak E3, bo target jest zupełnie inny, więc jeśli już się to robi, trzeba dać graczom do tego również zapowiedź pełnoprawnego tytułu – tak zrobiła choćby Bethesda, ale nie uprzedzajmy faktów.

Na koniec przedstawione zostało Anthem, nowe dziecko BioWare, na które na pewno bardzo mocno liczy EA. A ja sam nie wiem, co mam o tej grze powiedzieć, bo dla mnie wygląda ona nijako, głównie przez swoją multiplayerowość – wolałem, kiedy studio BioWare robiło RPG-i dla pojedynczego gracza. Bo tutaj to możesz grać samemu, ale lepiej jest w drużynie – czyli tłumacząc to na prawdziwy język, od biedy samemu zagrasz, ale mechanika i konstrukcja gry wymusza granie ze znajomymi lub losowymi ludźmi. Sporo osób porównuje Anthem do Destiny 2, ile w tym prawdy, dopiero się dowiemy – gra miała ukazać się w tym roku, ale premiera została przesunięta na 22 lutego 2019. Tzn. Wy się dowiecie, bo ja zupełnie nie czuję się zainteresowany, nawet podczas samej prezentacji Anthem nie chciało mi się słuchać wszystkiego z pełnym skupieniem. No i to całe EA Play… dla mnie tak naprawdę oprócz Battlefielda nic ciekawego.

Anthem - Full Gameplay Reveal Presentation | EA Play E3 2018


Microsoft / Xbox

Zdecydowanie najciekawszy był pokaz Microsoftu. Bez zbędnego gadania, żartów i występów. Zwiastun za zwiastunem, jak z karabinu. Jeśli się nie mylę, twórcy Xboxa przygotowali na E3 50 (!) tytułów, z czego znakomita większość była premierami. Na tę konferencję czekałem najbardziej i chyba możecie się domyślić, dlaczego. Nie będę omawiał wszystkich prezentowanych gier, bo jest tego zwyczajnie zbyt wiele, zwrócę tylko uwagę na to, co mnie osobiście najbardziej zaciekawiło.

Moje pierwsze spotkanie z produkcją From Software było po prostu tragiczne. Zakupiłem pierwszą część Dark Souls na PC i po godzinie „grania” zwróciłem ją na Steamie. Nie dało się w to grać, port z konsoli robiony był chyba za miskę ryżu przez jakiegoś bezdomnego. Mimo wszystko zawsze patrzyłem na ich gry z zaciekawieniem, szczególnie podobał mi się klimat Bloodborne. Mówiło się nawet, że na E3 możemy zobaczyć zwiastun drugiej części, ale okazało się, że studio przygotowuje coś innego. Sekiro: Shadows Die Twice przenosi gracza do historycznej Japonii, choć oczywiście jest to świat fantasy. Poza tym wygląda to jak typowa ich produkcja, z wymagającą walką w zwarciu, bossami, broniami zmieniającymi się w okamgnieniu z jednoręcznych w dwuręczne i dość charakterystyczną grafiką, taką jakby nieco odstającą od standardów dzisiejszych czasów, ale jednak mającą swój urok.

SEKIRO: SHADOWS DIE TWICE デビュートレーラー【2018 E3】

Fallout 76 napiszę przy okazji omawiania konferencji Bethesdy, a teraz gra, która sama w sobie będzie bezpłatną produkcją w ramach kampanii reklamowej, zapowiadającej kolejną część genialnej i obsypanej różnymi nagrodami studia DONTNOT – Life is Strange. The Awesome Adventures of Captain Spirit będzie darmową produkcją w tym samym uniwersum i już sam pomysł wydaje się nowatorski i świetny, a sama gra, cóż, już na pierwszy rzut oka wygląda bardzo podobnie do Life is Strange i ma podejmować trudne tematy, widziane z perspektywy małego chłopca zmagającego się z alkoholizmem ojca i stratą matki. Dostępna będzie już 26 czerwca!

Captain Spirit Announce Trailer [E3 2018] [ESRB]

Kolejna gra, to bardzo mocno oczekiwana trzecia część Metra, na podstawie prozy Dmitrija Głuchowskiego. Drugą część, Last Light ukończyłem dopiero niedawno i trzeba przyznać, że jak na 5-letnią grę wygląda nadal fenomenalnie. Twórcy chcą pójść jednak jeszcze dalej i najnowsza odsłona, Exodus, zabierze nas z zamkniętych sieci moskiewskiego metra na powierzchnię. W poprzednich częściach etapy na zewnątrz były również obecne, teraz jednak otwartość świata ma być nieporównywalnie większa. To, co jednak dla mnie wyróżnia tę serię, to niesamowite przywiązanie do szczegółów, które wzmacniają imersję – sprawdzanie na zegarku, ile czasu zostało nam do wyczerpania filtru powietrza, ręczne ładowanie latarki, której moc maleje wraz z użyciem, przecieranie maski z kropel deszczu, który ogranicza widoczność, a to wszystko przy jak największym ograniczeniu HUDa widocznego na ekranie. Oprócz nowego trailera pokazanego na konferencji Microsoftu na targach pokazane zostało również solidne, 18-minutowe demo gry.

Metro Exodus - Official Gameplay Trailer | E3 2018

Po kolejnych kilku grach, które nie wzbudziły mojego zainteresowania, Microsoft ogłosił zakup 5 nowych studiów – The Initiative, Undead Labs, Playground Games, Ninja Theory i Compulsion Games. Kojarzyć możecie szczególnie Ninja Theory, bo to oni stoją za nagradzaną ubiegłoroczną grą Hellblade: Senua’s Sacrifice. Natomiast Compulsion Games kończą wreszcie pracę nad niemniej ciekawą produkcją, dziejącą się w antyutopijnym świecie, w którym przymusowe pigułki gwarantują szczęście – We Happy Few:

We Happy Few || E3 Story Trailer

Zastanawiałem się, czy ubiegłoroczne dziecko szczęścia, czyli Playerunknown’s Battlegrounds, przygotuje coś na tegoroczne E3 i o dziwo tak się stało – nowy trailer to może nic wielkiego, bo start nowej, trzeciej mapy był już znany fanom, ale pojawiła się krótka zajawka na temat nowego sprzętu w grze (tarcza balistyczna) i potwierdzenie, że twórcy pracują również nad dużą, zimową mapą, tak jak zapowiadali jeszcze przed oficjalną premierą gry. Nieco zabawny jest fakt, że trailer ten pokazano na konferencji Microsoftu, a nie na PC Gaming Show, bo niestety na konsolach PUBG ma nadal masę problemów. Twórcy zresztą grzechów na sumieniu mają całkiem sporo, również jeśli chodzi o PC-tową wersję gry, ale ja akurat, może wbrew zdrowemu rozsądkowi, daję im kredyt zaufania i liczę, że się ogarną, bo zwyczajnie w PUBG’a gra mi się świetnie.

Dalej zobaczyliśmy pierwszy raz The Division 2, ale nad tym tytułem poznęcam się na konferencji Ubisoftu. Podobnie zrobię z nowym Tomb Raiderem od Square Enix. Dużym zaskoczeniem dla mnie była zapowiedź Dying Light 2 polskiego studia Techland. Zwiastun wyglądał naprawdę dobrze, tym razem twórcy przy zapowiedzi skupili się na zmianach, jakie w świecie gry mają wywoływać decyzje gracza. Oczywiście to obiecywano nam setki razy, a udawało się to niewielu, ale trzymam kciuki, żeby Dying Light 2 okazał się udaną produkcją – zwłaszcza, że twórcy świetnie dbali o graczy pierwszej części, mocno wspierając ją długo po premierze, wypuszczając obok płatnych DCL również darmowe rozszerzenia.

Dying Light 2 - E3 2018 Gameplay World Premiere

Mam nadzieję, że końcówkę konferencji Microsoftu uważnie oglądali gamonie z EA – zapowiedziano grę mobilną w świecie Gears of War (Gears POP!), ale zaraz, szybciutko, nim publiczność zdążyła sięgnąć po noże i pochodnie, dorzucono jeszcze zwiastun gry taktycznej pod tą samą marką oraz solidny, długi trailer Gears of War 5.

Gears Of War 5 - Official Cinematic Announcement Trailer | E3 2018

Nie nie, tak naprawdę Gears of War nie zakończyło konferencji. Już miałem łzy w oczach, kiedy Phil Spencer dziękował i żegnał się, ale nagle zgasły światła i ukazało się to, na co najbardziej czekałem, nowy zwiastun Cyberpunk 2077.

Nie da się ukryć, że nowy zwiastun diametralnie różni się od tego pokazanego 5 (!) lat temu. Nastrój jest luźniejszy, a miasto kolorowe i tętniące życiem. Niektóre osoby nieco ten fakt zaniepokoił, pojawiły się porównania do GTA V (takie porównanie podrzucił nie byle kto, bo twórca Neuromancera, William Gibson), ale prawda jest taka, że CD Project Red z pełną premedytacją chciał pokazać Cyberpunka z innej strony, nawiązując jak najbardziej do materiału źródłowego, jakim jest wydana przez Mike’a Pondsmitha papierowa gra RPG Cyberpunk 2020 z 1990 roku. Sami deweloperzy już wcześniej podkreślali, że nie chcą robić gry jednowymiarowej, a w ich wizji cyberpunka dużo ma być właśnie punka. Kolejnym elementem, związanym mocno z gameplay’em, który pokazuje najnowszy trailer, jest pełny tryb dnia i nocy, który imponujący był już w pierwszym Wiedźminie. Night City, miasto, w którym toczyć się będzie akcja gry, ma żyć, a jego mieszkańcy w zależności od pory dnia będą zajmować się innymi aktywnościami. To właśnie miasto jest bohaterem zwiastuna, wielka metropolia jest w nim szczegółowo zarysowana, wraz z występującymi w niej różnicami społecznymi, odmiennymi dzielnicami i rynkiem usług. Widzimy tętniące życiem ulice, uliczny bar w biednej dzielnicy, nocny klub, gmachy korporacji, wreszcie nazwy niektórych frakcji (korporacji), dla których zapewne będziemy pracować – Militech, Arasaka, Trauma Team.

Nowoczesna, prywatna służba medyczna Night City – Trauma Team

Potwierdzona została już informacja, że grać będziemy z perspektywy pierwszej osoby, ale Redzi podkreślają, że gra będzie pełnoprawnym RPG, a środek ciężkości położony zostanie na opowiadanie historii, czego gracze mają prawo oczekiwać od gier tego studia. Zagramy V, kobietą lub mężczyzną, dostosować będziemy mogli również wygląd naszego protagonisty. Podobnie jak w poprzednim trailerze, polskie studio ukryło tekst, z którego możemy się dowiedzieć między innymi, że w grze nie będzie jakichkolwiek mikropłatności (in a single player role-playing game? Are you nuts?), a Cyberpunk 2077 ukaże się, when is ready. Warto podkreślić, że oprócz trailera, który, mimo że na silniku gry, nie może być oczywiście traktowany jako jakakolwiek reprezentacja rozgrywki, twórcy zaprezentowali za zamkniętymi drzwiami dziennikarzom długi, niemal godzinny, ogrywany na żywo gameplay (ptaszki ćwierkają, że zwykli śmiertelnicy mają zobaczyć grę w akcji w grudniu.) Ich opinia jest niemal jednogłośna – gra wygląda fenomenalnie, nie brakuje jej ciężkiego, dystopijnego klimatu, twórcy nie boją się mocnych scen i tematów. Opowieść dotyczyć ma naszego bohatera (lub bohaterki) i nie mamy nastawiać się na ratowanie świata lub inne heroiczne czyny – jak świetnie podsumował Mike Pondsmith, który w pełni współpracuje przy projekcie – In Cyberpunk, you don’t save the world, you save….yourself. Cholera, nie mogę się doczekać!

Cyberpunk 2077 — Official E3 2018 Trailer


Bethesda

W nocy z niedzieli na poniedziałek konferencję miała Bethesda, która na E3 miała przede wszystkim przedstawić nowego Fallouta 76, choć wielu fanów czekało również na informację o drugim mocnym tytule RPG tego studia, The Elder Scrolls. I nie mówię tutaj ani o karciance The Elder Scrolls: Legends ani o bardzo dobrze sobie radzącym The Elder Scrolls Online, który otrzymał w maju nowe rozszerzenie. Fani czekali na nowe informacje o pełnoprawnym następcy genialnego Skyrim, od premiery którego minęło już prawie 7 lat!

Panowie z Bethesdy chyba wiedzieli, że w Polsce jest 3:30 w nocy, bo na samym wstępie postanowili obudzić mnie rockowym koncertem, zapowiadającym dość nieoczekiwany powrót innego, średnio w sumie udanego tytułu, jakim był Rage – FPS-em w klimatach postapo, w którym pierwsze skrzypce grała akcja i absurdalny humor. Dwójka tego wszystkiego ma jeszcze więcej i o ile gitarowe przygrywki i „śpiew” długowłosego kolesia wywołały raczej śmiech politowania, to zwiastun Rage 2 prezentował się niczego sobie. Zagramy wiosną przyszłego roku.

Rage 2 - Official Gameplay Trailer | Bethesda E3 2018

Następnie mowa była o wspomnianej karciance, która dostanie odświeżoną szatę graficzną, oraz The Elder Scrolls Online i dodatku Summerset, ale nie zajmujmy się tym, bo to nic premierowego. Jak najbardziej premierowy jest jednak pierwszy zwiastun nowego Dooma. Po zaskakująco udanym wskrzeszeniu serii przez Bethesdę w 2016 roku, niedługo ukaże się sequel.

DOOM Eternal – Official E3 Teaser

Była mowa również o innym klasycznym FPS, czyli Quake Champions, który od prawie roku siedzi we wczesnym dostępie na Steamie – z okazji E3 przez pewien czas dostępny był za darmo (EDIT: Znowu jest), pokazano też nowy zwiastun, ale raczej nie było to nic, co podniosło napięcie wśród widowni, zwłaszcza po ogłoszeniu kontynuacji Dooma. Dalej mowa była o dodatkach do Preya, pojawili się twórcy, którzy dziękowali za wsparcie i oddanie fanów (co chyba robił każdy przemawiający na tej konferencji deweloper, do znudzenia) i silili się na nieśmieszne żarty z przyczepianiem sobie karteczek. Ciekawa była informacja o nowej odsłonie Wolfenstein, która opowiadać ma o córkach głównego bohatera poprzednich części, akcja ma dziać się w latach 80., a grać będzie można w coopie. Niestety poza krótkim teaserem, o Wolfenstein Youngblood nie dowiedzieliśmy się nic więcej.

Wolfenstein: Youngblood – Official E3 Teaser

Drugi raz na scenie zobaczyć mogliśmy Toda Howarda, opowiadającego o Falloucie, ponieważ wcześniej pojawił się również na konferencji Microsoftu. Ponownie pokazano ten sam zwiastun, Fallout 76 przeniesie nas tym razem w rejony stanu Wirginia, a czasowo będzie prequelem wszystkich części, dziejącym się stosunkowo niedługo po atomowej apokalipsie, kiedy świat na powierzchni nie jest jeszcze odbudowany i dopiero trzeba to zrobić. Klimatyczny zwiastun, nie wiem, jak oni to robią, ale muzyka przy zapowiedziach nowych Falloutów zawsze dobrana jest idealnie.

Fallout 76 – Official Trailer

Graficznie wygląda to jednak tak samo, jak czwarta część, o co więc chodzi? Tod Howard wyjaśnia, że nowy Fallout będzie grą multiplayer, w świecie napotkamy innych mieszkańców krypty 76, z którymi będziemy mogli połączyć siły, wspólnie budować bazy (tak, tak, wróci oczywiście obecne w czwartej części budowanie, pewnie jeszcze bardziej rozbudowane) i polować na mocniejsze mutanty. Oczywiście będzie także możliwa walka między graczami, w grze pojawi się nawet możliwość odpalenia głowicy atomowej na wybrany obszar. Twórca zapewniał, że grę doświadczać będzie można również samemu, ale wiadomo, jak to jest – jeśli całość zbudowana jest z myślą o multiplayerze, a dodatkowo granie offline nie będzie możliwe, na pewno bez wsparcia innych graczy wiele opcji będzie niemożliwych do osiągnięcia. Trudno również oczekiwać wciągającej historii, więc moje odczucia względem Fallout 76 są mocno mieszane. Już o części 4 mówiono, że jest dobrą grą, ale słabym Falloutem, mającym coraz mniej wspólnego z pierwszymi, RPG-owymi odsłonami serii i wygląda na to, że Bethesda dąży do jeszcze większego narracyjnego uproszczenia tego świata, nadal jednak umiejąc to dobrze sprzedać. Tak wyglądać będzie gra w akcji:

7 Minutes of Fallout 76 Gameplay - E3 2018

Na koniec Bethesda zrobiła podobny ruch, co Microsoft zapowiadający Gearsy na telefony komórkowe. Ogłoszono mobilne The Elder Scrolls: Blades, ale również to, że trwają pracę nad The Elder Scrolls VI (jakby nie było to oczywiste), niestety z teasera, który pokazali, wynika jednoznacznie, że nic jeszcze nie mają. I tym jestem najbardziej zawiedziony, choć w jakiś sposób można było się tego spodziewać – Skoro robią kolejnego Fallouta, to TES:VI odkładają na później. A odkładają je na później, bo całkiem dobrze radzi sobie TES: Online. Pociesza mnie tylko fakt, że skoro mamy już mmorpg w tym uniwersum, nowe The Elder Scrolls z całą pewnością będą grą singleplayer.


Square Enix

Kurczę, tak naprawdę gdyby nie Shadow of The Tomb Raider, nie miałbym o czym pisać w temacie tej konferencji. Do tego, o ile pokazany na konferencji trailer naprawdę wyglądał świetnie, tak gameplay, od którego zaczęło Square Enix, w moim odczuciu pozostawiał wiele do życzenia i aż nie mogę uwierzyć, że twórcy zdecydowali się pokazać ten właśnie fragment, w którym niewiele widać, a sama mechanika skradania, oprócz kilku nowych szczegółów, nie zmieniła się od części pierwszej z 2013 roku.

Shadow Of The Tomb Raider Story Trailer | Xbox E3 2018 Press Conference

Potem nastąpiła prezentacja kilku jRPGów i innych gier, w których element anime jest dla mnie zbyt wysoki. Ponownie zobaczyliśmy The Awesome Adventures of Captain Spirit  Just Cause 4, o którym naprawdę nie będę się rozpisywał, bo wygląda jak poprzednia część. I koniec. Cała konferencja trwała niespełna 30 minut i chyba rozumiem, dlaczego rok temu Square Enix w ogóle nie miało swojej prezentacji na E3.


Ubisoft

Francuzi postawili w tym roku na show (były tańce, muzyka na żywo i wjazd motorem na salę konferencyjną), przez co konferencja miała swoje dobre i złe momenty. Nie zabrakło na szczęście konkretnych pokazów premierowych i jednego naprawdę solidnego zaskoczenia. Wszystko zaczęło się od dziwnej muzycznej parady z orkiestrą i tancerzami, którym przewodził tancerz w stroju pandy. Było to tak dziwne i tęczowe, że właściwie do dziś nie wiem, czy był to bardziej pokaz gry Just Dance czy solidaryzacja Ubi ze środowiskiem LGBT. Potem było coś bardzo miłego dla oka, bo nowy zwiastun gry Beyond Good & Evil 2 trudno nazwać czymś konkretnym, był niby również teaser przedstawiający gameplay, ale wyraźnie widać, że do ukończenia prac nad grą droga jeszcze bardzo daleka. Niemniej cinematic trailer na najwyższym poziomie.

Beyond Good & Evil 2: E3 2018 Cinematic Trailer | Ubisoft [NA]

Kolejnym ważnym etapem była dalsza prezentacja The Division 2. Na konferencji Microsoftu zaprezentowano całkiem spory gameplay, który jednak pokazuje, że druga część poza zmienionym polem walk, raczej nie będzie stawiała na wielką rewolucję w rozgrywce. Będą dodatkowe, specjalne bronie dla każdej z trzech klas (dlaczego w jedynce nie było?) i raidy (dlaczego w jedynce ich nie było?). Na pewno, jak to już Ubisoft nie raz pokazał, The Division 2 nie będzie wyglądało tak dobrze, jak na prezentacji z E3. W pierwszej części gry najlepszy był klimat wielkiego, opuszczonego Nowego Jorku zimą, bo sama rozgrywka była co najwyżej poprawna – strzelało się przyjemnie, ale wrogowie przyjmowali dwa magazynki na klatę, a zdolności agentów było kilka na krzyż, przez co szybko do zabawy wkradała się nuda. Czy walka w okolicach Waszyngtonu będzie ciekawsza? Premiera tego multiplayera w marcu przyszłego roku.

Skulls & Bones po raz pierwszy prezentowano na E3 rok temu. To gra, którą Ubisoft powinien zrobić już tak naprawdę dawno temu, zaraz po sukcesie Assasin’s Screed Black Flag (czyli pod koniec 2014 roku). Tak naprawdę model bitew morskich w Skulls & Bones wygląda jak żywcem wyjęty właśnie z Black Flag, oczywiście z dostosowaną do dzisiejszych standardów grafiką. Rozgrywka prezentuje się interesująco, tylko czy gra będzie miała w sobie na tyle głębi i zawartości, by dobrze się sprzedać i być rozwijana? Oby nie okazała się piękną wydmuszką, jak to było z inną produkcją spod znaku czarnej bandery – Sea of Thieves.

W multiplayerowej grze Ubisoftu,For Honor, która radzi sobie co najmniej słabo i nawet z okazji E3 można było przez chwilę przypisać sobie ją za darmo do konta na platformie Uplay, pojawi się nowa, chińska frakcja, a piszę o tym w sumie tylko dlatego, że całkiem ładnie zrobiony był do tego zwiastun.

Na koniec moje osobiste, największe zaskoczenie E3, aczkolwiek potem dowiedziałem się, że przez wyciek małego breloczka, można było się tego spodziewać. Starożytna Grecja, opowieść o najemniku, piękne, greckie miasta, bitwy morskie, wszystko wygląda naprawdę imponująco, po czym bach! – Assasin’s Screed Odyssey. Muszę przyznać, że tytuł był dla mnie zaskoczeniem. Pewnie głównie dlatego, że po Origins nie spodziewałem się takiej szybkiej kontynuacji; Ubisoft zdawał się bardzo dobrze wyjść na zrobieniu sobie wcześniej roku przerwy i zaprzestaniu taśmowej produkcji asasynów. Ale podobno Odyssey jest już w produkcji od kilku lat, prawda też jest, że w trakcie prezentacji rozgrywki widać gołym okiem, że to jednak ta marka, podobny model walki, poruszania się, zachowania przechodniów w mieście. Niemniej, cholera, wygląda to naprawdę świetnie, jeszcze lepiej niż w przypadku starożytnego Egiptu w Origins. Może to nie jest pierwszy Assasin’s Creed, który kupię w dniu premiery, ale po jakimś czasie, kiedy załatają błędy i przecenią, poważnie się zastanowię. Premiera raczej na pewno jeszcze w tym roku.

Assassin's Creed Odyssey - Official Announcement Trailer | Ubisoft E3 2018

Assassin's Creed Odyssey: E3 2018 Gameplay Walkthrough | Ubisoft [NA]


PC Gaming Show

Ta impreza kojarzy mi się z ubiegłych lat z nieśmiesznych żartów i ogólnego chaosu organizacyjnego, dlatego muszę pochwalić, że w tym roku wyszło to sprawnie i profesjonalnie. Dwóch prowadzących i tyle, gra za grą, czasem jakiś krótki wywiad z twórcami, ale bez nudzenia. Niestety mimo sporej ilości pokazywanych gier, trudno znaleźć mi było coś interesującego. Wiadomo, czasem to kwestia gustu, ale tutaj część produkcji naprawdę wyglądała tak, że wstyd byłoby mi to pokazać na konferencji podczas takiej imprezie jak E3. Chyba coś nie tak było z prezentowanymi tytułami; z PC Gaming Show najbardziej w pamięci została mi gra o rekinie. Było kilka bezpłciowych produkcji typu Battle Royale, sporo obecnego od dobrych kilku lat wydobywania surowców, budowania koloni i eksplorowania planet. Nawet dwie gry o pracy taksówkarza, z czego jedna posiadała dość ciekawą stylistykę – Night Call. 

Night Call - E3 2018 Reveal Trailer

À propos, niestety żadna produkcja niezależna nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, jak zeszłoroczny Last Night. Ciekawie prezentuje się Sable, niezależna gra z przyciągającą oko, unikatową stylistyką. Jak mówią twórcy, nastawiona jest przede wszystkim na eksplorację, mnie osobiście bardzo przywodzi na myśl piękne JourneyWarto też pokazać nowe Don’t Starve z intrygującym podtytułem Hamlet.

Sable - E3 2018 Announcement Trailer

Don't Starve: Hamlet | E3 2018 Gameplay Trailer

Jeśli mało Wam na tegorocznym E3 gier o zombie, mam dwa tytuły na licencji The Walking Dead. Pierwszy to Overkill’s The Walking Dead, całkowicie nowa produkcja, nastawiona na kooperację, która bardzo naturalnie budzi porównania do Left 4 Dead. Druga to ostatni sezon przygotówki od Telltale, gdzie twórcy obiecują w końcu pewne zmiany w nieco nudnej już formule rozgrywki.

Telltale's The Walking Dead - The Final Season - PC Gaming Show 2018

Na koniec dwie znane marki. Pierwsza to kolejna odsłona kultowej odsłony strategii – Anno 1800. Mam nadzieję, że gra będzie udana i znajdzie nabywców, bo niestety tego typu produkcje przeżywają widoczny kryzys i niewielu deweloperów chce brać się za produkcję strategii. Niedawno ogłoszono również produkcję nowej strategii turowej Age of Wonders: Planetfall i szkoda, że nie pokazano jej na PC Gaming Show.

Anno 1800 - Official Trailer | E3 2018

Drugi kultowy tytuł to nowy Hitman. Przy ostatniej części sporo rzeczy poszło nie tak, miała być cała gra, potem jednak zaczęto wydawać ją w odcinkach, co w tego typu produkcji nie ma większego sensu. Koniec końców straciłem nią zupełnie zainteresowanie i nawet nie wiem, jak prezentuje się finalnie pierwsza część odświeżonej serii. Teraz mieliśmy okazję zobaczyć zwiastun Hitmana 2, który ma ukazać się od razu jako pełna gra. Nie jestem tylko pewny, czy rozgrywka w agencie 47 nie stała się już zbyt powtarzalna.

Hitman 2 trailer - PC Gaming Show 2018


Sony / PlayStation

Sony zaskoczyło mnie w tym roku naprawdę bardzo ciekawie zorganizowaną konferencją. Nieco kameralna sala, której wystrój nie był przypadkiem i nawiązywał do pierwszej prezentowanej gry, kilka artystycznych dodatków w postaci muzyki na żywo, ale jedynie jako lekkie wprowadzenie w klimat prezentowanych gier a nie szalone show, jak chociażby u Ubistoftu. No i sam fakt, że na najbardziej chyba pożądany pokaz nie musieliśmy czekać do samego końca, bo od prezentacji The Last of Us 2 Sony rozpoczęło swoją konferencję. Lekki, gitarowy wstęp, który bardzo płynnie przeszedł do zwiastuna, będącego mieszanką fabuły i akcji. Najpierw wszystko wyglądało bardzo sielankowo, a Ellie wraz z resztą bohaterów znajdowała się w pomieszczeniu przystrojonym tak, jak sala, na której znajdowali się widzowie. Nagle trailer przeszedł w krwawy i widowiskowy gameplay, w którym Ellie kryła się i zabijała, starając przeżyć. Wyglądało to dobrze, aż za dobrze i obawiam się niestety, że był to typowy pokaz rozgrywki przygotowany na targi, pełen oskryptowanych momentów, które nie będą możliwe do zrobienia przy normalnym przechodzeniu gry. tak podpowiada mi doświadczenie, bo nie grałem niestety w pierwszą część i nie wiem, jak tam wyglądała mechanika skradania i walki. Jakkolwiek by jednak nie było, wygląda na to, że Naughty Dog po raz kolejny da nam wyśmienity tytuł, niestety znów tylko dla posiadaczy konsoli PlayStation.

The Last of Us Part II – E3 2018 Gameplay Reveal Trailer | PS4

O nowym Call of Duty: Black Ops 4 już wszystko wiemy, dodatkowo nowy trailer był naprawdę słaby, więc zostawmy to. Podobnie jak dodatek do Destiny 2. Za to zwiastun rozgrywki z Ghost of Tsushima był dla mnie kolejnym, pozytywnym zaskoczeniem na tegorocznym E3. Wygląda to przepięknie, zobaczcie chociażby ostatnią walkę, kiedy z drzewa spadają czerwone liście – można zbierać szczękę z podłogi. Faktycznie gra będzie tak wyglądać na konsolach Playstation?

Ghost of Tsushima - E3 2018 Gameplay Debut | PS4

Dobrze było też zobaczyć nową produkcję od Remedy, czyli twórców takich tytułów jak Max Payne czy Alane Wake. Ich ostatnia gra, Quantum Break, nie była co prawda specjalnie udana, ale nadal to studio, w którym pokładam duże nadzieję. Ich nowy projekt nazywa się Control i po zwiastunie nie wiadomo na razie zbyt wiele ponad to, że na pewno dużą rolę odegra fizyka i manipulowanie grawitacją obiektów. Gra ma wyjść za rok, więc pewnie niedługo dowiemy się czegoś więcej. Ja trzymam kciuki. Przy okazji grałem kiedyś w naprawdę świetną produkcję, w której główny bohater mógł podnosić i rzucać różnymi obiektami, nawet wielkimi wagonami kolejowymi (na tym polegała walka z jednym z bossów), miałem ją z jakiejś gazety typu CD Action i za cholerę nie mogę znaleźć, jak mogła się ona nazywać. Ktoś, coś?

Control - Official Reveal Trailer | Sony E3 2018

Zaskoczeniem była również prezentacja remake’a Resident Evil 2, o ile można powiedzieć tak skromnie o grze, która, z tego co udało mi się wyczytać, będzie miała również nowe mechaniki, lokacje i tryby gry! Jeśli ktoś, podobnie jak ja, nigdy nie grał w ten tytuł, będzie to idealna okazja do nadrobienia zaległości z, bądź co bądź, klasyki.

Resident Evil 2 – E3 2018 Playstation Showcase Trailer | PS4

Całkiem długa i niewyjaśniająca mi zupełnie niczego była prezentacja nowej gry słynnego Hideo Kojimy. Death Stranding to produkcja niesamowicie dziwna, ale i intrygująca – ja osobiście uważam, że w grach komputerowych jest jeszcze dużo miejsca na zabawy formą, sposobami narracji i kreatywne wyrażanie swojej wizji artystycznej, że tak górnolotnie napiszę. Nie powiem nic więcej, po prostu sami oceńcie poniższą prezentację. Warto tylko nadmienić, że twarzy głównemu bohaterowi użyczył, znany z serialu The Walking Dead, Norman Reedus.

Death Stranding - E3 2018 4K Trailer | PS4

Na koniec pokazano również kolejny gameplay z wyczekiwanego przez wielu Marvel’s Spider-Man. Właściwie nawet dwa – jeden na głównym pokazie z więzienia, gdzie pająk spotyka dużo „dobrych” znajomych, oraz kolejny po zakończeniu oficjalnej części konferencji, pokazujący bardziej eksplorację otwartego miasta. Nie czekam, ale gra wygląda dobrze, zwłaszcza że ten superbohater, jak sięgam pamięcią, miał zawsze pecha do growych adaptacji.

Marvel’s Spider-Man – E3 2018 Gameplay | PS4


I to już w zasadzie wszystko. Nintendo to jedyna konferencja, której nie oglądałem na żywo, ale patrząc później na relację i pokazane produkcje, nic mnie z niej nie zaciekawiło; to bardzo specyficzne gry na bardzo specyficzny rynek. Gwoli ścisłości, warto również nadmienić, że swoją oficjalną konferencję podczas targów E3 miał jeszcze Devolver Digital, ale było to bardziej prześmiewcze show, pokazujące w krzywym zwierciadle branżę i celnie atakujące innych wydawców za chciwość oraz graczy za głupotę i łatwowierność. Najbardziej podobała mi się konferencja Microsoftu, nie tylko dlatego, że na niej pokazano Cyberpunka 2077, właściwie jedyną produkcję, na którą na tegorocznych targach czekałem. Była po prostu treściwa i pełna zwiastunów. Dobrze wypadło również Sony, mocno zawiodłem się natomiast na Square EnixPC Gaming Show. Należy natomiast pamiętać o tym, że wiele ciekawych gier, które niedługo się ukażą, nie pokazano na targach E3 lub zaprezentowano je poza oficjalnymi konferencjami. Rynek gier rozwija się prężnie, zarówno jeśli chodzi o ciekawe, nieszablonowe gry niezależne, jak i duże, mainstreamowe produkcje z gigantycznym budżetem. I to powinno, nas, graczy, cieszyć, bo naprawdę jest w czym wybierać. A tak poza tym, wspominałem już, jak bardzo czekam na Cyberpunka 2077? 

Fot.: E3expo, Xbox.com, CDprojekt, Bethesda, Square-enix, Ubisoft, PCgamer, Playstation

Write a Review

Opublikowane przez

Mateusz Norek

Z wykształcenia polonista. Zapalony gracz. Miłośnik rzemieślniczego piwa i nierzemieślniczej sztuki. Muzyczny poligamista.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *