Kosmiczne przygody – Lucy i Stephen Hawking – „George i Wielki Wybuch” [recenzja]

Od początku istnienia ludzie starali się znaleźć odpowiedzi na pytania, w jakim celu żyjemy, dlaczego istnieje Księżyc i Słońce – i czym one właściwie są? Rozglądamy się, obserwujemy i przez wpisaną w naszą naturę ciekawość nie spoczniemy bez satysfakcjonującej nas odpowiedzi. Tak właśnie powstała Teoria Wszystkiego, czyli hipotetyczna teoria fizyczna, która opisuje wszelkie zjawiska fizyczne w sposób spójny, co pozwala przewidzieć wynik dowolnego doświadczenia fizycznego. Chciałoby się rzec – nihil novi! – bo przecież od starożytności filozofowie próbowali udowodnić, że świat działa według zasady jednorodności. A czy zastanawiałyście się / zastanawialiście się kiedyś, jak żyłoby się świni na Merkurym (przypiekłaby się), Jowiszu (utonęłaby), Uranie (byłaby odwrócona), a może na Marsie (byłaby bardzo skoczną świnką)? Na takie pytania, i jeszcze wiele innych nietypowych, odpowiadają Stephen i Lucy Hawking w trzeciej już części przygód George’a i Annie – George i Wielki Wybuch.

Chcemy się dowiedzieć, dlaczego i jak narodziły się te miliardy gwiazd, nieskończenie piękne galaktyki, planety, czarne dziury i niesamowita różnorodność życia na Ziemi. Jak to wszystko się zaczęło? Próbujemy wrócić do momentu Wielkiego Wybuchu, żeby znaleźć odpowiedź. Tym właśnie zajmuje się kosmologia jako nauka

Myślę, że to kondensacja sensu całej opowieści o George’u i Annie – dwojgu przyjaciół, sąsiadach, żądnych kosmicznych przygód. Tata Annie – Eric –  jest profesorem matematyki, naukowcem, biorącym udział w eksperymencie w Wielkim Zderzaczu Hadronów w Szwajcarii. To właśnie on wypowiada powyższe słowa, zresztą to częsty zabieg w powieści – Eric tłumaczący młodym bohaterom naukowe pojęcia, a tym samym wyjaśniający je młodym czytelnikom. To swego rodzaju kosmiczny mentor, pracoholik, który od czasu do czasu lata sobie na Księżyc. Sytuacja komplikuje się, kiedy to George wchodzi przez portal na Księżyc i dowiadują się o tym inni naukowcy. Eric musi opuścić swoją rodzinę i zaprzestać badania, co jest dla niego największą katorgą. Biografia Erica stylizowana jest na życiorysy słynnych kosmonautów, poświęcających życie rodzinne na rzecz kosmicznych badań, np. Neil Armstrong (w którego rolę wciela się Ryan Gosling) w filmie Pierwszy człowiekNietypowym bohaterem opowieści staje się wszechwiedzący komputer o nazwie Kosmos, który potrafi przenosić ludzi na inne planety lub świnie do piwnic. Pojawia się również miniwątek ekologiczny, gdyż rodzice George’a są działaczami ekologicznymi. Dlatego też chłopiec nie dostaje żadnych prezentów, które porzucone, zepsute i niechciane gromadzą się po Bożym Narodzeniu na wysypiskach śmieci. Ojciec bohatera miewa czasem komiczne koszmary o jedzeniu mięsa i nadmiernym zużywaniu energii.

Niecodzienne przygody dwójki bohaterów przeplatane są wstawkami o charakterze naukowym, czyli fragmentami esejów Stephena Hawkinga i innych wybitnych fizyków. Dzięki temu powstaje literacki miszmasz młodzieżowej powieści przygodowej z elementami popularnonaukowymi. Czytelnik dowiaduje się o najnowszych teoriach naukowych, czasoprzestrzeni, ciekawostkach o Księżycu (kiedy powstał, jaki jest duży, czy ma atmosferę, czy mogło istnieć na nim życie), Andromedzie, próżni, świecie kwantowym i wielu innych kosmicznych sprawach. Oprócz tego genialnym dodatkiem są satelitarne zdjęcia Ziemi oraz proste, czarno-białe ilustracje.

Kosmos wtopił się nawet w język bohaterów, Eric często powtarza: Na zapadające się galaktyki! czy Na wielkie fale grawitacji! Także wykrzykniki, mające wyrazić zaskoczenie czy zdenerwowanie, przesiąknęły terminologią fizyczną. Stephen i Lucy Hawking, czyli niesamowity duet ojca z córką, stworzyli bardzo przystępny minipodręcznik o Kosmosie dla młodych adeptów kosmologii. Chcecie „zarazić” Wasze pociechy kosmiczną fascynacją? Lub pogłębić ich zainteresowania? Seria przygód George’a to doskonała okazja ku temu. Wcześniejsze części – George i tajny klucz oraz George i poszukiwanie kosmicznego skarbu – zapraszają we wspólną literacką podróż! A jak mawia tata Annie: Ludzie, którzy nie odrabiają pracy domowej, nie mogą również podróżować w kosmosie! To co, praca domowa odrobiona, ruszamy?

Fot.: Zysk i S-ka


Przeczytaj także:

Recenzja książki Jeszcze krótsza historia czasu

Write a Review

Opublikowane przez

Wiktoria Ziegler

Zastanawia się, pyta, poszukuje sensu.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *