Ghost Rider pojawi się w „Agentach T.A.R.C.Z.Y.”!

Plotki o pojawieniu się słynnego bohatera krążyły w sieci od dłuższego czasu. Z jednej strony Ghost Rider w Agentach T.A.R.C.Z.Y. byłby elektryzującą wieścią, która podtrzymałaby widownię produkcji – a może nawet poskutkowała jej wzrostem. Z drugiej – ta pozycja skupia się przede wszystkim na agentach, którzy muszą ratować świat w sytuacji, gdy superbohaterowie nie są koniecznie potrzebni (wiadomo, nie można co chwila ich wykorzystywać). Do tego też nie o wszystkim muszą wiedzieć. Dochodzą również oczekiwania fanów – wielu z nich wolałoby zobaczyć Ghost Ridera w serialu Netflixa. Jednak decyzja została podjęta i ogłoszona na tegorocznym Comic-Conie w San Diego – postać wystąpi w produkcji stacji ABC.

Nie będzie to najpopularniejsze wcielenie Ducha Zemsty, które uświadczyliśmy w wykonaniu Nicholasa Cage’a w dwóch filmach. Zamiast Johnny’ego Blaze’a, pojawi się Robbie Reyes zaprezentowany po raz pierwszy na łamach komiksów w 2013 roku. Jest młodym mechanikiem i – w odróżnieniu od Blaze’a – nie jeździ motocyklem, lecz samochodem – czarnym Dodge’em Chargerem o roczniku 1969. Wcieli się w niego Gabriel Luna. Oczywiście twórcy przy okazji zapewniają, że tworzą swoją najlepszą historię w karierze – czy rzeczywiście czekają nas zachwyty? Przekonamy się w 4. sezonie Agentów TA.R.C.Z.Y., którego premiera nastąpi 20 września. Wcześniej można obejrzeć świeżo udostępniony zwiastun:

Kto nie oglądał serialu, pewnie powinien zacząć go nadrabiać, jeśli lubi Ghost Ridera. Z mojej strony dodam, że większość 1. sezonu (jakieś kilkanaście odcinków) prezentuje przeciętny (albo nawet słaby) poziom. Potem następuje tendencja wzrostowa, trafiają się świetne zwroty akcji, a 2. seria już w pełni zachwyca. Trzecia jest niewiele słabsza, więc moim zdaniem warto zainteresować się produkcją.

Fot.: Marvel