Okiełznać małego terrorystę – Stefanie Stahl – „Jak odkryć swoje wewnętrzne dziecko. Ćwiczenia”

Dla osób, które interesują się choć trochę psychologią, określenie „wewnętrzny krytyk” jest bardzo dobrze znane. Ta mała bestyjka mieszka w nas samych i powoduje, że ciągle jesteśmy niezadowoleni sami z siebie. Nie jestem tak szczupła, jak X, nie dostałam awansu jak Y, moje dzieci zachowują się koszmarnie w przeciwieństwie do dzieci A. Nasz wewnętrzny mały terrorysta podkreśla, że nie spełniamy oczekiwań otoczenia, nie należy nam się już nic dobrego od życia, a czas świetlności (o ile kiedykolwiek był) poszedł w zapomnienie. Nie pomaga przekonanie, że obecnie wszystko jest idealne. Perfekcjonizm uderza nas z każdej strony, ba, nawet wyskakuje z lodówki – wszystkie diety cud (oczywiście oparte na ekologicznej, nieprzetworzonej żywności, prosto z ogródka), dzięki którym będziemy piękni, zdrowi przez długie, długie lata. Co zrobić w sytuacji, kiedy chce się wyć? Kiedy nie ma już sił na walkę z samym sobą? Sięgnąć po Jak odkryć swoje wewnętrzne dziecko. Ćwiczenia Stefanie Stahl. 

Autorka jest cenioną psychoterapeutką, na swoim koncie ma już kilkanaście książek psychologicznych, z których najważniejsze są moim zdaniem –  Jak nie bać się bliskości? O budowaniu dobrych więzi; Jak myśleć o sobie dobrze? O sztuce akceptacji i życiu bez lęku; Kochaj najlepiej, jak potrafisz! O sztuce bycia razem; Odkryj swoje wewnętrzne dziecko. Klucz do rozwiązania (prawie) wszystkich problemów. Ostatnia wymieniona pozycja stanowi komplet do recenzowanej przeze mnie:  Jak odkryć swoje wewnętrzne dziecko. Ćwiczenia.

Co ważne – ćwiczenia nie wymagają wcześniejszego przeczytania książki, ponieważ każdy rozdział rozpoczyna się krótkim wprowadzeniem. Znajdują się w nim także dowody naukowe, badania. A to wszystko przekazane Czytelnikowi w bardzo łatwy sposób, zrozumiały dla każdego. Każdy rozdział rozprawia na inne tematy, wśród których można znaleźć: style unikania, sposoby doceniania, wzmocnienie i bycie pewniejszym siebie. Ważnym aspektem jest także zrozumienie swojej siły sprawczej i decyzyjnej, o której czasami niestety zapominamy, oddając najważniejsze decyzje bliskim lub ich oczekiwaniom.

Muszę przyznać, że książka jest w miarę cienka – liczy niecałe 200 stron, ale ich zawartość jest nieoceniona. Warto dla samego siebie poświęcić czas na wykonanie zawartych w niej ćwiczeń w swoim własnym tempie. Niektóre z nich wymagają od nas więcej czasu, retrospekcji, głębszego zastanowienia. Jeszcze inne, kiedy wydają się oczywiste, takie w rzeczywistości nie są. Najważniejsze przy nich oprócz czasu jest szczerość z samym sobą. Mnie samej zdarzało się wykonywanie ich przez kilka dni, ze względu na emocje, jakie mi towarzyszyły przy ich czytaniu, analizowaniu.

Czy warto sięgnąć po tę pozycję? Moim zdaniem – zdecydowanie tak. Poprawa jest widoczna, ale tak, jak mówiłam poprzednio: Jak odkryć swoje wewnętrzne dziecko. Ćwiczenia to książka, która wymaga czasu, cierpliwości, zrozumienia dla siebie. Nie można zestawu zadań wykonać od razu, bo po prostu nie będą one miały sensu. To nie łamigłówki, które jak najszybciej trzeba rozwiązać. To podróż w głąb siebie, odkrycie siebie na nowo, oswojenie się ze swoim wewnętrznym dzieckiem, poznanie jego motywów, dowiedzenie się prawdy o sobie. Oczywiście jednorazowe przeczytanie tej pozycji, wykonanie ćwiczeń nic nie da, jeżeli chcemy zadbać o siebie.

Okładka ćwiczeń nawiązuje do okładki książki. Widoczne są na niej dwie osoby siedzące do siebie plecami, w których środku są skierowane do siebie dzieci. Oprawa graficzna na ma silny przekaz na temat tego, że dorastając, zapominamy o swoich wewnętrznych dzieciach, nie potrafimy się komunikować. Tęsknimy za sobą, bliskimi, chcąc uwagi, bardzo często jej nie dostajemy.

Fot.: Wydawnictwo Otwarte

Przeczytaj także:

Recenzja książki Self Care. Droga do samoakceptacji