Jechać na mundial – Roman Kołtoń – „Od Euro do mundialu. Prawda o reprezentacji” [recenzja]

Od Euro do mundialu. Prawda o reprezentacji Romana Kołtonia, czyli jaką drogę pokonała nasza narodowa reprezentacja piłki nożnej, aby kibice znowu mogli być  niej dumni. Mówi się, że możemy nawet zająć piąte miejsce w rankingu FIFA, a kiedyś byłoby to nie do pomyślenia. Po ogromnym sukcesie osiągniętym na Euro 2016 popularność naszej reprezentacji rośnie. Jednak Roman Kołtoń pokazuje, że droga do tego wcale nie jest taka łatwa.

W książce oczywiście nie brakuje odniesień do historii, kiedy w naszej reprezentacji grał na przykład Grzegorz Lato. Ba! Autor sięga nawet do historii sprzed II wojny światowej. Taki zarys pomoże osobom, które o piłce nożnej zbyt wiele nie wiedzą; znaczną część swojej publikacji skupia wokół Euro 2016. Znajdziemy tu niemalże dokładne analizy każdego gola polskiej reprezentacji. Stwarza to pozór minirelacji meczu. Możemy się poczuć, jakby tamte wydarzenia wróciły w tej właśnie chwili i przeżywać je jeszcze raz, na nowo. Jednak niech nie zmyli Was, drodzy Czytelnicy, tytuł, ponieważ znajdziemy tu również opisy meczów innych drużyn aż do finału. Na kartach książki pojawia się bardzo wyraźnie pytanie: czy nasza reprezentacja mogła wygrać Euro 2016? Przypomnijmy, że przegrała mecz ćwierćfinałowy z Portugalią dopiero w rzutach karnych. Na pewno wszyscy doskonale pamiętamy niewykorzystaną przez Kubę Błaszczykowskiego kolejkę rzutów karnych (czemu autor poświęca podrozdział: Ból Błaszczykowskiego bólem całej Polski). A to właśnie drużyna z Portugalii raduje się potem z tytułu mistrza Europy…

Nie brakuje też odniesień do przyszłości. Mundial 2018 w Rosji w zasadzie stoi przed nami otworem. Kołtoń relacjonuje mecze, które już rozegraliśmy, i przypomina o czekających naszą drużynę spotkaniach we wrześniu i w październiku. Podkreśla, że w naszej drużynie zaszły niesamowite zmiany. Na przykład wielokrotnie mówi o tym, że glikamian pazdanu to fantastyczny wynalazek Adama Nawałki (jakby ktoś się nie domyślił, chodzi tu o duet Glik – Pazdan); albo Milik, który towarzyszy Lewandowskiemu, bo ten przecież nie zawsze musi strzelać gole. Podkreśla, że wprowadzenie młodej, świeżej krwi do reprezentacji jest również bardzo dobrym krokiem. Mowa tu choćby o Kapustce, który po Euro 2016 dostał propozycję z zagranicznego klubu. Zainteresowanie naszą reprezentacją rośnie, a inne drużyny nabierają do nas ogromnego szacunku. Już nie jesteśmy reprezentacją z siedemdziesiątego miejsca rankingu FIFA, z którą każdy może wygrać (no, może poza Gibraltarem czy San Marino). Pytanie brzmi, czy na mistrzostwach świata w Rosji udowodnimy, że jesteśmy drużyną, z którą należy się liczyć i czy pokażemy, jakie wnioski wyciągnęliśmy po przedwcześnie zakończonym Euro 2016. Na końcu znajdziemy również wywiady z niektórymi piłkarzami: Teodorczykiem czy Piszczkiem. Jakie są ich odczucia po Euro? Przeczytajcie sami.

Publikacja  w sam raz dla wszystkich wiernych fanów piłki nożnej, ale myślę, że też dla tych mniej zainteresowanych tematem. Momentami odniosłam wrażenie, że autor zbyt często odwołuje się do historii albo skupia na innych reprezentacjach zamiast na naszej. Nie jestem do końca przekonana, czy tyle poświęconego miejsca innym drużynom dobrze robi tej pozycji. To ma być prawda o naszej reprezentacji, a nie o innych. Jednak publikacja zasługuje na duży plus ze względu na zdjęcia. Przeważnie te meczowe, które pokazują ujęcia piłkarzy na murawie. Może przed mistrzostwami świata w Rosji, którymi już niedługo wszyscy będą żyli, warto choć trochę zapoznać się z tym, co proponuje Roman Kołtoń?

Fot.: Wydawnictwo Zysk i S-ka

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *