susan hill

Prawda Cię zawsze wyzwoli? – Susan Hill  – „Kobieta w czerni/ Rączka” [recenzja]

Zło i dobro – dwie siły, które przenikają się w życiu każdego z nas. Dobro i zło – dwie siły, które warunkują nasz obecny byt. Ciężko przez całe życie być dobrym człowiekiem, a osoby, którym nawet się to udaje, nie są chronione przed przykrymi wydarzeniami w życiu. Czasem przyjmujemy rolę obserwatora, innym razem jesteśmy świadomymi, lub też nie, uczestnikiem zdarzeń. Problem pojawia się w momencie, kiedy za grzechy jednego człowieka muszą płacić kolejne pokolenia, niewinne istoty.  Wystarczy moment nieuwagi, dziecięce potyczki, nieświadomy udział w zdarzeniach, które będą miały kolosalne skutki w przyszłości. Opowiadania Susan Hill Kobieta w czerniRączka są doskonałymi przykładami takich historii, w których zło i dobro współistnieją ze sobą.

Kobieta w Czerni

Opowiada historię młodego adwokata Arthura Kippa, który dostaje od swojego szefa zadanie polegające na uporządkowaniu spraw niedawno zmarłej Pani Drablow z Węgorzowych Mokradeł. Ot, zadanie jakich wiele; uradowany Arthur z chęcią godzi się na takie wyzwanie, licząc, że przyczyni się ono do jego awansu. Jednak, jak się okazuje na miejscu, jest ono łatwe tylko z pozoru. W rzeczywistości spędza młodemu mężczyźnie sen z powiek, a niechęć udzielania pomocy przez mieszkańców Crythin Gifford dodatkowo utrudnia zakończenie zadania.

Tytułowa Kobieta w Czerni nie jest standardowym straszydłem, którego można się spodziewać w horrorze. Jej obecność jest związana z ogromnym bólem, cierpieniem. Obrazy i dźwięki towarzyszą młodemu adwokatowi praktycznie od samego początku. Bohater zdaje sobie sprawę, że nie może opuścić posiadłości, nim nie odkryje prawdy. Jednak czy to go uchroni przed cierpieniem?

Susan Hill w świetny sposób bawi się odczuciami czytelnika, budując napięcie na każdym kroku. Opowieść toczy się wolno, jednak nie nudzi. Umiejętnie wpleciona historia nieszczęśliwej kobiety, wciąga i pozwala delektować się bardzo dobrze skrojoną powieścią grozy. Wydarzenia, które spotykają głównego bohatera podczas wykonania zleconego zadania, zmienią diametralnie jego życie.

Rączka

Zaczyna się bardziej dosadnie niż wcześniejsze opowiadania. Antykwariusz Adam Snow pewnej nocy, wracając od swojego klienta, nieświadomie (dając się prowadzić intuicji?) trafia pod Biały Dom, którego nigdy wcześniej nie widział. Zaskoczony wysiada z samochodu i na chwilę idzie się przejść, jednak w pewnym momencie czuje w swojej ręce rączkę małego dziecka. Oczywiście Adam stoi sam, a wokół niego nie ma żywej duszy. Nagłe pierwsze spotkanie z nieznaną siłą nie wywołuje w antykwariuszu strachu. Jednak to, co następuje po nim, już tak.

Życie Adama zmienia się po tym incydencie – coraz częściej czuje obecność rączki, która pcha go do niecnych czynności. Śnią mu się przerażające rzeczy. Dostaje ataków paniki. Co gorsza, jego starszy brat Hugo także w przeszłości doświadczył takich zdarzeń, dlatego Adam uważa, że jest to dziedziczne i obawia się o swoje zdrowie psychiczne. Jednak w tym przypadku nie ma to nic wspólnego z higieną umysłu, lecz z grzechami przeszłości.

Drugie opowiadanie Susan Hill moim zdaniem jest bardzo ciekawą interpretacją zbrodni i kary. Autorka ciekawie przestawiła sposób zmierzenie się z karą za swoje czyny lub zadośćuczynienie za wyrządzone krzywdy. W tym opowiadaniu także pojawia się dom z przeszłości, który skrywa swoje tajemnice. Zjawy, które domagają się sprawiedliwości.

Obydwa opowiadania wywarły na mnie bardzo dobre wrażenie. Czytając je, delektowałam się ciężką atmosferą, która rozwijała się nieśpiesznie. Z ciekawością obserwowałam poczynania głównych bohaterów, którzy za wszelką cenę pragnęli dowiedzieć się prawdy. Niestety każdy z nich zapłacił za nią wysoką cenę.

Wydanie książki od razu zwróciło moją uwagę – piękna czarno-biała ilustracja przypominająca rycinę, a do tego fioletowy napis oraz liście drzew. Po zdjęciu obwoluty okładka przedstawia identyczną ilustrację. Słownictwo użyte w publikacji jest wyrafinowane, każde słowo odgrywa ważną rolę. Zdania są zbudowane w jasny i klarowny sposób.

Książkę polecam każdemu miłośnikowi klasycznych horrorów, w których zbłąkane dusze proszą o odkrycie prawdy. Prawdy, która czasami rani, a czasami wymierza sprawiedliwość.

Fot.: Wydawnictwo Zysk i S-ka


Przeczytaj także:

Recenzja horroru Ekstaza

susan hill

Write a Review

Opublikowane przez

Patrycja Słodownik

Uwielbia spędzać czas na czytaniu książek z gatunku: thriller, horror, kryminał. Kocha mocne wrażenia, intrygi, tajemnice oraz niejednoznaczne postaci. Nie pogardzi książkami o rozwoju osobistym, w myśl zasady, że człowiek uczy się o sobie przez całe życie. Wolny czas spędza także w kinie i teatrze. Nie lubi nudy, więc stara się wycisnąć życie jak cytrynę!

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *