kocham cię, Mamo

Moc pamięci – Aleksandra Polańska – „Kocham cię, Mamo”

Umysł to prawdziwa potęga, która skrywa przed nami jeszcze wiele tajemnic. Nie wiem, czy w życiu kierujecie się sercem, czy rozumem; czy jesteście zwolennikami racjonalnych decyzji opartych na dogłębnych analizach, czy bardziej kierujecie się intuicją – siłą, która niemalże nieomylnie kieruje Was przez życie. Magda, główna bohaterka książki Kocham cię, Mamo, Aleksandry Polańskiej zdecydowanie stawia na serce. 

Magda niezaprzeczalnie doświadczyła w życiu jednej z największych strat. Jej ukochana córka Klaudia zniknęła bez śladu. Jednak serce matki wie lepiej. Czuje, że nie mogło się jej nic złego stać, a ich ponowne spotkanie to tylko kwestia czasu. Mija 15 lat – czas, podczas którego Magda wegetowała, a nie żyła pełnią życia. Bo jak można cieszyć się, istnieć bez ukochanego dziecka. Jednak jedno zdarzenie niesie ze sobą kolejne. Zdesperowana matka słyszy, że Klaudia była wdziania we Wrocławiu. To doprowadza do ponownego odrodzenia jej nadziei na odnalezienie dziecka.

Czy Magda może liczyć na wsparcie swojego męża? Oczywiście, że nie. Marek od początku nie żywił nadziei na odnalezienie Klaudii, co oczywiście wywoływało frustrację u głównej bohaterki. Bo cóż z niego za ojciec? A może ma swoje powody? Wie więcej niż tytułowa Mama? Brak wsparcia ze strony Marka prowadzi do tego, że Magda zaczyna na własną rękę prowadzić śledztwo. Co ciekawe wspiera ją w tym śledczy, który wcześniej prowadził sprawę zaginięcia jej córki. Warto poruszyć niebo i ziemię, aby odnaleźć Klaudię. Mimo że jej koleżanka została odnaleziona martwa, to jednak nie świadczy o tym, że ona jedną wyprawę także przypłaciła swoim życiem. Tak się przynajmniej wydaje – do czasu.

Autorka zgrabnie prowadzi fabułę, wplątując w nią ciekawe zdarzenia z przeszłości, które decydują o obecnych zachowaniach bohaterów. Decyzje podjęte 15 lat temu odciskają swoje piętno na obecnych wyborach, które czasem są oparte na rozumie, a czasem są podyktowane sercem. Aleksandra Polańska stworzyła prawdziwych bohaterów, którzy mają swoje wady i zalety. Czasem mogą wzbudzać w czytelniku niechęć (teściowa Magdy), smutek i żal (rodzina Vanessy) czy zaciekawienie (Magda).  Jednak trzeba im przyznać, że nie można przejść obok nich obojętnie. Kocham Cię, mamo to debiut pisarski autorki i muszę stwierdzić, że jest on bardzo udany. Co prawda motyw przewodni zaginięcia córki jest stary jak świat, jednak końcówka historii jest mniej znanym motywem, po który sięgają pozostali pisarze.

Chętnie zapoznam się z kolejnymi powieściami Pani Aleksandry. Jednak będę liczyła na lepszy motyw i bardziej zawiłą tajemnicę oraz pogłębioną analizę zachowań niektórych bohaterów. Niestety momentami aspekt psychologiczny schodził na dalsze tory. Książka jest na tyle interesująca, że polecam ją Czytelnikom, którzy lubią thrillery psychologiczne. Zwłaszcza dla zwolenników książek, w których nie zawsze bohaterowie są tymi, za których się podają, a ich czyny nie są podyktowane troską jedynie o swoje szczęście.

Co do okładki książki może kojarzyć się z Matką wiecznie czekającą na powrót swojego dziecka. Postać w oświetlonym oknie ewidentnie kogoś wypatruje na dworze pogrążonym w ciemności. Czy jest ona magnetyzująca? Przyciągająca? Moim zdaniem nie, wszechobecny obecnie motyw domu, sprawia, że nie wyróżnia się ona pośród innych okładek.

Fot.: Filia


Przeczytaj także:

Recenzja książki Sekret sióstr

kocham cię, Mamo

Write a Review

Opublikowane przez

Patrycja Słodownik

Uwielbia spędzać czas na czytaniu książek z gatunku: thriller, horror, kryminał. Kocha mocne wrażenia, intrygi, tajemnice oraz niejednoznaczne postaci. Nie pogardzi książkami o rozwoju osobistym, w myśl zasady, że człowiek uczy się o sobie przez całe życie. Wolny czas spędza także w kinie i teatrze. Nie lubi nudy, więc stara się wycisnąć życie jak cytrynę!

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *