A cóż takiego jest w tym błaźnie? – Mirosław Słowiński – „Błazen. Dzieje postaci i motywu” [recenzja]

Błazen nazywany był często głupcem, jednak mało kto być może zdawał sobie sprawę, jak wielką mądrością może poszczycić się ta postać. Dostarczający rozrywki królom i dworzanom, trochę taki dzisiejszy kabareciarz, a także prześmiewca, który niczego się nie bał. Kultura masowa obfituje w wizerunki postaci błazna. Nawet jego wygląd jest filuterny, całym sobą mówił: śmiej się ze mnie i ze mną. Nosił czapkę o trzech rogach, zakończoną dzwoneczkami, jego strój był różnokolorowy, często kontrastowy, składający się niekiedy z niepasujących do siebie części. Wszystko to sprawiało, że błazen wydawał się niepoważny, groteskowy. Mirosław Słowiński w publikacji Błazen. Dzieje postaci i motywu pokazuje nam szeroką perspektywę na postać wesołka w charakterystycznej czapce – jednej z najstarszych postaci w literaturze, której losy śledzimy w historycznym oraz literackim świecie na kartach niniejszej publikacji.

 

Najsłynniejszy błazen 

Swoją książkę Mirosław Słowiński podzielił na dwie części. Pierwsza z nich, zatytułowana Czas króla, czas błazna to przede wszystkim opis błazna i jego roli, jaką odegrał w kulturze i historii. Zaglądamy tutaj do jego świata, począwszy od średniowiecza. Zastanawiamy się, jak kształtowała się instytucja błazna oraz sama jego postać. Było to bardzo ciekawe, ponieważ dostajemy wzmianki o błaźnie już z czasów p.n.e., ze starego Egiptu. Tutaj też dowiadujemy się o istnieniu, tak znanej nam przecież dziś, przemienności jego roli – błazen, który mówi prawdę, jest doradcą króla, czasem zamienia się z nim rolami. Taka podróż po historii i przyglądanie się roli trefnisia na dworze królewskim czy, szerzej, w świadomości mu współczesnych, była bardzo ciekawa. Ta postać istniała od zawsze, a jakoś zazwyczaj mało o niej wiedzieliśmy.

Bardzo dużo autor poświęca miejsca na przybliżenie nam postaci błazna dworskiego, gdyż przede wszystkim to dla królów ta instytucja została stworzona. Począwszy od średniowiecza, gdyż tak naprawdę wizerunek tej postaci z tą epoką kojarzony jest najbardziej. Błazen, jak się okazuje, został pozbawiony własnej tożsamości i figuruje głównie pod pseudonimami, a czasem jeden pseudonim dotyczył kilku różnych osób, które uprawiały ten fach. Czytając tutaj o poszczególnych dworskich dowcipnisiach, także to dostrzegamy. Przez to urósł już on do rangi symbolu, motywu.

Bardzo ważną rolę pełnił także błazen na dworach polskich, w tym najbardziej znany to Stanisław Stańczyk, nadworny dowcipniś Zygmunta Augusta. Gąska, jak go nazywano, słynął z ciętego języka i nie był w pewnych kręgach darzony sympatią. Stańczyk jawi się tutaj jako postać dowcipkująca,  ale także inteligentna, która wie, jak spożytkować swoją wysoką pozycję w królewskim gronie. Stańczyk był głośnym i znanym błaznem, był też człowiekiem wykształconym, znającym łacinę, który bez wątpienia budował swoją pozycję królewskiego trefnisia latami. Wyłania się z tego obraz Stańczyka jako błazna wyjątkowego, który zapisał się w świadomości potomnych, przede wszystkim z powodu jego silnego powiązania z polskimi dziejami, przywiązania do dynastii, inteligencji, znajomości języków i obyczajów własnego narodu.

 

Tragizm błazeńskiego życia

Druga część publikacji, zatytułowana Błazen i mędrzec, dotyka głównie motywu błazna w literaturze. Pojawił się tam po raz pierwszy dzięki dionizjom i saturnaliom. Dziś możemy wyobrazić je sobie jako karnawał, gdzie wszystko było na opak, a świat i role społeczne stawały na głowie. I błazen tutaj najczęściej był ważną rolą w komedii, bez niego taka inscenizacja nie mogła się obejść. Te pierwsze literackie odsłony błaznów pokazują, jak ciekawym i niezwykłym już wtedy był tworem i jak ubarwiał występy i przedstawienia. Mirosław Słowiński opisuje nam kolejne dzieje ten postaci, na przestrzeni kolejnych wieków dowiadujemy się, jak ewoluowała i rosła w sile ta postawa błazeńska, jak postać głupca staje się coraz modniejsza, szczególnie po XIII wieku. Snute tutaj rozważania dotyczą głównie zmian i wpływu postaci na literaturę, a jak wiemy, literatura jest odbiciem nastrojów społecznych, filozofii, wydarzeń historycznych. Doskonale to widać na przestrzeni stuleci, a postać błazna z ironicznym uśmieszkiem i wesołą czapką skrywa niejeden problem społeczny.

Publikacja Błazen. Dzieje postaci i motywu jest napisana bardzo dobrym językiem, to książka, która jednak bardzo każe się skupić na omawianym wątku.  Bez wątpienia jest to dzieło bardzo merytoryczne, trochę odchodzące od popularnonaukowego charakteru poprzednich publikacji z serii od wydawnictwa Replika (więcej z cyklu Wierzenia i zwyczaje np. tutajtutaj), co nie oznacza, że jest to jakiś zarzut, bo zawiera bardzo dużo rzetelnej wiedzy, historycznej oraz literaturoznawczej. Jest to szeroki, naukowy pogląd na temat motywu postaci błazna w historii i literaturze polskiej oraz europejskiej. Jest bogato ilustrowana, zawiera mnóstwo odniesień i bogatą bibliografię. Muszę przyznać, że poziom publikacji jest bardzo wysoki i sprawdza się szczególnie dla osób zainteresowanych śladami motywów literackich i kulturowych, ale także historią. Książka jest szczegółową analizą, a to, że napisana jest przez doktora nauk humanistycznych, podkreśla jeszcze jej rzetelność i naukowy charakter.

Śledząc przemiany, jakie zaszły w postaci błazna na przestrzeni dziejów, możemy wysnuć wiele wniosków, także gorzkich refleksji. W jego postaci zawierały się lęki i strachy ludzkie, ich marzenia, pragnienia, ale także wszelkiego rodzaju dewiacje, wynaturzenia. Mogli na nie spoglądać jak przez krzywe zwierciadło błazeńskiego uśmiechu. Mogli zdystansować się od swojego życia, zapomnieć o prozie i trudach swojej egzystencji. Z kolej w wiekach późniejszych, w renesansie, twórcy sięgnęli po tę postać, by kreować swoje najskrytsze fantazje, dotknąć trudnych tematów, poszukiwać odpowiedzi na odwieczne pytania. Bardzo ciekawy jest wydźwięk postaci trefnisia w kontekście traktowania najsłabszych, chorych umysłowo i kalekich – wyśmiewanie i szyderstwa kierowane w stronę błaznów pokazywały pogardę dla inności. Z kolei, idąc dalej, Szekspir w swoich dramatach, poprzez postaci błaznów, wyraził bardzo głęboki strach jednostki wobec tragizmu własnego życia.

Publikacja jest próbą przedstawienia miejsca błazna w dziejach kultury, wnikliwą analizą motywu postaci w szczególności w literaturze i kulturze dawnej Polski. Mamy tutaj studium postaci, jej rolę i znaczenia, dwuznaczną naturę. Autor kreśli także powody powolnego zanikania instytucji błazna i kreowania go w postawę twórczą i artystyczną.

Fot.: Wydawnictwo Replika

Write a Review

Opublikowane przez

Anna Sroka-Czyżewska

Na zakurzonych bibliotecznych półkach odkrycie pulpowego horroru wprowadziło mnie w świat literackich i filmowych fascynacji tym gatunkiem, a groza pozostaje niezmiennie w kręgu moich czytelniczych oraz recenzenckich zainteresowań. Najbardziej lubię to, co klasyczne, a w literaturze poszukuje po prostu emocji.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *