Historia rozpoczyna się dramatycznie — Tomiła, matka sześciorga dzieci, umiera podczas porodu siódmego dziecka, a opiekę nad maleństwem i całą rodziną przejmuje starsze rodzeństwo. Nad nimi wisi cień nie tylko straty, ale również wiecznie pijanego ojca, Wyszomira, który nie radzi sobie z własnymi emocjami i ucieka w alkohol. Ten wątek alkoholizmu, surowo przedstawiony przez autorkę, pokazuje destrukcyjny wpływ uzależnienia na rodzinę, w której dzieci muszą dorosnąć zbyt wcześnie i nauczyć się samodzielności.
Choć powieść jest przygnębiająca, idealnie wpasowuje się w mroczny, surowy klimat słowiańskich wierzeń, które stanowią kręgosłup, na którym oparta jest ta opowieść, ale nie jest jej nazbyt widocznym elementem. Opisane przez Dresler-Janik obrzędy, rytuały i magiczne praktyki dodają głębi tej opowieści, a mroczna symbolika sprawia, że historia emanuje mistycznym urokiem. Przygnębienie i cierpienie bohaterów nie są tu przypadkowe — są one częścią słowiańskiego losu, gdzie życie i śmierć są splecione, a duchowe siły wywierają ogromny wpływ na świat ludzi.
Co ważne, Córki bogini Mokosz to dopiero początek większej sagi. Autorka zapowiada kolejne tomy, a premiera drugiej części jest już w zasadzie za nami. To niezwykle ekscytująca wiadomość dla fanów, którzy z niecierpliwością czekają na dalsze losy mieszkańców Leszygrodu. Debiut Elwiry Dresler-Janik zapowiada udaną karierę literacką, a pierwszy tom tej serii pokazuje, że autorka ma wiele do zaoferowania miłośnikom literatury osadzonej w świecie magii i dawnych wierzeń. Gorąco polecam tę książkę każdemu, kto pragnie zanurzyć się w słowiańskiej atmosferze, pełnej emocji, symboli i niespodziewanych zwrotów akcji.
Książka Córki bogini Mokosz jest przyjemnie napisana, a jej fabuła, choć pełna mroku i cierpienia, wciąga od pierwszych stron. Styl autorki, Elwiry Dresler-Janik, jest przystępny i pozbawiony zbędnych ozdobników, co sprawia, że opisy nie przytłaczają czytelnika, lecz stanowią naturalne uzupełnienie akcji. Świat wykreowany w powieści jest wyrazisty, pełen szczegółów, ale jednocześnie surowy i brutalny – idealnie oddający realia słowiańskiego życia, gdzie magia i wierzenia mieszają się z codziennym trudem i bólem. Dresler-Janik stworzyła postacie pełne charakteru, które mierzą się z bolesną rzeczywistością, często będąc zmuszonymi do podejmowania trudnych decyzji. To świat, w którym surowość losu i nieustanna walka o przetrwanie stają się codziennością.
Każdy rozdział książki opowiada historię innego dziecka Tomiły i Wyszomira, ukazując dramaty, które toczą się w ich życiu pod rządami wiecznie pijanego ojca. Autorka umiejętnie przedstawia, jak każde z rodzeństwa mierzy się z własnym bólem i doświadczeniami, z których wiele jest przerażająco brutalnych i okrutnych. Te historie nie są łatwe – to opowieści pełne cierpienia, strachu i przemocy, która wisi nad rodziną jak cień. Dresler-Janik doskonale buduje napięcie, trzymając klimat mrocznej opowieści od początku do samego końca. Jej umiejętność zachowania atmosfery słowiańskiego mistycyzmu i surowości życia sprawia, że książka jest nie tylko fascynująca, ale również głęboko poruszająca. To nie jest lekka lektura, ale właśnie dzięki tej emocjonalnej głębi i brutalnej prawdzie opowieść tak mocno zapada w pamięć.
Świat przedstawiony w Córkach bogini Mokosz to fantastyka, która jedynie luźno czerpie inspiracje z realiów średniowiecza oraz dawnych mitów i wierzeń Słowian. Elwira Dresler-Janik tworzy własną, unikalną krainę – Leszygród – która, choć pełna nawiązań do pradawnych obrzędów, nie jest próbą wiernego odwzorowania historii czy mitologii. To świat, w którym magia przenika codzienność, a boginie, demony i duchy odgrywają istotną rolę w życiu bohaterów. Autorka zręcznie łączy te elementy z narracją, tworząc fabułę, w której duchowość i wierzenia stają się tłem dla dramatycznych wydarzeń w rodzinie Tomiły i Wyszomira.
Jak wielu autorów w literaturze fantastycznej, Dresler-Janik stosuje pewne uproszczenia i interpretacje, które mają służyć opowieści oraz postaciom, stawiając ich losy na pierwszym miejscu. Nie chodzi tutaj o wierne odwzorowanie słowiańskich wierzeń czy tradycji, lecz o stworzenie sugestywnej i pełnej emocji przestrzeni, która sprzyja rozwojowi fabuły. Elementy świata przedstawionego są podporządkowane historii bohaterów, co pozwala czytelnikowi jeszcze bardziej zanurzyć się w ich zmaganiach i dramatach. Takie podejście sprawia, że powieść nie tylko zachwyca klimatem i symboliką, ale przede wszystkim daje pełną emocji opowieść o losach ludzi, którzy próbują przetrwać w brutalnym świecie, rządzonym przez siły, na które nie zawsze mają wpływ.
Córki bogini Mokosz to mocny, wyrazisty i bezkompromisowy pierwszy tom, który z pewnością zostanie zapamiętany przez czytelników. To książka, która nie unika trudnych tematów i nie boi się przedstawiać brutalnej rzeczywistości bohaterów. Dresler-Janik stworzyła historię pełną emocji, cierpienia i walki o przetrwanie, co czyni ją wyzwaniem, ale jednocześnie nie pozwala oderwać się od lektury. Pozostaje nam z niecierpliwością czekać, jak autorka rozwinie swoją opowieść w kolejnych tomach.
Osobiście, książkę czytało mi się bardzo dobrze, choć jest to zdecydowanie lektura dla osób o mocnych nerwach. Rozumiem jednak, że niektórzy mogą uznać tę historię za zbyt brutalną. Pięknie barwione brzegi tej powieści, które nadają jej wizualnego uroku, nijak nie przygotowują czytelnika na to, jak mroczna jest ta fantastyka. To opowieść o bólu, walce i stracie, która pod fasadą słowiańskiego mistycyzmu kryje niesamowicie intensywne i trudne emocje.