mrs america

Na czyich zasadach? – Dahvi Waller – „Mrs America” [recenzja]

Mam dość protestowania na ulicach, gdy oni siedzą w klimatyzowanych pomieszczeniach, chcę pracować w środku, z kawą i wykładzinamiNic o prawach lesbijek, to nie nasza walka – brzmi znajomo. To jednak nie cytaty z wypowiedzi Polek z ostatnich kultu tygodni, a słowa Amerykanek sprzed pięćdziesięciu lat. Serial o złotym okresie drugiej fali feminizmu miał swoją premierę na przełomie kwietnia i maja tego roku. Oglądanie go w przeddzień wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych w czasie, gdy tysiące Polek wyszło na ulice, by po raz kolejny zapoczątkować społeczną debatę na temat praw kobiet, to zupełnie inne doświadczenie. Dla mnie ponowne obejrzenie tych kilku genialnie napisanych historii miało przede wszystkim funkcję terapeutyczną. Jeśli jeszcze nie widzieliście, oglądajcie, a jeśli już widzieliście, wracajcie – zwłaszcza teraz.

Mrs America to miniserial opowiadający o walce kobiet o ratyfikację ERA (Equal Rights Amendment) – poprawki do konstytucji Stanów Zjednoczonych zapewniającej równe prawa kobietom i mężczyznom we wszystkich sferach życia. Twórczynie serialu postanowiły przedstawić ten proces z dwóch głównych perspektyw: autorek i zwolenniczek poprawki oraz jej przeciwniczek z liderką ruchu STOP ERA Phyllis Schlafly na czele. Każdy odcinek, z wyjątkiem ostatniego, ma swoją przodującą bohaterkę, dzięki czemu poznajemy całą galerię ikonicznych postaci kobiet w Ameryce lat 70. Są wśród nich między innymi: pierwsza czarnoskóra kobieta startująca w wyborach na prezydenta USA, Shirley Chisholm (Uzo Aduba), matka drugiej fali feminizmu, autorka Mistyki kobiecości, Betty Friedan (Tracey Ullman) i wspomniana już konserwatywna działaczka polityczna – Phyllis Schlafly (Cate Blanchett). Za każdym razem uczestniczymy więc w podobnych sporach, debatach i konferencjach z zupełnie innej perspektywy.

W taki sposób prowadzona narracja mówi nam coś o każdej z tych kobiet, a zarówno ruchowi ERA NOW, jak i STOP ERA nadaje konkretne twarze, pozwalając jednocześnie lepiej scharakteryzować obie strony. Twórcy serialu przedstawiają narodziny i kształtowanie się ruchów społeczno-politycznych od podszewki. Zadają pytania o to, z czym się wiąże przynależność do grupy, jaka hierarchia w niej panuje i komu udziela się głosu. Starają się obiektywnie przedstawić postulaty, motywy i działania obu przeciwstawnych obozów. W Mrs America ani feministki z Glorią Stainem (Rose Byrne) i Bellą Abzug (Margo Martindale) na czele, ani „orły” Schlafly nie zostały potraktowane jako grupy monolityczne. Serial zwraca uwagę na ich wewnętrzne problemy, podziały i rozłamy. I wreszcie w mistrzowski sposób stosuje mechanizm równoczesnego stawiania i zacierania granic między kobietami po obu stronach barykady.

Zwolenniczki i przeciwniczki poprawki różnią się poglądami na społeczne role kobiet, na małżeństwo, aborcję, rodzinę i aktywność zawodową. Te pierwsze całą energię wykorzystują na walkę z patriarchatem, drugie „wyssały patriarchat z mlekiem matki”. Co je zatem łączy? Niezależnie od światopoglądu i poglądów politycznych wszystkie są kobietami pracującymi, zabierającymi głos w przestrzeni publicznej, walczącymi o swoje prawa. I wszystkie zmagają się w tej walce z podobnymi problemami. Żadna z grup nie może walczyć od początku do końca na swoich zasadach, ponieważ reguły gry dyktuje władza (w tym wypadku biali mężczyźni na wysokich stanowiskach).

mrs america

Mrs America pokazuje, że społeczna debata odbywa się zawsze „na dole”. W Stanach Zjednoczonych w tamtym okresie miała ona miejsce przede wszystkim na pierwszej Krajowej Konferencji Kobiet w Houston w 1977 roku i na ulicach wielkich miast. Serial doskonale ukazuje dwa poziomy walki o władzę polityczną i przepaść między nimi. Z jednej strony mamy dwie silne grupy kobiet próbujące uzyskać realny wpływ na prawo w państwie. Z drugiej mężczyzn, którzy ten spór próbują kontrolować i wykorzystać w walce o najwyższe stanowiska. Jak grać według własnych zasad i jednocześnie mieć wpływ na politykę, to zatem jeden z głównych tematów serialu – przedstawiony z każdej możliwej strony, rozpisany na osiem dobrze napisanych i fenomenalnie zagranych historii. 

Każdy z odcinków to także wspaniały obraz Ameryki lat 70. Piękne kostiumy, które oddają charakter postaci. Fragmenty stylizowane na film dokumentalny oraz prawdziwe archiwalne nagrania z debat i konferencji z udziałem głównych bohaterek. I wreszcie ścieżka dźwiękowa, w której znajdziemy wszystko: od największych hitów dekady przez piosenki, które zrobiły wtedy karierę, ale szybko o nich zapomniano, po zupełnie nieznane utwory – jak oddająca ducha całej produkcji  Song of the Soul Cris Williamson.

Serial możecie oglądać na HBO GO

mrs america

mrs america

Write a Review

Opublikowane przez
Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *