Śmierć nie oszczędza nikogo; piekarz, kierowca, aktor czy pisarz – każdy prędzej czy później będzie musiał jej ustąpić. Dziś, 12 marca 2015 roku opuścił nas znakomity pisarz Terry Pratchett.
Autor znany głównie z powieści fantasy tworzących cykl o Świecie Dysku zmarł dziś w wieku 66 lat. Terry Pratchett cierpiał na rzadką odmianę Alzheimera, a nas – zarówno ludzi stroniących od książek, jak i czytelników kochających prozę tego pisarza – pocieszać może jedynie fakt, iż autor „Długiej ziemi” od lat angażował się we wszelkie akcje na rzecz legalizacji eutanazji. Wiemy więc, że ten uwielbiany przez czytelników pisarz fantasy nie chciałby żyć w cierpieniu i chorobie, byleby tylko żyć. Odszedł w domu, w gronie najbliższych ludzi.
Jesteśmy wdzięczni Pratchettowi, który debiutował już jako trzynastolatek, za ogrom rozrywki, której dostarczał nam swoją pracą i pasją przez tyle lat. Zostawił po sobie trwały ślad w postaci swojego pisarstwa i dzięki niemu, dla swoich czytelników, pozostanie nieśmiertelny.
Fot.: commons.wikimedia.org
Informacja prasowa: lubimyczytac.pl, wyborcza.pl