Niewykorzystany potencjał – Anna Karnicka – „Paradoks marionetki: Sprawa Klary B.” [recenzja]

O ile nikt nie lubi być manipulowanym, to o manipulacjach poczytać… Cóż, czemu nie. Najlepsze intrygi polegają na sterowaniu kimś, żeby spełnił wyznaczone cele. To zazwyczaj oznacza niejedno zaskoczenie, rozbudowane wątki i lekturę, która potrafi porwać czytającego. Niestety Paradoks marionetki: Sprawa Klary B. nie jest taką książką, chociaż ma potencjał, żeby w kolejnych tomach dużo ciekawiej zaprezentować kwestię machinacji. Pierwsza część to przyzwoita powieść, jednak ze znaczącymi wadami.

Tytuł Anny Karnickiej budzi największe skojarzenie z serią Harry Potter. Główny bohater o imieniu Martin szybko staje się rozpoznawalną osobą w fantastycznym świecie, choć dopiero poznaje poruszające się w nim postacie. W oddali pojawia się perspektywa nauki w Kolegium Iluzji i Manipulacji, a sam Martin okazuje się wyróżniającym młodzieńcem, mogącym wiele rzeczy zmienić. Oczywiście są różnice, choćby to, że marzeniem protagonisty jest zostanie lalkarzem.

Najważniejszym wątkiem wydaje się kryminalne śledztwo, które jednak trochę rozczarowuje. Historia jest zbyt epizodyczna – bohater podąża z jednego miejsca do drugiego, co sprawia wrażenie zaliczania punktów na planie fabuły. Przydałby się element zaskoczenia w działaniach Martina, rozkręcający akcję i czyniący ją bardziej atrakcyjną. Ponadto do przełomów często dochodzi w nieprzekonujący sposób – głównie za sprawą przypadku. Razi to szczególnie podczas odkrycia intrygi. Chociaż występuje przy tym pewne zdumienie, to Martin dostaje wszystko wręcz na tacy, czemu aż trudno dać wiarę.

Bohater też stanowi mankament książki. Martin nie jest odpowiednio charakterystyczną postacią, nie został także tak wykreowany, żeby można było się z nim utożsamiać. W konsekwencji budzi w czytającym jedynie obojętność, podobnie jak wiele innych występujących tu person. Są one za mało wyraziste, nie zapadają w pamięci, a początkowo trudno nawet skojarzyć ich imiona. Po części przekłada się to również na dialogi, które pełnią rolę głównie informacyjną. Nie ma w nich skutecznego humoru, ciętego języka i jeszcze bywa naiwnie (przyjęcie pseudonimów…). Z rozmów pozyskujemy przeważnie wiadomości o świecie i poszlaki przybliżające nas do fabularnych odkryć. Tym samym mało kogo można darzyć sympatią, jeśli już ktoś taki się nadarzy, a i to zależy od wymagań czytelników. Osoby przyzwyczajone do ciekawszych sylwetek mogą mieć problemy z polubieniem kogoś w trakcie lektury.

Jednak fabuła miewa lepsze momenty, podobnie jak dialogi. Może pisarce zabrakło trochę doświadczenia i stąd te niedoskonałości? Na pewno Paradoks marionetki: Sprawa Klary B. to powieść z potencjałem na ekscytującą młodzieżówkę. Zresztą książkę czyta się całkiem dobrze! Lektura potrafi sprawić przyjemność ze względu na to, że się nie dłuży. Akcja nie stoi w miejscu, nieistotne fragmenty to tylko nieinteresujące myśli bohatera, ale nie można powiedzieć, iż są męczące – autorka ma lekki styl i dryg do rozrywkowego fantasy. Dochodzi do tego świat, który budzi zaciekawienie i od początku roztacza niezwykły klimat. Dlatego jest nawet przyzwoicie, jednak szkoda, że nie lepiej.

Paradoks marionetki: Sprawa Klary B. to dopiero pierwszy tom serii, więc mam nadzieję, że w kolejnych poziom będzie tylko wyższy. Początek można uznać za udany, mimo że oczekiwania były większe, szczególnie że sam podczas lektury dostrzegam pewne wady, które były możliwe do uniknęcia. Niemniej książkę polecam młodszym czytelnikom, którzy jeszcze nie mają wyrobionych wymagań względem fantastycznej literatury. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że oni wejdą w świat Anny Karnickiej z lepszym efektem niż ja.

Fot.: Genius Creations

Write a Review

Opublikowane przez

Krzysztof Lewandowski

Student dziennikarstwa i miłośnik fantastyki. Uwielbia czytać książki (fantastyczne) oraz oglądać filmy i seriale telewizyjne (nie tylko fantastyczne). Nie ma nic przeciwko dobrej grze, zwłaszcza z gatunku cRPG, ale ostatnio częściej grywa w Fifę. Piłka nożna to jego pasja, lecz zdarza mu się śledzić zmagania w innych dyscyplinach sportowych - gdy jest komu kibicować.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *