Wiodąca idealne życie Cecilia to bohaterka, która na każdym kroku udowadnia, że te piękne i idealne rodziny to tak naprawdę tylko pozory, a kryją się za tą ułudą dramaty i tajemnice, w które mało kto mógłby tak po prostu uwierzyć. Obcy chłopiec to powieść autorki takich powieści jak Idealna terapeutka czy Perfekcyjna rodzina. Mamy więc do czynienia z thrillerem, który zgłębia różne związki międzyludzkie oraz rozdrapuje rany z przeszłości, przy czym wikła czytelnika w skomplikowaną sieć wzajemnych relacji bohaterów. Razem z tym wszystkim, przynajmniej częściowo, stara się utrzymać tempo, które nie pozwoliłoby oderwać się od fabuły. W gruncie rzeczy powieść ta jest jednak dość chaotyczna, a to tempo właśnie, które gdzieś na początku sprawia, że czytamy książkę z ciekawością, gubi się, wprowadzając chaos i zniecierpliwienie.
Kobieta idealna
Obcy chłopiec to powieść z gatunku thrillera psychologicznego, który rozgrywa się w dość spokojnej, idyllicznej rzeczywistości, gdzie rodziny są pełne, szczęśliwe i beztroskie. W rzeczywistości, gdzie wszyscy dążą do perfekcji – w każdej strefie życia. I gdzie jakiekolwiek rysy na utworzonym obrazie siebie samego sprawiają, że problemy zaczynają się gromadzić, a ułuda rozpada się jak domek z kart.
Cecilia Wilborg to główna bohaterka powieści Obcy chłopiec, która uosabia te wszystkie wizerunki idealnej matki, żony i pracownicy, jaki znamy z seriali i filmów. Ma piękny dom, jest ambitna i realizuje się w pracy i życiu domowym, wychowując z równie idealnym mężem dwie córeczki. Idylla jednak szybko zamienia się w jakąś dziwną dramę, kiedy to Cecilia postanawia, że tytułowy obcy chłopiec, spędzi noc w jej domu.
Nie było tak źle, ale mogło być lepiej
Szczerze mówiąc, spodziewałam się trochę lepszej książki, bo o autorce słyszałam same dobre słowa, a przynajmniej na tyle dobre, że zachęcały do sięgnięcia po jej najnowsza książkę. Obcy chłopiec nie jest złą powieścią, ale na pewno nie jest to thriller, który z jakiegoś konkretnego powodu mógłby mi zapaść na dłużej w pamięci. Niestety, nie jest też jakoś bardzo dobrze napisany, aby chociaż w tej materii móc wypowiedzieć się pochlebnie. Jest to, ot tak, zwykły thriller, jakich wiele, a dodatkowo bez jakiejś przekonującej mnie fabuły, która sprawia wrażenie trochę naciąganej i mało realnej, podobnie zresztą było w powieści Idealna Niania Georginy Cross, ale wspomniana książka jednak miała na tyle ciekawa bohaterkę, że lekturę czytało mi się dużo lepiej. W Obcym chłopcu nie mogłam natomiast skupić się jakoś szczególnie na bohaterce, gdyż była ona bezosobowa, zbyt papierowa i, niestety, denerwująca. I choć czasami takie odczucia w stosunku do bohatera pomagają w zrozumieniu książkowej postaci, to w przypadku Cecili nic takiego się nie stało. Była denerwująca do granic możliwości, a przy okazji jakby wyprana z uczuć, przez co w żadnym momencie powieści nie udało mi się wczuć w tę postać.
Obcy chłopiec nie porywa. Jest to powieść, jakich wiele na księgarnianych półkach. Pewne rozwiązania fabularne są tutaj bardzo schematyczne i uproszczone, przez co czytelnik bardzo szybko wyłapuje sens ukryty przez autorkę oraz, niestety, odkrywa tajemnice, która spaja książkę. I choć początek powieści sprawia wrażenie, że być może będziemy mieć do czynienia z ciekawą i oryginalną powieścią, to dość szybko przychodzi zrozumienie, że te wszystkie schematy i historie już znamy. Nawet polski wątek nie mógł mi tu jakoś szczególnie osłodzić tak zwykłej i nudnej fabuły.
Fot.: Wydawnictwo Filia
Podobne wpisy:
- Córka mordercy – Freida McFadden – „Zamknięte drzwi”
- "Nie mówcie, że nie mamy niczego" Madeleine Thien -…
- Daleki, daleki folklor – Violet Kupersmith – „Zbuduj…
- Ostra gra - Carter Wilson - "Chłopiec w lesie" [recenzja]
- Na celowniku mordercy – Kamila Cudnik – „Rytuał”
- Zbyt mało szeptu – Alex North – „Szeptacz” [recenzja]