Niemal od początku obecny na OFFie, w tym roku rap będzie miał w Katowicach silną, międzynarodową reprezentację – czytamy na festiwalowej stronie. W line-upie nie zabraknie również zespołów, w rytm muzyki których będziemy tańczyć pod sceną, odpływać i mnożyć zachwyty. Muzyka przyszłości wymiesza się z intymnymi opowieściami i intrygującymi tekstami, a to, co już znane powróci w kultowym wydaniu. OFF Festival odbędzie się w dniach 2-5 sierpnia w katowickiej Dolinie Trzech Stawów. Sprawdźcie, kto zagra w tym roku w Katowicach i jak zapowiadają ich organizatorzy festiwalu.
The Alchemist feat. Boldy James
Mają wspaniałe kariery osobno, ale kiedy łączą siły – po raz pierwszy na albumie My 1st Chemistry Set w 2013 roku – narzucają tej grze zupełnie nowe reguły. The Alchemist jest lubiącym przestrzeń i psychodelię producentem z Kalifornii, prawdziwą legendą sceny, znaną ze współpracy m.in. z Nasem, Mobb Deepem, Dilated Peoples i Curren$ym. Boldy James to raper z Detroit, członek kolektywu Griselda – bezpośredni, surowy, skuteczny. Razem wytyczają osobną, fascynującą ścieżkę we współczesnym amerykańskim rapie.
Otsochodzi
Ja ten rap kocham i nienawidzę – deklaruje Otsochodzi w numerze zapowiadającym tegoroczny album Tthe Grind. – Chyba powoli męczę się wyścigiem. Tymczasem numery Młodego Jana brzmią jakby była w tym sama miłość, a po dekadzie na scenie nie musi się już z nikim ścigać. Ostatnio miał sporo pracy w rapowej supergrupie OIO, z Young Igim i Okim, ale solo wciąż jeszcze ma sporo do powiedzenia i robi to w stylu dla większości polskich raperów poza zasięgiem.
Kaz Bałagane
Jak żyć w WWA? Możecie potraktować teksty Kaza Bałagane jako podpowiedzi i zwiedzać stolicę z nim w słuchawkach w roli przewodnika, ale ostrzegamy: nikt takiego turysty nie ubezpieczy. Jacek Świtalski to jedna z najbardziej wyrazistych postaci polskiego rapu, a jego album Narkopop (2017) z miejsca stał się klasykiem, jedną z najważniejszych rodzimych płyt drugiej dekady XXI wieku. Kaz wciąż pisze swoją historię – nie bez powodu po płycie B&B Warsaw otrzymał na Popkillerach tytuł najbardziej hardkorowego rapera 2023 roku.
Łona x Konieczny x Krupa
A to znacie? Wsiada Łona do taksówki… Silnikiem tego pojazdu są Andrzej Konieczny i Kacper Krupa z nujazzowego zespołu Siema Ziemia, a za nawigację po współczesnej Polsce służą teksty Adama Zielińskiego, oparte na rozmowach z taksówkarzami, którzy jak nikt znają puls miasta. Koncepcyjny album Taxi, za który panowie hurtowo zgarniają nagrody – od Fryderyków po Popkillery – to dzieło oryginalne i mądre, a przy tym muzycznie porywające, więc na koncercie będzie i o czym pomyśleć, i przy czym potańczyć.
Ziomcy
Skład z Torunia, który zadebiutował w 2021 roku epką zatytułowaną po prostu Ziomcy, poprawił rok później albumem Hharmiderr i ostatnio mixtape’em Dolla. Robią hałas, niosą chaos, szukają inspiracji daleko poza rapowym kanonem. Idą własną, alternatywną ścieżką. Są inni.
Yung Adisz
Większość życia spędził na emigracji, w Danii, więc jego brutalne i ponure wielkomiejskie opowieści to obserwacje nie tylko z Warszawy, gdzie dziś mieszka. Adrian Suchocki jest członkiem grupy WIFI KLAN i samozwańczym mistrzem stylu, który nazwał pato rapem. Jest jednym z najważniejszych głosów polskiego rapowego podziemia – choć już o mainstreamowych zasięgach.
Baxter Dury
I Thought I Was Better Than You jest wypełniony tak wieloma pomysłami i interesującymi szczegółami, że aż trudno uwierzyć, że trwa mniej niż 30 minut – czytamy w recenzji nowego albumu Baxtera Dury’ego, jednej z najbardziej nieprzewidywalnych postaci brytyjskiej sceny niezależnej. Tym razem Dury miesza nie tylko pop z garażową surowością, ale też przeszłość muzyki z futurystycznymi wizjami, a własne dziedzictwo i osobiste doświadczenia z nieskrywanymi wpływami amerykańskiego hip-hopu.
English Teacher
Jedna z największych sensacji sezonu na brytyjskiej scenie – to już oficjalne. Zespół z Leeds łączy dreampop, psychodelię i emo-rock z inteligentnym, świeżym pisaniem piosenek i chwilami subtelności – pisze „The Guardian” i każe mieć na nich oko. „The Times” twierdzi, że wydana właśnie płyta This Could Be Texas to jeden z najwspanialszych debiutów XXI wieku. Zobaczyć English Teacher właśnie w tej chwili, na fali wznoszącej ku największym scenom – będziecie o tym wnukom opowiadać.
Hoshii
Hoshii ma japońskie imię (oznacza: pragnąć), ale pochodzi z planety Versus, oddalonej od Ziemi o kilka galaktyk. Trafiło do nas w poszukiwaniu przygód i początkowo doświadczyło odrzucenia, ale teraz sytuacja ulega zmianie… Przygody Hoshii wśród ludzi opowie wam dźwiękiem saksofonista i producent Kuba Więcek, który stoi na czele tego projektu. O Więcku, lokalnie znanym m.in. ze współpracy z raperami, amerykański magazyn Downbeat pisał, że to jeden z tych muzyków, którzy mogą mieć wpływ na brzmienie jazzu przyszłości. Może to już.
Dłonie
Klaszczę w dłonie, by było mnie więcej – śpiewało kiedyś w swojej kultowej pieśni Variete. Pochodzącego z Zalesia Górnego pod Warszawą zespołu Dłonie jest coraz więcej – w sieci, na koncertach, świadomości polskich fanów muzyki niezależnej. Zadebiutowali w 2019 roku, poprawili w 2023, świetną, rozmarzoną płytą Goniłem za słońcem, bo myślałem, że to dojrzałe mango. Mówią, że grają niespieszne piosenki w lekkich aranżacjach i tak właśnie jest, potwierdzamy.
jan bąk i bogdan sekalski: śpij już stary
Śpij już stary to album wydany w 2022 roku, ale już cieszący się opinią materiału kultowego. Jan Bąk i Bogdan Sekalski (to alter ego Maksa Rzontkowskiego) zaskakują tu i formą – karuzelą indie rocka i freak folku – i treścią. To historia rodzeństwa, które mierzy się z demencją ojca. Próbują walczyć o jego zdrowie i pamięć, sięgając po wspólne wspomnienia ze świata science fiction. Przejmujący materiał.
Mateusz Tomczak
Łódzki producent, songwriter i wokalista związany z labelem enjoy life. Jego piosenki to lo-fi pop, balansujący na granicy tego, co bliskie i ciepłe, a tego, co niepokojące i nieprzyjemne. Również w warstwie tekstowej: Tomczak śpiewa o traumach, frustracji i złości, ale zostawia też miejsce dla nadziei. W październiku 2023 wydał debiutancki album zatytułowany Ekshibicjonizm.
asl33p
Jesteście gotowi na alternatywny r’n’b z Podkarpacia? Sprawdźcie epki Echa i Kocia łapka. Rzeszowski muzyk brzmi jakby znalazł na strychu kasety rodziców – od kupionych jeszcze w ubiegłym stuleciu nagrań Sade i Simply Red po składanki z serii Pozytywne wibracje. Przerabia to na światowe brzmienia domowej roboty, przefiltrowane przez swoją osobistą wrażliwość.
Tank And The Bangas
Impreza jak w Nowym Orleanie, jakby nie było jutra! Tank and the Bangas to energia wcielona, czerpana z wybuchowej mieszanki soulu, rapu, funku i rocka – nikt się temu nie oprze. Trzon zespołu tworzą charyzmatyczna wokalistka Tarriona „Tank” Ball, kosmiczna sekcja rytmiczna: Joshua Johnson (bębny) i Norman Spence II (bas) oraz Albert Allenback, grający na saksofonie i flecie. Oczywiście, na koncertach skład rozrasta się według potrzeb – po trzech minutach sami poczujecie się częścią tego kolektywu. Gdziekolwiek pojawiają się Tank And The Bangas trzęsie się ziemia, trzęsą się tyłki, dzieją się cuda i rzeczy wiekopomne.
Hagop Tchaparian
Porzucił gitarę na rzecz elektronicznych, eterycznych kolaży. Brytyjsko-ormiański producent z Londynu wydał swój debiutancki album Bolts w należącym do Four Teta labelu Text. Znają się od dawna, Tchaparian był przez lata tour managerem Kierana Hebdana i właśnie na trasach, w wolnych chwilach, kompletował ten materiał. Nie jest to jednak album wydany po znajomości, ale debiut równie późny, co imponujący. Jak pisał recenzent Pitchforka: Osobiste i zbiorowe katharsis.
Tonfa
Tonfa nowa terra / Nowatorska ściema – przedstawia się warszawski duet na tegorocznej płycie Trzecia szyna i nie kłamie. Od debiutu jesienią 2019 roku Tonfa odkrywa dla polskiego hip-hopu nowe lądy. To psychodeliczna, mroczna jazda pod prąd, najlepsze co przydarzyło się w rodzimym alternatywnym rapie od czasu Synów.
Jad
Wybierasz Ból czy Strach? Mowa oczywiście o płytach warszawskiej grupy Jad, tu nie ma miejsca na pieszczoty i niuanse. Grają zmetalizowanego punka, który z jednej strony kojarzy się słuchaczom z najstarszymi dokonaniami Siekiery (i dobrze), a z drugiej może być odpowiedzią na to, jak dziś się gra hardcore’a na świecie (i słusznie). Na żywo – krótkie, mocne ciosy, nokaut w pierwszej rundzie i do domu.
Lasy
W proroczym widzie lata temu pojawienie się tego zespołu przewidział Behemoth, śpiewając o Lasach Pomorza. Konkretnie: Lasy są z Gdańska. Duet, który tworzą Maciej Wojcieszkiewicz (Stendek) i Jacek Prościński (wh0wh0), gra elektronikę brzmiącą jak uwspółcześnione wspomnienie ekstazy najntisów, napędzaną fantastycznymi żywymi bębnami. Będzie amok pod sceną.
Magda Kluz
Płyta Głębiny, epka Akweny, singel Rzeka – Magda Kluz jest bardzo konsekwentna w swoich wodnych poszukiwaniach i ma to sens, bo pięknie te jej piosenki płyną, kojąco kołyszą. Magda Kluz, którą poznaliśmy jako połowę debiutu Seals, jest jednym z najciekawszych nowych głosów na scenie ambitnego, poetyckiego popu.
UnMute
Niewiele brakowało, a reprezentowaliby nas na Eurowizji w 2022 roku, utworem Głośniej niż decybele – i to byłaby prawdziwa rewolucja. Zespół współtworzą wyłącznie osoby głuche, które za pomocą muzyki chcą opowiedzieć o sobie, swoich problemach i potrzebach.
Pola Nuda
Pozornie naiwne, przewrotnie błyskotliwe, starannie zepsute piosenki Poli Nudy mogą irytować i fascynować zarazem. Julia Woronowicz dobrze wie, co robi, bo muzycznych kompetencji jej nie brakuje, plastycznych zresztą też – jest malarką i rzeźbiarką, absolwentką ASP. To przedstawicielka tej nowej polskiej sceny, która robi rzeczy naprawdę po swojemu.
Mount Kimbie
Kai Campos i Dominic Maker przedstawiani są jako duet tworzący muzykę elektroniczną, co jest prawdą i nieprawdą zarazem. Nawet jeśli punktem wyjścia była ta scena i estetyka, Mount Kimbie nie znają stylistycznych granic w swoich poszukiwaniach, ostatnio chętnie sięgając choćby po narzędzia rodem z indie rocka, progrocka, ale też rapu czy jazzu. Co nie znaczy, że są niezdecydowani – przeciwnie, to muzyka silnie podporządkowana autorskiej wizji, oryginalna i niepodrabialna. W kwietniu Brytyjczycy wydali fantastyczny album The Sunset Violent i usłyszenie tych utworów na żywo będzie wielką przygodą.
Yaya Bey
Wschodząca gwiazda r’n’b z nowojorskiego Brooklynu, której album Remember Your North Star otrzymał od Pitchforka znak jakości Best New Music. Teraz przyszedł czas na kolejną porcję intymnych opowieści snutych przez Yaya Bey – płytę Ten Fold. Jak twierdzi sama artystka, tym razem skupia się przede wszystkim na sobie, choć nie bez charakterystycznego humoru i przestrzeni dla komentarzy społecznych.
Siema Ziemia
Zwróćcie uwagę na nazwę. Tak pewnie wołają członkowie zespołu na pożegnanie swej rodzimej planety, gdy biorą do ręki instrumenty i zrywają się do kosmicznego lotu. Transowa muzyka taneczna zagrana z jazzową swadą, która dotarła poza wąskie kręgi wielbicieli takich brzmień, kiedy Andrzej Konieczny (perkusja, syntezatory) i Kacper Krupa (saksofon tenorowy, syntezatory) nagrali z Łoną płytę TAXI. Sprawdźcie, jak brzmią w środowisku naturalnym.
Lochy i Smoki
Emo rock / posthardcore ze Szczecia, z intrygującym, nerdowskim sznytem w tekstach. Płytą Mogłem zostać w domu i grać w gry i epką Powiedz, że wystarczam zapewnili sobie miejsce w czołówce takiego grania w Polsce. A teksty piszą takie, że co najmniej o połowie z nich pomyślicie, że są o was…
Zachwyt
Oświęcimski zespół, który proste garażowe piosenki potrafi rozlać w shoegaze’owe ciepłe fale. Jest melodyjnie i melancholijnie, są przestery, bywa głośno – wszystko się zgadza. Warto wypatrywać materiału zapowiadanego przez Wytwórnię Tematy i trzeba być na tym koncercie.
Seweryn
Trójmiejski artysta, który od 2021 roku poszukuje Wzoru na prędkość bicia serca oraz patentu na piosenkę, która będzie łączyć ciepło i melancholię, estetykę lo-fi z melodią, która zostanie w głowie na długo. Ma na koncie dwa duże materiały – Petrykorę i Kieszeń pełną niczego – a przed sobą świetlaną przyszłość.
Piksele
Muzyka dla dorosłych. Postpandemiczny trip-jazz o samotności, tworzony przez poetę Wojciecha Brzoskę, producenta Arbuza Arbuzińskiego i trębacza Marcina Markiewicza. Zadebiutowali w 2020 r. płytą Martwe, ale w tekstach-wierszach Brzoski – czasem hermetycznych, to znów zaskakująco dosadnych – samo życie.
Pola Chobot & Adam Baran
Mamy nadzieję, że jedyną Burzą, jaka zagości na tegorocznym OFFie, będzie najnowszy materiał tego znakomitego duetu. W ich niesamowitej muzyki słychać zarówno bluesa starego jak świat, jak i współczesne, elektroniczne poszukiwania. Ich piosenki są zarazem liryczne i psychodeliczne. Nie oprzecie się.
Sprawdź tegoroczny line-up OFF Festivalu.
Fot. i inf.: materiały prasowe OFF Festival