ostatni wiking

„Ostatni wiking” z Madsem Mikkelsenem w kinach od 17 października!

W nowym filmie duńskiego reżysera Anders Thomas Jensen, zatytułowanym „Ostatni Wiking”, ścierają się absurd i głęboka refleksja — i to w niezwykle efektownej formie. W rzeczywistości to opowieść o braterskim spotkaniu po wielu latach rozłąki, o ukrytym skarbie i traumach, które nigdy naprawdę nie odchodzą. Czy można zrzucić zbroję, którą nosimy latami, i pozwolić sobie na bycie sobą? Jensen nie obiecuje prostych odpowiedzi — zamiast tego prowadzi nas przez brutalną, ale również pełną czarnego humoru podróż po ludzkiej psychice.

OPIS FILMU

Po czternastu latach odsiadki Anker wychodzi z więzienia z jednym celem: odzyskać zrabowaną fortunę. Problem w tym, że łup ukrył jego brat – Manfred, który dziś przedstawia się jako John Lennon i dryfuje we własnym świecie zaburzonej tożsamości. Dla brutalnego, impulsywnego Ankera krucha psychika Manfreda to pole minowe – a zarazem jedyna droga do celu.


Na tropie zaginionych pieniędzy bracia trafiają na ekipę osobliwych wyrzutków, którzy zamiast pomóc, tylko komplikują sprawy. Aby odzyskać fortunę, Anker musi reaktywować legendarny zespół The Beatles – bo tylko John Lennon zna miejsce ukrycia łupu.

„Ostatni wiking” to szalona, pełna absurdu jazda bez trzymanki przez przeszłość, popękaną psychikę, braterską lojalność i świat, w którym logika przestała obowiązywać.
Nagrodzony Oscarem reżyser Anders Thomas Jensen po raz kolejny udowadnia, że w duecie z Madsem Mikkelsenem tworzy filmy kultowe.

OSTATNI WIKING | tylko w kinach od 17.10 | oficjalny zwiastun

WSTĘP

Ostatni wiking to  szósty film w  reżyserskim dorobku Andersa Thomasa Jensena. We wszystkich jego filmach zagrali Mads Mikkelsen i Nikolaj Lie Kaas. 

Ostatni wiking opowiada o tym, jak nasza tożsamość jest kształtowana przez ludzi wokół nas, ale również przez nasze osobiste ambicje i pragnienia. Mamy wiele twarzy. Jeśli zdamy sobie z tego sprawę, będzie to dla nas wyzwalające i być może staniemy się bardziej wyrozumiali wobec innych. Ten film to zabawna komedia pełna zaskakujących zwrotów akcji, ale również przemyśleń na temat tego, kim tak naprawdę jesteśmy. 

Anders Thomas Jensen opowiadał podczas premiery filmu na MFF w  Wenecji, że pomysł na „Ostatniego wikinga” dojrzewał w nim od dłuższego czasu i wyrósł z osobistych obserwacji dotyczących tożsamości i przynależności. Inspiracją była dla niego codzienność – przyjaciele, rodzina, własne dzieci – i to, jak współczesny świat coraz rzadziej oferuje ludziom jasne „szufladki”, w których mogliby się umieścić. Zafascynowało go pytanie, co dzieje się z człowiekiem, kiedy jego rzeczywistość się rozpada i kiedy przestaje wiedzieć, kim jest w oczach innych. To nie była dla niego tylko kwestia fabuły, lecz bardziej refleksja nad kondycją współczesnego człowieka: o kruchości tożsamości, o pragnieniu bycia kimś, kogo świat potrafi rozpoznać, i o tym, co pozostaje, gdy ta rozpoznawalność znika.

Reżyser podkreślał również, że zależało mu na przewrotności – na tym, by wziąć aktorów znanych z określonego typu ról i dać im postacie, które burzą te przyzwyczajenia. W jego ujęciu ten zabieg jest nie tylko grą z widzem, ale też komentarzem do samych naszych oczekiwań wobec ludzi: do tego, jak łatwo nakładamy innym maski i jak trudno je zdjąć. Mówił też o potrzebie połączenia humoru i powagi, groteski i emocji – o tym, że właśnie w takim napięciu najlepiej opowiada się o sprawach ważnych. 

Jensen przyznał, że proces pisania był dla niego próbą połączenia surrealnych elementów z bardzo ludzkim rdzeniem. Absurd, który często pojawia się w jego scenariuszach, nie miał być dekoracją, lecz środkiem do mówienia o rzeczach istotnych – o pamięci, zapominaniu, o poszukiwaniu siebie w świecie, który nie ma już dla nas przygotowanej roli. W Wenecji mówił wprost, że zależało mu na tym, by widzowie śmiali się, a jednocześnie czuli, że pod tą warstwą jest prawdziwa emocja. 

Anders Thomas Jensen stworzył swoje własne uniwersum, które w całej okazałości możemy podziwiać w Ostatnim wikingu. Pojawia się tam cała gama ekscentrycznych postaci i złamanych życiorysów, które reżyser tak często portretuje. Wyróżnia go również rozpoznawalne zacięcie komediowe oraz żonglowanie gatunkami. Anders Thomas Jensen stworzył swoją własną niepowtarzalną markę. 

OD REŻYSERA

Ostatni wiking to opowiadająca o tożsamości mroczna przypowieść o zabarwieniu komediowym.

Film zajmuje się tym, jak naszą tożsamość kształtują opinie innych, i wyraża nadzieję, że pomimo wyzwań każdemu z nas uda się odnaleźć siebie. Film kładzie nacisk na to, aby być tym, kim naprawdę chce się być. 

Ostatni wiking mówi o tym, że każdy z nas jest kimś więcej niż jedną osobą, co ma zachęcić do bardziej holistycznego postrzegania innych, dzięki czemu będziemy bardziej skłonni wybaczać, a mniej skłonni osądzać. Ponadto, kiedy zdamy sobie sprawę ze swojej wielowymiarowości, będzie trudniej nas urazić i dotknąć do żywego. 

Zawsze powtarzam, że jeśli kogoś lubię, to nie ze względu na jego talenty – tylko wady. Łatwo kochać perfekcję. Ale jeśli kochasz kogoś z wieloma złymi nawykami, to musi być prawdziwe.

 

Anders Thomas Jensen

ostatni wiking

Write a Review

Opublikowane przez

Mateusz Cyra

Redaktor naczelny oraz współzałożyciel portalu Głos Kultury. Twórca artykułów nazywanych "Wielogłos". Prowadzący cykl "Aktualnie na słuchawkach". Wielbiciel kina, który od widowiskowych efektów specjalnych woli spektakularne aktorstwo, a w sztuce filmowej szuka przede wszystkim emocji. Koneser audiobooków. Stan Eminema. Kingowiec. Fan FC Barcelony.  

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *