Rodzina pogromców duchów – Peter H. Aykroyd, Angela Narth – „Duchy” [recenzja]

Duchy. Historia seansów spirytystycznych, zjawisk paranormalnych i pogromców duchów autorstwa Petera H. Aykroyda i Angeli Narth to unikatowe spojrzenie na zjawiska paranormalne, które obecnie przeżywają ogromny wzrost zainteresowania. Sam autor publikacji jest ojcem Dana Aykroyda, który jest współtwórcą kultowego filmu Ghostbusters. Rodzinne zainteresowania sprawami spirytystycznymi, ale przede wszystkim postać dziadka – Samuela Aykroyda – i jego duchowych poszukiwań były inspiracją do powstania przebojowej komedii o pogromcach duchów. Pradziadek Dana Aykroyda,  dr Sam Aykroyd, był spirytualistą, badał kwestie związane z metapsychiką, wierzył także, że dusza ludzka przetrwa po śmierci. Praktykował seanse, nawiązywał rozmowy z duchami – wiele z tego zachowało się w dziennikach, które po sobie pozostawił. Autor niniejszej książki poszerza dokonania swojego dziadka o fascynujące opowieści związane ze słynnymi osobami, np. Sir Arthura Conana Doyla. Dokonuje także bardzo ciekawego podsumowania i rozważenia istoty zjawisk paranormalnych, które bez wątpienia są lekturą obowiązkową dla każdego fana filmowego Ghostbusters.

Głos Kultury objął niniejszą publikację Duchy… patronatem medialnym.

Pierwszy pogromca duchów w rodzinie Aykroydów

Rodzina Dana Aykroyda znana jest z zamiłowania do zjawisk paranormalnych, a on sam był współtwórcą scenariusza do kultowego filmu Ghostbusters (1984). W tym roku także na ekrany kin wejdzie trzecia część, oryginalna kontynuacja przygód niepokornych pogromców duchów. Fascynujące jest, że film (który ma stałą rzeszę fanów) został zainspirowany wydarzeniami, które omawiał pradziadek aktora, dr Samuel Aykroyd. Być może bycie tropicielem zjawisk paranormalnych Aykroydowie mają we krwi; temat ten porusza także w swojej przedmowie do publikacji Duchy historia seansów spirytystycznych, zjawisk paranormalnych i pogromców duchów, Dan Aykroyd.

Duchach autor bardzo szczerze opowiada nam historie swojego dziadka. Jest to sentymentalna opowieść o starszym Panu, takim jak go zapamiętał, ale także przybliżenie jego ciekawej młodości oraz obfitującego w sprawy duchowe życia. Peter H. Aykroyd już po śmierci dziadka, porządkując stary dom, odnalazł osiemdziesiąt trzy pamiętniki z zapiskami, które dotyczyły w głównej mierze seansów spirytystycznych. Przeprowadzał je w swoim wiejskim domu w okolicy Sydenham w prowincji Ontario. W notatkach tych snuje rozważania o przebytych seansach i kwestiach duchowych. Autor bardzo ciekawie przedstawia nam fakty o swoim dziadku, ale także przybliża nam kontekst historyczny, pokazuje szerszą perspektywę życia w XIX wieku i tego, co doprowadziło dr. Samuela Aykroyda do zainteresowania niebywałym światem duchów, zjaw i widm. Przede wszystkim na pierwszy plan wysuwa się zainteresowanie naukami ścisłymi, przez to też młody jeszcze Samuel ukończył studia i został dentystą.

Druga połowa XIX wieku i pierwsza połowa wieku XX były niewątpliwie okresem, w którym nastąpił nagły wzrost zainteresowania zjawiskami z pogranicza światów. Ogólne określenie tych spraw nazywane jest spirytualizmem i dotyczy ono w głównej mierze przekonań, że duchy zmarłych potrafią się ukazywać i nawiązać z żyjącymi nić komunikacji. Istnieje też wyjątkowo ważna rola osoby, która taki kontakt nawiązuje i podtrzymuje – to medium. Takie ogólne wyobrażenie świata duchów, seansów i praktyk spirytystycznych już mamy – popkultura od dawna serwuje nam obrazy ciemnych pomieszczeń w starych domach i ubranych na czarno wdów, które pragną dowiedzieć się, gdzie zmarły mąż ukrył  drogocenne perły swojej matki. Jednak to bardzo spłycona wizja owych seansów i powodów, które przyświecały takim badaczom, jak dr Sam Aykroyd, który na pewno nie przeprowadzał tego typu seansów dla pieniędzy czy sławy. Czynił to z naukowych pobudek. Był wykształconym młodym człowiekiem o bystrym umyśle, wiedza, którą miał, dotyczyła w dużej mierze człowieka i tajemnic jego ciała. Nie był zbytnio wierzący, choć pochodził z rodziny metodystów o ugruntowanych poglądach na wiarę i sprawy Kościoła.

 

Epidemia spirytualizmu i New age

W książce Duchy znajdziemy historie najciekawszych mediów, ale także szarlatanów i oszustów. Można tylko wyobrazić sobie, jak barwnie wyglądał XIX-wieczny spirytualny świat – pełen postaci wzbudzających szacunek i podziw, które rozmawiają ze zmarłymi. W pewnym momencie też towarzyskie spotkania przy stoliku z filiżanką herbaty i duchem ciotki były szczytem nowomody i zajmowały się tym osoby o wysokiej pozycji społecznej. Rys historyczny i społeczny, który nakreśla autor, jest bardzo intrygujący, szczególnie te początki, w których ludzie dopiero odkryli możliwości płynące z zainteresowania światem paranormalnych zjawisk. To świat, gdzie dopiero co odkryta została elektryczność, gdzie powstaje kolej i pojawiają się co rusz nowe zdobycze techniki. To świat zbulwersowany, ale i podekscytowany teoriami Karola Darwina z 1859 roku. Ogrom społeczeństw stanął na rozdrożu i skłonił się ku naukowym metodom rozważenia istnienia świata paranormalnego. Bardzo popularne stały się seanse domowe, na które otrzymywało się zaproszenia, gdyż niezbędne było, aby uczestnicy takich spotkań wzajemnie się szanowali i ufali sobie. W książce mamy przedstawione pokrótce, jak wyglądały seanse organizowane przez dr. Aykroyda, który był ich gospodarzem i organizatorem, nigdy jednak nie występował jako medium. Mamy tutaj relacje uczestnika, autor bowiem na spotkaniach spirytystycznych także znajdował się wśród wąskiego grona osób, które dr Samuel Aykroyd darzył zaufaniem i zapraszał na seanse. Bardzo istotną rolę w seansach domowych oraz późniejszych pokazach odgrywały medium. Komunikowanie się z duchami zmarłych uchodziło za wrodzoną zdolność, a osoby obdarzone mistycyzmem potrafiły widzieć i słyszeć to, czego inni nie potrafili dostrzec. Kwestią czasu było pojawienie się osób, które chciały ubić interes na udawaniu medium i wręcz prześcigano się w sposobach omamiania publiczności. Rozdziały silnie związane z historią i początkami śledzenia zjawisk duchowych,  bardzo mi się podobały i wprowadziły w klimat XIX- i XX-wiecznego poszukiwania odpowiedzi o sens istnienia, życie po śmierci i związki między światem żywych i zmarłych.

Peter H. Aykroyd snuje rozważania nie tylko o tej pierwszej fali zainteresowania światem bytów nadprzyrodzonych, ale także opisuje jej efekty i zanik, by ponownie została zdefiniowana przez przedstawicieli tzw. Nowej Ery. To duchowa subkultura mająca zalążki w latach sześćdziesiątych, a nazwana pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku. Oprócz zainteresowań metafizycznych możemy tu włączyć wszystkie pozanaukowe fascynacje, takie jak tarot, reinkarnacja, medytacja czy nawet UFO. To ruch zrzeszający indywidualistów, ale także ruch, który poprzez mnogość zainteresowań i zasięg wpływów stał się bardzo popularny i dzięki temu też odcisnął swoje piętno na popkulturze, co tylko podkreśla fakt, że odnowiło się zainteresowanie ludzi sprawami pozazmysłowego świata. Peter H. Aykroyd zauważa mechanizmy stojące za tymi zmianami we współczesności, co dodaje kolejnych walorów publikacji i z pewnością spodoba się każdej osobie chcącej poznać szerszy kontekst zjawisk paranormalnych na przestrzeni ponad stu lat.

Rezultat niezwykłych zainteresowań

W książce, co czyni ją jeszcze ciekawszą, znajdziemy minisłownik, który będzie pokrótce wyjaśniał nam pojęcia, być może niefunkcjonujące w szerszej świadomości. Bo tak naprawdę czym jest mesmeryzm? Mediumizm głosowy? Być może większość z nas za sprawą właśnie Ghostbusters słyszała o ektoplazmie (było tam świetnie wyjaśnione i pokazane to pojęcie), ale tutaj także autor stara się bardzo konkretnie przedstawić nam różne pojęcia i nazwy zjawisk czy szerszy ogląd spraw, które opisuje, tak żebyśmy nie pogubili się w gąszczu znaczeń i nazw naukowych. Duchy charakteryzują się bardzo przejrzystym językiem, książkę przez to czyta się bardzo szybko. Podzielona została na pięć rozdziałów, które omawiają po kolei zagadnienia dotyczące poszczególnych etapów zainteresowania sprawami paranormalnymi, uzupełnienie o ciekawe sylwetki badaczy czy mediów. W ostatnim rozdziale czytamy o przeniknięciu zjawisk spirytyzmu do popkultury. Jak zauważył Peter H. Aykroyd, już wcześniej, przed erą filmową, seanse spirytystyczne rozgrywały się na zasadzie spektakli. Porusza on tutaj takie refleksje, które dotyczą prawdziwości zjawisk, które sam przecież obserwował i przez całe życie próbował dogłębnie poznać i zrozumieć. Autor przedstawia nam genezę scenariusza do filmu Ghostbusters, za którą odpowiedzialny był jego syn Dan. Aktor ze swoim bratem Peterem był również zaangażowany w projekt serialu Czynnik PSI, który pokazuje różne zagadki parapsychiczne, oparte na prawdziwych wydarzeniach.

Peter H. Aykroyd publikacją Duchy zabiera nas w podróż po fascynującym wycinku rzeczywistości i do naszej historii, aby skłonić do dyskusji na temat prawdziwości istnienia świata duchowego. Nie da się jednak postawić grubej kreski oddzielającej świat materialny od tego niematerialnego. Próbowało wielu przed nami, co dobitnie pokazuje niniejsza publikacja, i będzie próbowało wielu po nas. Książka jest jednak świetnym początkiem dyskusji o granicach poznania świata i ludzkiej duszy, ale przede wszystkim jest niesamowicie wciągającą opowieścią o rodzinie, która przez pokolenia fascynowała się światem paranormalnym, a teraz nam tę fascynację przedstawia.

Fot.: Replika

Write a Review

Opublikowane przez

Anna Sroka-Czyżewska

Na zakurzonych bibliotecznych półkach odkrycie pulpowego horroru wprowadziło mnie w świat literackich i filmowych fascynacji tym gatunkiem, a groza pozostaje niezmiennie w kręgu moich czytelniczych oraz recenzenckich zainteresowań. Najbardziej lubię to, co klasyczne, a w literaturze poszukuje po prostu emocji.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *