Bill Paxton

Piątkowa ciekawostka o…: Bill Paxton i jego zgony

Kojarzycie tego aktora, którego postać, prędzej czy później, ginie niemal w każdym filmie? Kiedy pojawia się na ekranie, instynktownie nie przywiązujecie się do granego przez niego bohatera, gdyż wiecie, że jest duże prawdopodobieństwo, iż nie dożyje on do napisów końcowych. O kim mowa? Nie, nie chodzi tutaj o Seana Beana, chociaż zapewne wielu z Was tak właśnie pomyślało. Aktor, którego dotyczy poniższy tekst jest może nieco mniej znany, ale spokojnie dorównuje Seanowi w przenoszeniu się na tamten świat. No i na dodatek może pochwalić się faktem, że został zabity przez wielką trójkę kina science-fiction – Terminatora, Obcego i Predatora! Panie i Panowie, oto przed Wami Bill Paxton i jego liczne zgony. Ostrzegam jednak, że w tekście mogą pojawić się większe lub mniejsze spoilery z przytaczanych filmów i seriali.

Obecnie, sześćdziesięciojednoletni Paxton ma już na koncie ponad siedemdziesiąt tytułów, z czego nie przeżył ponad dwudziestu z nich. Aktor ten jest obecnie dość znaną twarzą w Hollywood, mimo że grywa głównie role drugoplanowe. Jego charakterystyczną mimikę trudno pomylić z kimkolwiek innym (aczkolwiek nie jest to niemożliwe, bo ponoć czasami Paxton jest mylony z Billem Pullmanem). Jednak, jak każdy aktor, Bill zaczynał od malutkich ról, a jedną z jego pierwszych postaci był jeden z punków zaczepiających gołego Arnolda w Terminatorze (1984) Jamesa Camerona. Oczywiście nie przeżył tego spotkania. I wcale nie usprawiedliwia go fakt, że właściwie to mało kto przeżył spotkanie z pierwszym T-800.

Nice night for a walk, eh?

Zanim jednak dał się cisnąć o kratę nagiemu austriackiemu kulturyście, zdążył już zaliczyć dwa zgony. Najpierw jako młody wyznawca Szatana w filmie Kostnica (1983), w którym doigrał się, próbując zabić męża głównej bohaterki. W zamian otrzymał cios siekierą w plecy. Rok później, w filmie Impuls (1984), zaledwie miesiąc przed premierą Terminatora, Paxton zginął z ręki grającego jedną z głównych ról Tima Mathesona.

Później Paxton trafił oczywiście na plan słynnego filmu Camerona i od tej pory stał się jednym ze stałych elementów jego filmów. Co prawda na dwa lata miał spokój od umierania, w międzyczasie zaliczając niewielką rólkę oficera w filmie Komando (1985), którego główną gwiazdą znowu był Schwarzenegger. Tym razem udało mu się jednak przeżyć to spotkanie. Minął kolejny rok i Paxton po raz kolejny wylądował na planie Jamesa Camerona, w drugiej części Obcego, zatytułowanej Obcy – decydujące starcie (1986). Był to zdecydowanie przełom w jego karierze, stworzył bowiem niezapomnianą kreację szeregowego Hudsona – kosmicznego marine z niewyparzoną gębą. Hudson do tej pory stanowi najbardziej znaną rolę Paxtona, a jego śmierć była jedną z najbardziej bohaterskich, zginął bowiem, odpierając atak xenomorphów.

Game over man, game over!
Game over man, game over!

W międzyczasie Paxton zaliczył jeszcze zgon w serialu Policjanci z Miami (1986), zabity przez Wesleya Snipesa. Niedługo później aktor wylądował w filmie Katheryn Bigelow Blisko ciemności (1987), gdzie wcielił się w żądnego krwi wampira Severena, który spłonął żywcem pod wpływem światła słonecznego. W Prawie krwi (1989), ginie z ręki Adama Baldwina, który bezceremonialne strzela mu w głowę. W Komando Fokach (1990) zostaje zabity przez terrorystę, ratując przy tym Michaela Biehna i Charliego Sheena. W Policyjnej gorączce (1990) zostaje nabity na pal stanowiący element metalowego ogrodzenia. No i w końcu, jego wejście w lata 90. wieńczy widowiskowe wyrwanie kręgosłupa przeprowadzone przez kosmicznego łowcę w filmie Predator 2 (1990).

Let's dance!
Let’s dance!

Po takiej traumie Paxton znów miał dwa lata spokoju, po czym w filmie Tombstone (1993), w którym wcielił się w brata słynnego szeryfa Wyatta Earpa, zostaje zabity przez Michaela Biehna, który niezbyt honorowo strzela mu w plecy (a dopiero co Paxton uratował mu skórę w Komando Fokach, co za dwulicowa kanalia z tego Biehna!).  Tego samego roku Paxton otrzymuje też śmiertelny cios w głowę, zadany kolbą strzelby w jednym z odcinków Opowieści z krypty (1993).

Musiało minąć niemal osiem lat, aż o Paxtonie przypomniał sobie James Cameron, który obsadził go w roli cwaniakowatego Simona, udającego szpiega w filmie Prawdziwe kłamstwa (1994). Oczywiście po raz kolejny Paxton podpada Schwarzeneggerowi, aczkolwiek jest to jedyna jego filmowa śmierć, która tak naprawdę zdarzyła się tylko w marzeniach Arnolda. Ten bowiem wyobraża sobie jak jednym, celnym ciosem łamie kark irytującego Simona.

Ass like a ten year old boy!
Ass like a ten year old boy!

Następna była Kolacja z arszenikiem (1995), gdzie Paxton wciela się w przypadkowego kierowcę, który postanawia podrzucić do domu autostopowicza. Ten, w ramach rewanżu, zaprasza go do siebie na kolację, podczas której dochodzi do poważnej kłótni, a w jej wyniku Paxton kończy z licznymi ranami kłutymi i głową rozwaloną o krawędź stołu.

Warty odnotowania jest fakt, że później Paxton brał udział w aż trzech filmach katastroficznych, które jakimś cudem udało mu się przeżyć! Przetrwał bowiem feralny lot Apollo 13 (1995), bliskie spotkania z huraganem w Twisterze (1996) i wizytę na Titanicu (1997), na który zaprosił go stary znajomy, James Cameron (reżyser tym razem oparł się pokusie uśmiercenia Billa).

Jednak ile można kusić los? Niedługo potem Paxton wcielił się w rolę pułkownika, który ginie w eksplozji helikoptera w filmie Wojna kłamstw (1998). Dwa lata później, rozpoczynając nowe stulecie, aktor awansował na komandora podporucznika, który ginie w eksplozji łodzi podwodnej (a właściwie w wyniku ran, które otrzymał po tym, jak torpeda uderzyła w kadłub łodzi) w filmie U-571 (2000).

Granicach wytrzymałości (2000) Bill wcielił się w alpinistę, który spada w przepaść w trakcie wspinaczki, po tym jak Scott Glenn przecina linę, na której wisiał Paxton. W Ręce Boga (2001) Paxton zostaje dosłownie zarąbany siekierą przez własnego syna – seryjnego mordercę, granego przez Matthew McConaughey’a. W Zabójczym kurorcie (2004) Bill w roli niejakiego „Kokosowego Pete’a” zostaje zasztyletowany (ponownie) przez seryjnego mordercę, który tym razem nie jest jego synem.

Coconut Pete
Coconut Pete

Po tym podwójnym spotkaniu z mordercami, biedny Bill miał w końcu trochę spokoju i przez niemal siedem lat mógł grać w filmach, nie umierając. Nic co dobre nie może jednak trwać wiecznie i tak w 2011 roku, w jednym z odcinków serialu Trzy na jednego, Paxton (grający w nim główną rolę!) zostaje śmiertelnie postrzelony w brzuch. Następnie Bill przenosi się do innego serialu, zatytułowanego Hatfields & McCoys: Wojna klanów (2012), gdzie ginie w pożarze chaty, który sam przypadkowo wywołał.

W 2013 roku Paxton powrócił do klimatów science-fiction w postapokaliptycznej Kolonii, w której zginął bohatersko, strzelając w zbiornik z gazem i zabierając ze sobą większość grasujących w filmie potworów. Niedługo potem powracamy jednak do starego dobrego postrzału w brzuch, tym razem otrzymanego w wyniku pojedynku z Markiem Wahlbergiem w filmie Agenci (2013). Następnie Paxton ląduje znowu w samym środku starcia z kosmitami, z których rąk zresztą ginie (jakżeby inaczej), w międzyczasie udaje mu się jednak trochę podszkolić Toma Cruise’a w filmie Na skraju jutra (2014). Tego samego roku Paxtonowi udaje się zahaczyć też o uniwersum Marvela, wcielając się na chwilę w postać Deathloka, który zostaje dosłownie zdezintegrowany za pomocą kosmicznej broni przez agenta Coulsona, w finale pierwszego sezonu Agentów T.A.R.C.Z.Y. (2014).

Drop or die!
Drop or die!

Listę zgonów Paxtona wieńczy tegoroczna produkcja zatytułowana Term Life, gdzie aktor wciela się w detektywa, który zostaje porwany przez grupę bandytów, w rewanżu za to, że Bill zabił wcześniej jednego z nich. Ta śmierć nie zostaje co prawda pokazana na ekranie, nie trzeba jednak geniusza, aby domyślić się, że na pewno nie skończyło się to dobrze dla Paxtona.

Podsumowując, Bill Paxton kopnął w kalendarz aż dwadzieścia sześć razy, co plasuje go w czołówce ekranowych śmierci.

near-dark

Fot.: Orion Pictures Corporation, 20th Century Fox, Fox Searchlight Pictures, Warner Bros., F/M

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *