Pamiętacie jeszcze Piątkową ciekawostkę? Ona o Was nie zapomniała! Pamięta również o tym (ta Wasza kochana ciekawostka), że za kilka godzin, a może i minut rozpoczniecie kolejny zasłużony weekend. Część z Was wyruszy na piątkowo-sobotni podbój parkietów, inni zaparzą pyszną, gorącą herbatkę z miodem i cytryną, opatulą się mięciutkim kocem, by zalec na kanapie z dobrą książką lub przy wciągającym filmie/serialu. Tylko co tu czytać? Co oglądać? Część z Was zdecyduje się zapewne na serial, jednak nadal nie rozwiązuje to kwestii pt.: „Co wybrać?”. Sam Netflix zalewa nas dziesiątkami nowych propozycji każdego miesiąca. Może skusić się na Specjalistę od niczego z tym zabawnie wyglądającym Hindusem? – moglibyście zapytać samych siebie. A może jednak na świeżutkie The Good Place (które autor tego tekstu zdecydowanie poleca) czy bardziej poważny Ozark? Wymieniać można by tak do jutra. Jest jednak jeszcze jedna, zdecydowanie słuszna opcja – wybrać serial już uznany, który latami przykuwał do odbiorników miliony telewidzów na całym świecie! Być może jeszcze go nie widzieliście i po dziś dzień bijecie się z myślami, czy jest to produkcja dla Was, a może chętnie odświeżylibyście sobie telewizyjny klasyk? Jeśli przytaknęliście twierdząco, to zapraszam do lektury Piątkowej ciekawostki, której bohaterkami będą w tym tygodniu panie z Wisteria Lane. Na antenie zadebiutowały niemal równo 13 lat temu (03.10.2004), niektórzy mówią o nich Desperatki, inni – Zdesperowane kury domowe, kolejni po prostu – Gotowe na wszystko!
Prawdopodobnie trudno byłoby znaleźć osobę, która choć trochę interesując się popkulturą, nie słyszałaby nigdy o Desperate Housewives, mimo to wypada choćby dla zasady przybliżyć nieco podstawowe informacje dotyczące serialu…
Debiutujące na ekranach przeszło dekadę temu Gotowe na wszystko to historia czterech (a właściwie pięciu) przyjaciółek/sąsiadek zamieszkujących luksusowe przedmieście fikcyjnego miasta Fairview, przy ulicy Wisteria Lane. Choć na pozór sprawiające wrażenie idealnych, amerykańskich pań domu bohaterki (niezdarna Susan, ułożona Bree, rozkapryszona Gabrielle i jedyna, typowa „kura domowa” – Lynette) nie zmagają się jedynie z szarą rzeczywistością, próbują także odkryć mroczne sekrety sąsiadów, w tym, rozwiązać zagadkę tajemniczego i wstrząsającego niewielką społecznością Wisteria Lane samobójstwa piątej z przyjaciółek – Mary Alice.
Serial przepełniony jest nieoczekiwanymi zwrotami wydarzeń, humorem oraz klimatem rodem z rasowych kryminałów. Warto także w tym momencie nadmienić, iż początkowo żadna z amerykańskich stacji telewizyjnych nie chciała zakupić praw do serialu zaprezentowanego jako komediowy. Dopiero po zmianach w scenariuszu i przedstawieniu Desperate Housewives jako nocnej opery mydlanej, telewizja ABC zdecydowała się dać Marcowi Cherry i jego ekipie szansę.
Castingi, role, postaci…
Przed przystąpieniem do realizacji producenci serialu chcieli zrezygnować z pomysłu obsadzenia Ricarda Antonia Chaviry w roli Carlosa, sądząc, iż jest on zbyt młody i nie sprawia wrażenia poukładanego i obytego.
Marcia Cross (aktorka wcielająca się w Bree) początkowo ubiegała się o rolę Mary Alice Young, którą „ostatecznie” zdobyła Sheryl Lee (Miasteczko Twin Peaks). Nie zagrzała jednak ona miejsca w ekipie zbyt długo, gdyż po pilotażowym odcinku twórcy serialu uznali, że rozbrzmiewający zza kadru głos narratorki powinien zawierać w sobie więcej komizmu.
W pierwszej wersji odcinka pilotującego w role Mary Alice Young oraz Rexa Van De Campa wcielili się inni aktorzy (odpowiednio Sheryl Lee i Michael Reilly Burke) niż Ci, których znamy z serialu. Ich sceny zostały ponownie nakręcone.
Marzeniem twórcy było także, by w postać Bree wcieliła się Nicole Kidman. O rolę starały się również Susan Walters (Pamietniki wampirów), Sharon Lawrence (Plotka) czy Nicollette Sheridan (ostatecznie zagrała w serialu Edie Britt).
Rola Susan Mayer została przez scenarzystę rozpisana specjalnie dla Mary Louise Parker (Trawka), jednak aktorka odmówiła. Zanim w roztrzepaną Susan wcieliła się Teri Hatcher, propozycję odrzuciły m.in. Courteney Cox (Przyjaciele), Heather Locklear, Calista Flockhart (Ally McBeal) i Michelle Rodriguez.
Marc Cherry w roli Gabrielle życzył sobie ujrzeć Catherinę Zetę-Jones. O angaż ubiegała się także m.in. Roselyn Sanchez (Pokojówki z Beverly Hills), jednak finalnie współpracę zaproponowano Evie Longorii.
Błędy w serialu i inne ciekawostki…
W jednej ze scen pilotażowego odcinka, kiedy Mary Alice Young otrzymuje pierwszy list z pogróżkami, na kopercie zamiast „Fairview” widnieje adres „Secretsville, USA”.
Teri Hatcher dwukrotnie złamała kilka żeber w trakcie kręcenia serialu: w roku 2005, w scenie wpadania w tort weselny oraz w roku 2010, w trakcie realizowania sceny tańca na rurze. Aktorka doznała także kontuzji oka, gdy na planie eksplodowała żarówka.
Mike Delfino miał mieć początkowo włoskie korzenie, stąd jego włosko brzmiące nazwisko. James Denton, rodowity Amerykanin, do dziś zastanawia się, co skłoniło twórców do obsadzenia go w roli Mike’a.
W początkowej fazie powstawania scenariusza chciano, by John, z którym romansowała Gabrielle, nie był jeszcze pełnoletni, w związku z czym został on oprotestowany i nie był akceptowany. Dopiero po tym zdarzeniu Marc Cherry zdecydował się „postarzyć” postać, dlatego Johna poznajemy jako osiemnastolatka.
Bohaterki serialu doczekały się własnej linii perfum: W 2006 roku wprowadzono na rynek zapach o nazwie „Desperate Hoisewives – Forbiden Fruit”.
Serialowa Wisteria Lane została wykorzystana jako tło w następujących teledyskach:
– Whydon’tyougetajob – Offspring
– BadBoy4Life – P. Diddy
– Dilema – Kelly Rowland feat. Nelly.
Tak oto prezentuje się garstka ciekawostek dotyczących kultowych już Gotowych na wszystko. Jak zostało wspomniane, serial zadebiutował niemal trzynaście lat temu, ostatni odcinek z kolei wyemitowano w maju 2012 roku, czyli ponad pięć i pół roku temu. Może jest to więc odpowiedni moment, by po raz kolejny wraz z nietuzinkowymi bohaterkami przenieść się na Wisteria Lane? Gwarantuję Wam, że Gabrielle, Bree, Lynette oraz Susan nie pozwolą na nudę, a wszystkie osiem sezonów oglądać będziecie z zapartym tchem! Obojętnie jednak, na jaką rozrywkę zdecydujecie się tak dziś, jak i przez następne dwa dni, redakcja Głosu Kultury życzy Wam przyjemnego weekendu.
Na tej stronie wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? ZGADZAM SIĘ
Manage consent
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.