Album Odarci z godności stanowi ścieżkę dźwiękową do polskich westernów, które nigdy nie powstały. Giorgio Fazer, polski duet okołoambientowy, współtworzony przez Mirona Grzegorkiewicza i Mateusza Franczaka, łączy dźwięki analogowych instrumentów z elektroniką i zabiera słuchaczy na wycieczkę po prerii. Wersja cyfrowa płyty ukazała się nakładem młodego i aktywnego wydawnictwa Nagrania Somnambuliczne.
Dawnym marzeniem większości chłopców było wejście w świat dzikiego zachodu. Niestety nie mieliśmy w Polsce szczęścia do filmów z tego gatunku. – W związku z tym faktem Giorgio Fazer zrealizował eksperyment dźwiękowego odtworzenia “westernowości” w polskich realiach, które są pełne podobnych postaw, ale ubranych w inne kostiumy. Usiądźcie wygodnie, zamknijcie oczy i posłuchajcie kilku historii o wyjętych spod prawa kowbojach, walczących o odzyskanie utraconego honoru. Przemierzając prerię i napotykając na swojej drodze wiele niebezpieczeństw, mierzą się ze swoimi demonami.
Jak dodają twórcy: słuchając tego albumu warto zadbać o odpowiednie warunki odsłuchowe. Spacerujcie, siedźcie, bądź leżcie, ale pamiętajcie o przyzwoitym sprzęcie i sensownych warunkach odsłuchowych.
W 2017 roku ukazała się debiutancka płyta Giorgio Fazer zatytułowana Gorzki to chleb jest polskość (2017, Too Many Fireworks Records), złożona z improwizowanych utworów na dwie gitary, elektronikę i głosy. Wszystkie kompozycje odnosiły się do wybranych wierszy polskich poetów XX-wiecznych. Dwa lata później zespół opublikował mini-album zawierający rejestrację koncertu w krakowskiej Alchemii, zatytułowany Live at Alchemia (2019, Too Many Fireworks Records). Duet występował w klubach i na festiwalach w Polsce i za granicą (m.in. Spring Break, Dźwiękodziałka, Keep Minsk Weird, Fala Dźwięku), co zaowocowało nawiązaniem współpracy z niezależnymi artystami białoruskimi oraz zaproszeniami na festiwale artystyczne.
W 2020 roku Giorgio Fazer skomponował muzykę do dwóch produkcji filmowych. Pierwszą jest film dokumentalny Między nami w reżyserii Doroty Proby (Nagroda dla Najlepszego Filmu Polskiego w konkursie Millennium Docs Against Gravity). Drugą produkcją jest alternatywna ścieżka dźwiękowa do animowanego filmu nagradzanej na całym świecie Karoliny Głusiec pod tytułem Dureń (film jest obecnie w obiegu festiwalowym). O procesie jej powstawania opowiedziała sama reżyserka:
„Dureń” jest kawałkiem marzeń, filmem naiwnym, laurką – opisuję go trochę w ten sposób, bo nie ukrywałam tego, że chciałam by taki był ze względu na emocje i charakter tego, jak przebiega w nim narracja. To, co kiedyś może ubrałam w bajkowe opisy i scenariusz zostało zredukowane do najprostszego przekazu. Trochę tak, jakby orkiestrę symfoniczną cofnąć w czasie i zostawić z niej kilka osób grających na szkolnej uroczystości jakiś dobrze znany utwór wielkiego mistrza, symfonię na flet prosty, trójkąt i cymbałki, może jakąś mandolinę.
Miron Grzegorkiewicz i Mateusz Franczak stworzyli prawie 40-minutową opowieść dopełniającą film, jednocześnie będącą historią samą w sobie – festiwalem dziwnych piosenek, które fragmenty bardzo dobrze się pamięta, zepsutych melodyjek na klawisze, gitarę, głos i i elektroniczne zabawki, która kończy się tak, że gdybym umiała zaśpiewałabym w swoim własnym języku, grając na gitarze w swojej własnej wersji Sonic Youth, gdy miałam 12 lat, tylko, że oni zrobili to za mnie.
Fot.: Dawid Gąsiorek
Inf.: materiały prasowe Giorgio Fazer