„Przyjaźń do grobowej deski” – to zdanie idealnie pasuje do książki Allie Reynolds o intrygującym tytule Rozgrywka. Ilu z nas może pochwalić się prawdziwymi przyjaźniami? Takimi na dobre i złe, kiedy możemy zadzwonić do siebie w środku nocy czy balować do białego rana? Ilu z tych „przyjaciół” wbiło nam nóż w plecy pod pozorem niewinnego żartu? Czy pomocy lub w celu polepszenia swego samopoczucia? Każdy z nas ma na swoim koncie takie znajomości. Każdy z nas wyciągnął wnioski na przyszłość. To samo spotkało grupę przyjaciół – Curtisa, Brenta, Millę, Dale’a i Heather, którzy niewinne spotkanie po kilku latach będą na pewno wspominać z trwogą i niepokojem. A to za sprawą Saski – ich ducha przeszłości.
Grupa przyjaciół po dziecięciu latach rozłąki dostaje zaproszenie, by wspólnie spędzić weekend. Miejsce, w którym się spotykają nie jest przypadkowe – jest to schronisko górskie, w którym ostatnio się widzieli. Wszyscy, wtedy jeszcze żywi… Dziesięć lat wcześniej w tym samym budynku zginęła Saskia. Nikt nie wiedział, co się z nią stało. Czy ktoś ją zabił? Popełniła samobójstwo? A może nieszczęśliwy wypadek? Ciało nigdy nie zostało odnalezione. Akcja rozkręca się w momencie, kiedy schronisko zostaje odcięte od świata, a dodatkowo zaczynają się w nim dziać dziwne rzeczy. Telefony znikają, kolejka górska nie daje się uruchomić, prąd i ogrzewanie zostaje odcięte. W zamknięciu bohaterowie, którzy nie rozumieją, co się dzieje, początkowo traktują te wydarzenia jak słaby dowcip. Jednak kiedy atmosfera gęstnieje, sekrety z przeszłości wychodzą na światło dzienne. Każdy zaczyna podejrzewać każdego o niecne działania.
Allie Reynolds zafundowała czytelnikom doskonałą rozrywkę, przypominającą, w moim odczuciu, próbę wydostania się z pokoju – grę escape room. Rozwiązując zagadkę po zagadce, wykonując czynności w odpowiedniej kolejności, przyjaciele zaczynają walczyć z czasem, żywiołami i swoimi słabościami. Stawka jest bardzo wysoka – ich zdrowie i życie. Bardzo podobało mi się rozdzielenie historii na „przed” i „teraz”. Taki podział wyjaśnia relacje łączące niektórych bohaterów ze sobą. Pozwala zrozumieć ich zachowania, lęki czy tęsknoty podczas wydarzeń w teraźniejszości. Każda z postaci w powieści Rozgrywka ma określone cechy charakteru. Milla – walczy ze swoimi słabościami za wszelką cenę. Curtis – jest doskonałym obserwatorem, który chętnie dzieli się swoimi spostrzeżeniami. Dale – lubi stawiać na swoim. Brent – uroczy ryzykant, dla którego zabawa liczy się ponad wszystko. Heather – szukająca aprobaty we wszystkim, co robi.
Jestem pod ogromnym wrażeniem znajomości autorki hermetycznego środowiska snowboardzistów. Opisy ich figur, dzięki którym zdobywają punkty i pną się na podium w mistrzostwach, przyprawiają o gęsia skórkę. Autorka doskonale uchwyciła strach, jaki towarzyszy sportowcom. Nadzieje pokładane we własne siły oraz gorycz przegranej. Mimo że w książce jest wiele specjalistycznych nazw pochodzących ze sportowego świata, są one wyjaśniane przez autorkę. Język, treści są przekazywane w jasny i klarowny sposób. Okładka zachwyca prostotą. Biel, czerń i czerwień – idealne połączenie, aby przyciągnąć uwagę czytelnika. Książka wyróżnia się na tle krzykliwych, przekombinowanych pozycji na sklepowych półkach.
Rozgrywka jest debiutem literackim Allie Reynolds, moim zdaniem bardzo udanym. Historia przedstawiona w książce może stanowić przestrogę dla fałszywych przyjaciół. Dla osób, które chcą osiągnąć sukces na nieszczęściu drugiej osoby. Warto wziąć pod uwagę fakt, że słowo czy też gest mają wielką moc. Niewinne kłamstwo czy żart mogą być zaczątkiem katastrofy.
Fot.: Wydawnictwo Albatros
