rammstein

Świetny powrót po latach – Rammstein – „Rammstein” [recenzja]

Rammstein to jeden z takich zespołów, na który świat patrzy często przez pryzmat kontrowersji, jakie wzbudza. Bo czego już ci muzycy zza naszej zachodniej granicy nie pokazywali? Była odurzona narkotykami królewna Śnieżka w pamiętnym teledysku do utworu Sonne. Była historia dwójki kanibali, którzy umówili się, aby jeden mógł zjeść drugiego – mająca w refrenie pamiętne słowa: Denn du bist was du isst (’Ponieważ jesteś tym, co zjadasz’) – piosenka Mein Teil. A kto nie pamięta głośnego utworu Amerika, w którym muzycy Rammsteina wykpili Amerykanów i ich świętości? Zespół pławi się w kontrowersyjnych treściach i obrazach, ale jest przy tym świetny muzycznie, co udowadnia nowa płyta Rammstein.

Utwory z nowej płyty, a w szczególności Deutschland (już wyświetlony w serwisie TouTube ponad 50 mln razy), pokazują, jak czasem mało zrozumiany jest zespół w swoim przekazie. Fala kontrowersji i krzywdzących artykułów, jaka wylała się po publikacji teledysku, jest tego niezbitym dowodem. Dlaczego media tak ochoczo rzuciły się na Deutschland? Żydzi i SS-mani w teledysku niemieckiej grupy wystarczyli, aby nie skupiać się na przekazie, lecz na powierzchowności. Utwór mówi o przełomowych wydarzeniach historii Niemiec, a Till Lindemann śpiewa:

Deutschland
Mein Herz in Flammen
Will dich lieben und verdammen
(Niemcy, me serce w płomieniach
Będę Was kochać i potępiać)

Rammstein - Deutschland (Official Video)

 

Rammstein to płyta pełna świetnych utworów, pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że całościowo wypada doskonale i można śmiało uznać ją za jeden z lepszych albumów studyjnych zespołu. Moje ulubione kawałki z Rammstein to wspomniany już Deutschland, którego mocne uderzenie wręcz powala, a sami muzycy nie zapomnieli puścić oczka w stronę swoich oddanych fanów zwrotką Du hast. Świetnie się tego słucha, a gardłowy głos Tilla sprawił, że czułam się jak przy słuchaniu swoich ulubionych kawałków Rammsteina, co spowodowało, że Deutschland dołączył do tego grona od razu.

Następne na płycie utwory to RadioZeig dich. Radio, mój kolejny faworyt, prezentuje nawiązania do legendy muzyki elektronicznej – Kraftwerk. Również muzycznie jest to inspiracja elektronicznymi brzmieniami. Teledysk także serwuje nam nawiązania do historii, kontrowersję oraz przemoc. Piosenka mówi o próbie cenzury, ukrócenia wolności słowa, o tym, że mimo wielu prób władzy i mediów, ludzi nie da się kontrolować. W tym wszystkim zakrawa na ironię wyłączenie przez serwis YouTube możliwości komentowania teledysku.

Rammstein - Radio (Official Video)

 

Być może utwór Ausländer będzie szokiem dla innych fanów, ale mnie się bardzo spodobał. Ma trochę techno klimat, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że taki właśnie był cel i tak to miało, kontrowersyjnie, brzmieć. Zaskoczenie jest, ale w bardzo pozytywnym sensie. Kolejne utwory to Sex oraz Puppe. Ten drugi zrobił na mnie spore wrażenie – zaczynający się jak delikatna ballada utwór jest bardzo melodyjny, z czasem jednak staje się przytłaczający, ciemny i klaustrofobiczny, a rozdzierający głos Lindemanna wwierca się w głowę, jest szaleńczy i obłąkany, kiedy śpiewa:

A potem odrywam lalce głowę
Potem odrywam lalce głowę
Tak, odgryzam lalce szyję
Nie czuję się dobrze

Was ich liebe to kolejna dobra, ale spokojniejsza piosenka, podobnie jak następna, Diamant – skromna i przytłaczająca ballada. O Weit Weg, kolejnym utworze, można powiedzieć, że jest w miarę dobrym kawałkiem, ale nie zapada szczególnie w pamięć, bo jest po prostu słabszy od reszty. Dwie ostatnie piosenki na płycie to Tattoo oraz Hallomann, który znowu wprowadza element kontrowersji, ponieważ jest to piosenka o mężczyźnie zaczepiającym małą dziewczynkę. Brzmi dość niepokojąco, ale jest przy tym świetna muzycznie.

Już dwa single sprawiły, że apetyt na nową płytę Rammsteina rósł. Zespół pokazał nam, że potrafi tworzyć muzykę ciągle świeżą i porywającą, co wcale nie jest łatwe w obecnych czasach. Po dziesięciu latach od ostatniego albumu chciałoby się zanucić znowu z pasją Mein Herz brennt, ponieważ tak – moje serce płonie, a w muzyce Rammstein wciąż tli się ogień, spory ogień.

Fot.: Universal Music Polska

rammstein

Write a Review

Opublikowane przez

Anna Sroka-Czyżewska

Na zakurzonych bibliotecznych półkach odkrycie pulpowego horroru wprowadziło mnie w świat literackich i filmowych fascynacji tym gatunkiem, a groza pozostaje niezmiennie w kręgu moich czytelniczych oraz recenzenckich zainteresowań. Najbardziej lubię to, co klasyczne, a w literaturze poszukuje po prostu emocji.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *