Niełatwo żyje się z rodziną. Zwłaszcza kiedy ma się kilka lat, milion pomysłów i dość surowego ojca. Zwłaszcza kiedy ta rodzina nagle się powiększa i we wspólnym życiu pojawiają się osoby, których wcześniej nie było. Wnoszą swoje przedmioty, swoje przyzwyczajenia, humory. Mają swoje zdanie i swoje własne pomysły. Rodzina Borsuków i Lisic, którą znamy już z dwóch poprzednich tomów (recenzje znajdziecie tutaj i tutaj), pokazuje, że rodzinę można stworzyć z każdym, a różnice, jakie dzielą jej członków, to tylko jedna z wielu drobnych przeszkód, które po prostu trzeba pokonać, by stworzyć kochającą się familię. Jednak, jak to wszędzie bywa, nawet w tej szczęśliwej zdarzają się kłótnie, sprzeczki i niesnaski. Zwłaszcza pomiędzy rodzeństwem. Tak różnym, dodajmy! Sprawdźmy, co tym razem słychać w świecie serii zatytułowanej Pan Borsuk i Pani Lisica – tym razem w tomie trzecim zatytułowanym Ale załoga!
Ostatnie ciepłe dni upływają naszej uroczej rodzince na wspólnym docieraniu się, dokazywaniu i zabawach na świeżym powietrzu. Mała Malinka od razu pokochała Lisicę, która szybko zaczęła traktować ją jak córkę. Borsucza dziewczynka spędza z nią dużo czasu, ponieważ na wiele zabaw ze swoim rodzeństwem – Borkiem, Szperaczkiem i teraz także Różą – jest jeszcze za mała. Tym bardziej że borsuki i mała lisica prześcigają się w przeróżnych pomysłach na spędzanie czasu. Tym razem postanawiają zbudować łódź – taką prawdziwą, która popłynie i to z załogą na pokładzie! Niestety, jak to wśród rodzeństwa bywa – na przeszkodzie staje małym borsukom i lisiczce: rywalizacja. Każdy ma inny pomysł na łódź, każdy chce w dodatku, by to właśnie jego projekt został zrealizowany. Róża i Szperaczek ścierają się od samego początku, kiedy ich rodziny się połączyły, a w trzeciej części dochodzi do kumulacji emocji nagromadzonych między nimi.
To po prostu dwa silne charaktery, które muszą nie tyle odnaleźć wspólny język, ile znaleźć sposób na to, by docenić u tej drugiej osoby cechy, które najbardziej ich denerwują, tym bardziej że są oni do siebie bardzo podobni, choć tego nie widzą. Nie możemy zapomnieć, że lisiczka Róża i borsuk Szperaczek to wciąż dzieci, które w dodatku znalazły się dość niespodziewanie w sytuacji nie do końca codziennej. Odnalezienie się w rodzinie, do której dołączają nowi członkowie, jest tak samo trudne, jak bycie tym nowym członkiem w rodzinie, która ma swoje przyzwyczajenia, zasady, żarty.
Ale załoga!, trzeci tom serii Pan Borsuk i Pani Lisica, opowiada o jednym z wielu zwykłych dni rodzeństwa, które kocha się, ale czasami mają się nawzajem serdecznie dosyć. Komiks jest zatem, można powiedzieć, bardzo życiowy. Bez krzykliwego moralizatorstwa autorki opowiadają o tym, że zazwyczaj razem można stworzyć o wiele więcej i lepiej. Że połączenie nie tylko sił fizycznych, ale także umysłowych okazuje się mieć więcej sensu i korzyści dla wszystkich. Wybrzmiewa tu również opowieść o tym, że także w rodzinie warto się po prostu przyjaźnić, bo przyjaźń to zarówno solidny fundament, jak i świetny zalążek. Przede wszystkim wybrzmiewa jednak to, że razem można się po prostu lepiej bawić. Zdrowa rywalizacja nie jest zła, ale wspólny śmiech, zaangażowanie, współpraca i zabawa, a finalnie również wspólne zadowolenie i satysfakcja są warte więcej niż samotne zwycięstwo czy – tym bardziej – porażka.
Ale załoga! nie odbiega graficznie od dwóch poprzednich tomów Pana Borsuka i Pani Lisicy – jest pastelowo, zarówno kolory, jak i kreska są subtelne, delikatne, bardzo przyjemne dla oka, również tego najmłodszego czytelnika. Świat wykreowany przez scenarzystkę i ilustratorkę jest zarówno fabularnie, jak i wizualnie bardzo przyjemny, ciepły, przytulny. Młodszy czytelnik szybko może poczuć się oczarowany zarówno światem, jak i jego bohaterami. Las, w którym mieszkają Borsuk, Lisica i ich dzieci, jest wręcz bajkowy, bezpieczny, a dobór barw i ich odpowiednie użycie sprawiają, że wszystko wydaje się skąpane w ciepłym świetle słonecznym. Okładka również jest zachęcająca i na pewno przyciągnie wzrok kilkuletniego odbiorcy. Tak jak poprzednio mamy tu duży format i twardą, gąbkowaną oprawę, która jest bardzo przyjemna w dotyku. Całość prezentuje się zatem nie tylko uroczo, ale także profesjonalnie i cała seria wygląda naprawdę ładnie na dziecięcej (i nie tylko) półce.
Trzeci tom serii komiksowej Pan Borsuk i Pani Lisica, zatytułowany Ale załoga!, to sympatyczna, wciągająca młodego czytelnika opowieść o rodzinie, w której zdarzają się kłótnie, gorsze i lepsze dni; w której jednak cokolwiek by się nie działo, nie brakuje miłości i empatii. To napisana z wyczuciem i zrozumieniem emocji małoletniego czytelnika historia, która wciąga, bo omawia sytuacje znane i życiowe, codzienne – mimo że przedstawione za pomocą personifikacji zwierząt leśnych, co szczególnie upodobali sobie najmłodsi (obserwujemy to od lat zarówno w popularnych książkach, komiksach, jak i bajkach animowanych). Twórczynie serii trzecim tomem udowadniają, że ta zwierzęca rodzina po przejściach wiele może nas jeszcze nauczyć, wiele nam pokazać i dać wiele radości, kiedy będziemy poznawać ich przygody, troski i radości. Warto przeczytać ten komiks z dzieckiem, bo oprócz miłej dla oka oprawy jest tu wiele kwestii, o których można porozmawiać już z najmłodszymi czytelnikami. Cała seria natomiast może być flagową publikacją dla cyklu Mój pierwszy komiks, spełniając zarówno wszystkie wymagania, jak i oferując o wiele więcej – tak rodzicom i opiekunom, jak i głównym odbiorcom.
Redaktorka naczelna i współzałożycielka Głosu Kultury. Absolwentka dyskursu publicznego na Uniwersytecie Śląskim (co brzmi równie bezużytecznie, jak okazało się, że jest w rzeczywistości). Uwielbia pisać i chyba właśnie to w życiu wychodzi jej najlepiej. Kocha komiksy, choć miłość ta przyszła z czasem. Zimą ogląda skoki narciarskie, a latem do czytania musi mieć świeży słonecznik.
Na tej stronie wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? ZGADZAM SIĘ
Manage consent
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.