Odbywający się pod koniec ubiegłego roku wyjątkowo w grudniu (wobec wcześniejszych wiosennych edycji) przegląd filmów pochodzących z Afryki, a często zrealizowanych też przez twórców spoza tego kontynentu, a odnoszących się do tego regionu świata (vide obecne co roku w programie także polskie produkcje) zamyka w pewnym sensie intensywną filmową jesień w stolicy. Na ile nowa data tego festiwalu, który na stałe już wdrukował się w kalendarz warszawskich kinomanów przyjmie się, dopiero się okaże. Jedno jest jednak pewne. Grudniowa odsłona jest tym bardziej adekwatna, że seanse filmów z tropikalnej Afryki stanowią idealne wręcz remedium na szarugę słotę za oknem i w tym ujęciu zabieg ten należy traktować jako marketingowy strzał w dziesiątkę. Tradycyjnie już festiwalowy program obejmuje główną sekcję, tj. Afroselektę, będącą przeglądem tego, co najlepsze w kinie afrykańskim (zarówno fabularnym, jak i dokumentalnym). W 2019 r. silnie reprezentowany jest egzotyczny Sudan, ale też zwraca obecność twórców z Republiki Południowej Afryki, których nie da się pominąć przy programowaniu takiej imprezy, a to z uwagi na gospodarcze znaczenie tego państwa, jak i w związku z tym także jego kulturowe oddziaływanie na resztę kontynentu. Widzowie mogą też w tym roku obejrzeć dokumenty w sekcji Ekologia w Afryce, co w chwili, w której w mediach poświęca się ogromną uwagę kryzysowi klimatycznemu, ma szczególne znaczenie. Uwagę przykuwają także bloki krótkich metraży ujęte według klucza Tożsamość/Duchowość oraz filmy dla najmłodszych, w tym niezwykły animowany film dokumentalny zatytułowany Liyana, który niebawem sumptem organizatorów znajdzie się w regularnej dystrybucji kinowej. Przed Wami czwarta część relacji z festiwalu.
Brwi reż. Tamer Ashry, Egipt
Ashry to stosunkowo znany egipski filmowiec, który do tej pory realizował głównie dokumenty. Jego pierwsza fabuła funkcjonująca pod angielskim tytułem Photocopy pochodzi z 2017 roku. Brwi, słusznie wyróżnione na Afrykamerze, na której nagradza się filmy pokazywane w sekcjach krótkich metraży, jest właśnie tym, czego oczekuję od etiudy. Skromne wymogi czasowe wymuszają na reżyserze pewną dyscyplinę odnośnie do podejmowanego tematu, który musi być ujęty w formie zamkniętej metafory podejmującej w istocie jakiś istotny problem społeczny. Tak też jest w tym przypadku, kiedy to tytułowe brwi, stanowiące w jakimś zakresie atrybut kobiecości w warunkach religijno – patriarchalnej opresji wobec kobiet narzucającej im absurdalne ograniczenia, stają się nośnikiem aktu obywatelskiego nieposłuszeństwa w skali mikro.
Klub piłkarski Nefta reż. YvesPiat, Tunezja
Tak samo jak w powyższym przypadku ten skromny krótki metraż rozpisany niemal wyłącznie na dwie role chłopięcych aktorów przede kupił mnie przede wszystkim konceptem wyjściowym będącym zresztą źródłem humoru w tym filmie. Wobec ponurego w wymowie obrazu Brwi, ten tytuł jest zgrabną dykteryjką łączącą lokalność z uniwersalnością, którą to możemy spuentować frazą, że najważniejsza jest piłka nożna.
Cud nieznanego świętego reż. Alaa Eddine Aljem, Maroko/Francja/Katar
Powinien być w zasadzie pokazywany wraz z Klubem piłkarskim Nefta, bo jest to ten sam typ humoru wychodzący od zgrabnego punktu wyjścia. Całość będąca art-housową i powolną narracyjnie wersją przygód nieudolnego gangu Olsena w wydaniu arabskim może nawet w pewnych momentach drażnić nadmiarem purnonsensu (pies z implantowanymi złotymi zębami) oferując slapstickowy żart, to jednak finalnie spełnia się jako rozrywka dając też wgląd w etnograficzną marokańską religijność pustynnych Berberów.
Miejsce w samolocie reż. Khadidiatou Sow, Senegal
Przykład filmowej etiudy, która drażni nie tylko ze względu na chałupnicze wykonanie, ale też naiwny i infantylny pomysł, którego rezultatem jest seria mało zabawnych i odkrywczych gagów. Utworu nie ratuje niestety amatorskie przeszarżowane aktorstwo, które zwyczajnie nie śmieszy.
Wszystko, co możemy reż. Kwaku Awuku Asabre, Wielka Brytania
Piękna afabularna opowieść sprawdzająca się bardziej jako video-instalacja, którą można byłoby pokazywać w galeryjnych wnętrzach jako element szerszych w kontekście ekspozycji, niż dzieło prezentowane w obiegu kinowym. Piękny wizualnie obraz o fakturze marzenia sennego przybiera postać niemal biblijnego mitu o założeniu rodziny, tj. według obiegowego powiedzenia – spłodzeniu syna, zasadzenia drzewa i zbudowaniu domu.
Odmieniec reż. Karajna Ng’endo, Kenia
Krótka (zbyt krótka) impresja o problemie stosunku do zjawiska albinizmu w Kenii. Temat był już podejmowany w kinie, by wymienić w tym miejscu nagrodzony na wrocławskich Nowych Horyzontach Biały cień (o reportażach Martyny Wojciechowskiej nie wspominając). Mało czytelna narracja z offu deklamowana napuszonym pretensjonalnym językiem niestety niczego nie wnosi do opisu zjawiska.
Radca prawny i politolog, hobbystycznie kinofil - miłośnik stołecznych kin studyjnych, w których ma swoje ulubione miejsca. Admirator festiwali filmowych, ze szczególnym uwzględnieniem Millenium Docs Against Gravity, 5 Smaków, Afrykamery, Ukrainy. Festiwalu Filmowego.
Na tej stronie wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? ZGADZAM SIĘ
Manage consent
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.