seasonal

Powrót do dzieciństwa – Seasonal – „When you left sandbox for the last time” [recenzja]

W opublikowanej pod koniec kwietnia recenzji pierwszego fizycznego krążka Seasonal, Loneliness Manual, marudziłem trochę, że szkoda, iż ten album pojawił się na wiosnę, inaczej byłby idealny na jesienno-zimową słotę. Ledwo minął październik, a Maciej Sochoń, czyli osoba, która kryje się za szyldem Seasonal, przygotował na płycie When you left sandbox for the last time kolejną porcję melancholijnych, marzycielskich dźwięków.

Trzeba przyznać, że Maciej Sochoń to tytan pracy. W krótkim czasie przygotował sześćdziesiąt pięć minut muzyki, koncept i okładkę, wszystko to nagrał, zmiksował i wypuścił czym prędzej na Bandcampa – Internet to zaiste potęga. W dawnych czasach trzeba byłoby się bawić w demówki, wysyłać kasety tudzież płyty po wytwórniach i liczyć na łaskę jakiegoś wydawcy… A teraz nagrany materiał za pomocą dwóch kliknięć można wrzucić w sieć i twoją muzykę może usłyszeć w mig cały świat.

No dobra, skończę może lepiej opowiadać te komunały, bo to nie miejsce i nie czas na to. Seasonal na When you left sandbox for the last time trochę się różni od tego, co usłyszeliśmy na Loneliness Manual. Po pierwsze trochę więcej jest form piosenkowych, co zbliża twórczość Macieja Sochonia do artystów, jak No-Man czy też No Sound. I druga, nie mniej ważna zmiana, to większa eklektyczność. Muzyk nie zamyka się w szufladce post-rock, chętnie eksplorując inne muzyczne rejony, dodając swojej twórczość kolorytu, którego odrobinę brakowało na Loneliness Manual.

Forma piosenkowa, do takich kompozycji jak Spare Parts, to chyba zbyt mocne uproszczenie, bo to nic innego jak leniwa, snująca się delikatnie do przodu, z potężną dawką melancholii i nostalgii kompozycja, która budującym napięciem misternie budowana jest od pierwszej do ostatniej minuty. Podobnie rzecz ma się z utworem o wszystko mówiącej nazwie – Favourite Places, z krótkim aczkolwiek sugestywnym tekstem: They have cut all the trees/On our favorite place/Where we used to throw a stones/Just to look as they sink. Praktycznie szepczący, nagrany z lekkim pogłosem, chłodny w wyrazie wokal Macieja Sochonia idealnie pasuje do takich prostych liryków, naładowanych emocjami i sytuacjami, które dotyczą każdego z nas. Dużo w nich patrzenia wstecz, w czasy dzieciństwa, młodości. Bo czyż nie jest tak, że pogrążeni we własnych myślach nie robimy sobie takich sentymentalnych wycieczek? Do czasów, kiedy świat był prostszy, nie rządziły nim skomplikowane reguły i nie obciążeni troskami życia dorosłego czuliśmy się po prostu szczęśliwi? Maciej Sochoń napisał proste słowa, obrazując je muzyką, która idealnie wkomponowuje się w klimat słów.

Seasonal - When you left sandbox for the last time (full album)

Są też muzyczne zaskoczenia – takim okazał się mający ponury, pogrzebowy klimat, wykreowany wyłącznie za pomocą dźwięków fortepianu Boiling Point. Mocny, zapętlony perkusyjny rytm jest siłą napędową Checklist. Natomiast oparte na elektronicznym beacie, natchnione, niepokojące swoim dusznym klimatem No Longer Valid Not everything will be fine mają w sobie to, co robił Steven Wilson z Timem Bownessem w latach dziewięćdziesiątych w No-Man. Dobrze, że Sochoń rozszerzył paletę swoich dźwięków, a najważniejsze, że – być może zachęcony ciepłym przyjęciem To Chase A DreamLonelines Manual – zdecydował się napisać po prostu więcej piosenek, bo te wychodzą mu nad wyraz udanie. Oczywiście Seasonal nie stanie się raczej polską sensacją, nie są to kompozycje nad wyraz wybitne, niepowtarzalne. Sochoń korzysta ze sprawdzonych przez setki wykonawców rozwiązań. Ale trzeba oddać mu to, że robi to niezwykle zgrabnie i na całym When you left sandbox for the last time nie ma jakieś twórczej pomyłki czy dłuższego słabszego momentu. Zachęcam do zajrzenia na Bandcampa/YouTube’a Seasonal i sprawdzenia – idealny soundtrack do otaczającego nas świata.

Fot.: Seasonal

seasonal

Write a Review

Opublikowane przez

Jakub Pożarowszczyk

Czasami wyjdę z ciemności. Na Głosie Kultury piszę o muzyce.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *