sekret pełni księżyca

Sąsiedzka nadgorliwość? – Karen McQuestion – „Sekret pełni księżyca”

Lubię sięgnąć po dobry thriller. Po książkę, której rozpędzona fabuła porwie mnie na dwa lub trzy wieczory i sprawi, że odetchnę od poważniejszej lektury. Sekret pełni księżyca autorstwa Karen McQuestion stał się dokładnie tym, czym miałam nadzieję, że będzie. Świetnym przerywnikiem, którego ciekawa fabuła pozwoliła na chwilę zatrzymać się na tej prostej przyjemności, jaką jest czytanie. I mimo że w efekcie książka nie jest jakoś specjalnie rewelacyjna, a czasem błądzi po utartych ścieżkach, to czyta się ją dobrze i z satysfakcją. Myślę, że dzieje się tak z powodu ciekawie wykreowanych postaci, głównie kobiecych, które przewijają się przez powieść McQuestion. 

Kryminał dobry na wszystko

Szaro i buro, styczeń był w pełni, a za oknem ani grama śniegu. Łatwo wtedy o brak mobilizacji i zanik czytelniczej aktywności. Jednak dobrym remedium na pewną pustkę (mimo pełnych półek) jest sięgnięcie po lekturę prostą i niezobowiązującą. A co dostarczy nam mnóstwo rozrywki i czytelniczej satysfakcji, bez ryzyka pochłonięcia zbyt wielu godzin? Myślę, że dobrą odpowiedzią na to jest właśnie sięgnięcie po thriller, kryminał. Książkę, w której coś się dzieje, a postaci prowadzą jakieś śledztwo czy wikłają się w niebezpieczne sytuacje. Sekret pełni księżyca był właśnie taką książką, która, po pierwsze, przeczytała się w zaledwie parę godzin, a po drugie wciągnęła z powodu ciekawej fabuły i postaci.

Jeśli już o tych mowa, to postaci w powieści są wykreowane sprawnie i ciekawie, w dość niecodziennym połączeniu. Emerytka, Sharon Lemke i nastolatka, Niki. Te dwie postacie są tak różne, ale w wielu aspektach tak do siebie podobne, że z przyjemnością czyta się o śledztwie, którego się podejmują. W zasadzie starsza Pani i dziewczyna nie mają kompetencji, by takie śledztwo prowadzić, ale nadrabiają logiką, dedukcją i ciekawym spojrzeniem na świat. Zaintrygowane nietypowymi zdarzeniami u mrukliwych sąsiadów wpadają na trop zagadki, która poprowadzi je wprost do tajemnicy związanej z małą dziewczynką. Kim ona jest? Dlaczego nocną porą krząta się w domu sąsiadów? Co ukrywają sąsiedzi, którzy podobno córki nie mają?

Czujne sąsiedzkie oko

Sekret pełni księżyca to ciekawy thriller z nutką powieści psychologicznej, ale także kryminału, lecz nie ma tutaj dużo brutalności. Raczej książka opiera się na kwestiach tajemnicy, zagadek i właśnie tego sekretu, który objawia się bohaterce w świetle księżyca w pełni. Sharon nie spodziewała się, że tym razem jej sąsiedzka czujność sprawi tak wiele problemów jej samej i dziewczynie, która znalazła u niej tymczasowy dom. Jednak wynikające z tego kłopoty to tylko kropla w morzu spraw, które się dopiero ujawnią. Podczas czytania powieści miałam czasem wrażenie, że nadgorliwość bohaterki jest przesadna, a starsza Pani szuka na siłę problemów tam, gdzie ich nie ma, ale jednak jej instynkt jej nie mylił i odkryła coś, co bez wątpienia pomogło małej dziewczynce o imieniu Mia. Czasem takie sąsiedzkie wścibstwo prowadzi do zaskakującego finału, ale także niesie pomoc, jakiej nie otrzymało wiele dzieci, których to sąsiedzi odwracali wzrok, uznając, że nie można się wtrącać w nie swoje sprawy.

Sekret pełni księżyca to powieść, którą bardzo szybko się czyta, a czas przy niej spędzony nie jest czasem straconym.

Fot.: Wydawnictwo Kobiece

sekret pełni księżyca

Write a Review

Opublikowane przez

Anna Sroka-Czyżewska

Na zakurzonych bibliotecznych półkach odkrycie pulpowego horroru wprowadziło mnie w świat literackich i filmowych fascynacji tym gatunkiem, a groza pozostaje niezmiennie w kręgu moich czytelniczych oraz recenzenckich zainteresowań. Najbardziej lubię to, co klasyczne, a w literaturze poszukuje po prostu emocji.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *