Zawsze możesz na mnie liczyć – Lucinda Berry – „Sekret sióstr”

Tajemnice rodzinne i wszystko to, co kręci się wokół natury człowieka, jego  kłamstw i mrocznej przeszłości, to to, czego poszukuję w literaturze sensacyjnej. Tym razem trafiłam na powieść Lucindy Berry, która znana jest polskim czytelnikom z książek Idealne dziecko czy Ocalić syna (obie te książki i zapewne też kolejne tej autorki lądują na mojej liście do przeczytania). Sekret sióstr to dość nietuzinkowa opowieść mówiąca o dwóch kobietach, które zawsze mogły na siebie liczyć i w obliczu strasznych oskarżeń celowanych w jedną z nich, stają do walki o prawdę. Interesujący, wciągający thriller, który w zasadzie czyta się jednym tchem, a w tym wszystkim także skłania do ciekawych refleksji. 

Krystal i Nichole to siostry, które od zawsze trzymały się razem i mogły liczyć na wzajemną pomoc w praktycznie każdym problemie. Nic dziwnego zatem, że łącząca je siostrzana więź odezwie się od razu, gdy Nichole będzie w potrzebie. Kobieta zostaje przewieziona do szpitala psychiatrycznego, tuż po tym, jak usiłowała zamordować swojego męża. Tutaj zaczyna się prawdziwie fascynująca intryga, której macki sięgają głęboko w przeszłość sióstr. Wiele rzeczy będzie nieoczekiwanych, zmieniających ich dotychczasowe życie i być może burzących na zawsze to, w co wierzyły.

Fabuła powieści Sekret sióstr jest wciągająca i potrafi z tego powodu przyciągnąć do siebie czytelnika. Autorka stara się dozować napięcie, miarkować to, co zdradzi czytelnikom, a co pozostawi w strefie domysłów. Dlatego też powieść czyta się z niecierpliwością, by szybko dotrzeć do tytułowego sekretu i poznać te wszystkie tajemnice, które trawią od wewnątrz obie bohaterki. I tutaj rzeczywiście, tak jak wspomniałam, fabularnie akcja „trzyma się kupy”, lecz czasami też zdawała mi się przewidywalna i na tyle prosta, by móc próbować odgadnąć tajemnice bohaterek. Podobnie jest z tytułowymi siostrami, które miały nadane cechy, podkreślające ich temperament i żywiołowość, ale mimo tego wydawały mi się dość papierowe i nie poczułam jakiegoś szczególnego zaangażowania w ich osobiste historie. Naprawdę szkoda, bo sama fabuła była ciekawa i być może gdyby bohaterki były bardziej prawdziwe, wydawały się nieco bardziej realne, to książkę czytałoby się jeszcze lepiej.

Akcja książki Sekret sióstr dzieje się na dwóch płaszczyznach czasowych,  w których to śledzimy dzisiejsze wypadki i przeszłość bohaterek. Jednak tutaj zdecydowanie nie spodobał mi się ten zabieg, dużo bardziej intrygujące byłoby, gdyby zostać tylko przy teraźniejszości. Dlaczego? Mimo ciekawych pomysłów autorki nie dało się nie odczuć,  że pewne opisy i sytuacje są dość monotonne i takie trochę na siłę, aby później wszystko połączyć w jakiś satysfakcjonujący koniec. Czy się udało? To już każdy czytelnikom musi ocenić sam, ja jednak uważam, że wyszło dobrze. Może nie rewelacyjnie, ale ciekawie i wystarczająco, by uznać lekturę książki Sekret sióstr za udaną. Na pewno nie zmęczyła mnie ani nie znudziła, a to dość kluczowe przy powieściach rozrywkowych, zwłaszcza tych kryminalnych. Co do walorów językowych nie do końca jestem w stanie to ocenić pozytywnie, gdyż książka przetłumaczona jest dość przeciętnie, a przy tym pojawia się sporo literówek i niedociągnięć.

Sekret sióstr to całkiem udany thriller z zagadką z przeszłości, która nie daje bohaterkom możliwości pójścia w swoim życiu dalej, dopóki nie rozprawią się z tym, co za sobą zostawiły. To książka na tyle ciekawa, by móc przeczytać ją w dwa wieczory i być zadowolonym z lektury. Jednak tutaj też warto mieć na uwadze, że nie jest to jakiś wybitny kryminał i jeśli ktoś namiętnie pochłania książki z tego gatunku, to może być nieco rozczarowany, dlatego że zapewne bardzo szybko przejrzy fabułę i jej sekrety na wylot. Jednak jeśli ktoś, tak jak ja, w kryminałach lubuje się jedynie od czasu do czasu, to zapewne uzna tę książkę za udaną i będzie zadowolony z lektury.

Fot.: Filia


Przeczytaj także:

Recenzja książki Gra

Write a Review

Opublikowane przez

Anna Sroka-Czyżewska

Na zakurzonych bibliotecznych półkach odkrycie pulpowego horroru wprowadziło mnie w świat literackich i filmowych fascynacji tym gatunkiem, a groza pozostaje niezmiennie w kręgu moich czytelniczych oraz recenzenckich zainteresowań. Najbardziej lubię to, co klasyczne, a w literaturze poszukuje po prostu emocji.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *