Maciej Pasiński, znany niegdyś jako gitarzysta głośnej formacji Sirrah, powrócił z nowym, czysto solowym projektem o tajemniczej nazwie qip. Nie będę ukrywał, że w naszym kraju brakowało mi nieco wykonawcy na wysokim poziomie, który umiejętnie i co najważniejsze oryginalnie łączy stylistykę industrialną i death metalową. Pasiński albumem On Ephemeral Substrates wypełnił odczuwaną przeze mnie muzyczną lukę.
Oczywiście fani Thy Disease mogą mieć do mnie pretensje, że nie zauważam ich bandu. Powiem szczerze, że ta stylistyka nie do końca mi podchodzi, bo mało komu udaje się wypośrodkować death metalowy brud i agresję z industrialną precyzją i chłodem. Mam po prostu duże wymagania względem wykonawców z tego nurtu i oczekuję elementu zaskoczenia. Pasińskiemu niewątpliwa ta sztuka się udała, chociaż ci, którzy znają go z Sirrah, mogą być trochę zdziwieni jego najnowszą propozycją, no, chyba że po drodze zapoznali się wydaną 15 lat temu płytą projektu TheMANCalledTEA.
Na On Ephemeral Substrates niewątpliwie podoba mi się to, że muzyczny trzon jest jawnie death metalowy. Przez większość płyty dostajemy obuchem po głowie, a to za sprawą soczystych i ostrych jak brzytwa riffów, ciężkiego brzmienia i wykonawczej wściekłości. Industrialne wpływy przejawiają się w schowanych, nienachalnych partiach klawiszy i w precyzyjnej, chirurgicznej pracy bębnów, które faktycznie zostały wygenerowane przez perkusyjny automat. Elektroniczne wstawki niewątpliwie budują klimat, powodują, że jest on duszny, zatęchły – mając na uwadze tematykę tekstów, które dotykają szeroko rozumianej tematyki społecznej, jest to strzałem w dziesiątkę. To wszystko łączy się w konkretną całość – dokładnie przemyślaną, zaplanowaną od A do Z. Nie ma ani jednego wyłomu w koncepcie, który zawarty jest w treści muzycznej i literackiej albumu On Ephemeral Substrates.
Nie znaczy to, że fragmentami o mniejszej intensywności Pasiński nie wpuszcza powietrza, czego przykładem mogą być kompozycje Industrial Espionage, Millenium Way i szczególnie Humanity+. Powiem szczerze, że trochę brakowało mi w tych właśnie utworach prób czystego śpiewu – bowiem Pasiński przez cały album nieustannie growluje – szczególnie że teksty mogłyby wyłącznie na tym skorzystać. A te są doprawdy doskonałe! Jak na przykład ten traktujący o tragedii łodzi podwodnej Kursk, o wszystko mówiącym tytule This Place is Tomb. Millenium Way jest z kolei o genezie systemów totalitarnych. Teksty momentami są z pogranicza science-fiction (Discarded Specimens), a w innych przypadkach są historią alternatywną, jak Teller-Ulam Configuration. Panowie fizycy Teller i Ulam jako pierwsi opisali reakcję termojądrową, co pozwoliło na wyprodukowanie bomby wodorowej i właśnie tekst wspomnianej wyżej kompozycji opowiada o świecie, w którym takich kilka bomb zostało zrzuconych na wielkie miasta. Wspaniała wyobraźnia.
Nie ma co ukrywać, że owa tematyka doskonale pasuje do tej muzyki. Ważne jest to, że Pasiński pod szyldem qip nie zrobił tych kompozycji na jedno kopyto – każda ma swój charakter, chociaż należy podkreślić, że ciężar gatunkowy całości powoduje, że nie jest to od razu zauważalne. Podsumowując, On Ephemeral Substrates najłatwiejszym materiałem w odbiorze nie jest i należy mu dać trochę czasu, wykazać się cierpliwością i przede wszystkim uważnie wgryźć się w teksty. Zapewniam jednak, że warto.
Fot.: Arachnophobia Records
Podobne wpisy:
- Industrialna ewolucja - Controlled Collapse - "Post…
- Minigłos #15 - Hereza - "I Become Death"
- Poronione kołysanki - Ulcer - "Heading Below" [recenzja]
- Zew antycznych bogów - Pravia - "Bestie ze wschodu"…
- Death metalowcy z Centinex ujawniają szczegóły nowego albumu
- Pod napięciem - Half Light - "Elektrowstrząsy" [recenzja]