Czy czas świąt oznacza dla Was rodzinną atmosferę? Czas przebaczenia? Czas odkupienia win? Zapowiada lepszą przyszłość i daje nadzieję na lepsze dni? Okres świąteczny to gwar, radość, miłość, poczucie więzi oraz czas magii. Czy takie odczucia towarzyszą bohaterom książki autorstwa Alexandry Benedict – Świąteczna mordercza gra? Sprawdźmy…
Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu – to zdanie całkiem trafnie określa relacje między Lily a członkami jej rodziny. Rodziny skrywającej niejedną tajemnicę, dla której pieniądze, sława przykryły wartości takie jak m.in. zaufanie. Główna bohaterka musi zmierzyć się ze swoją przeszłością oraz teraźniejszością. A nie jest to łatwe, kiedy zaproszenie wysyła nieżyjąca ciotka. Miłośniczka zagadek, rymowanek i zabawy w kotka i myszkę.
Czas spędzony w posiadłości Endgame, w której się wychowywała, nie będzie łatwy. Mnogość wspomnień, ciągle żyjące tajemnice i to listowne zapewnienie ciotki, że wreszcie uda jej się odkryć prawdę o śmierci jej matki, nie są dla Lily łatwe. Dwanaście dni, dwanaście zagadek, w których konsekwencji ma zostać odnalezionych dwanaście kluczy. Mających zapewnić najwyższą nagrodę dla graczy – całą posiadłość Endgame. Co ważne – wygrać może tylko jedna osoba.
Młoda kobieta nie ma łatwego zadania, zależy jej przede wszystkim na odkryciu historii zmarłej matki. Jednak, znajdując się w jednym miejscu z rodziną, nie wie, komu ufać, a od kogo trzymać się z daleka. Kolejnym problemem stanowi jej umiejętność rozwiązywania zagadek seniorki rodu. Kobiety łączyła niezwykła więź – umiłowanie do zagadek logicznych oraz pasja do wszelkiego rodzaju łamigłówek. Przychylność pozostałych członków rodziny nie zawsze jest podyktowana dobrym sercem, a pragnieniem przejęcia Endgame. Osoby początkowo brane za przyjaciół, okazują się największymi wrogami. A przeciwnicy kibicami w walce o posiadłość.
Gra nabiera rozmachu, kiedy zaczynają ginąć osoby. Uczestnicy rozumieją, że niewinna zabawa przeradza się nie tylko w walkę o majątek, ale przede wszystkim o własne życie. Tylko kto jest mordercą? Książkę Alexandry Benedict czytałam z zapartym tchem. Uwielbiałam kierować się wskazówkami zmarłej i samodzielnie rozwiązywać zagadki. Lily oczywiście wychodziło to znacznie lepiej. Lepiej wychwytywała „błędy logiczne”, które okazywały się kolejnym szyfrem. Oczywiście na rynku spotkałam się już z podobną fabułą polegająca na odnajdywaniu kolejnych wskazówek zbliżających do głównego celu, jednak tę książkę czytało mi się nader dobrze. Do końca miałam kilku podejrzanych, z tym że ich liczba zmniejszała mi się w miarę rozwoju fabuły. Dodatkowo umieszczenie kilku wątków w książce bardzo mi się podobało. A odkrycie prawdy o Matce Lily wywołało u mnie poczucie niesprawiedliwości, straty i po trosze niedowierzania.
Alexandra Benedict stworzyła realne postacie, które mierzą się ze strachem, chciwością, swoimi słabościami, które kochają, nienawidzą, są zachłanne, przestraszone. Są po prostu ludzkie. Potrafią kochać i nienawidzić jednocześnie. Popełniają błędy, są pełne sprzeczności, ukrywają prawdę, a równocześnie chcą ją odkryć. Fabuła książki mnie wciągnęła – trudno mi było się od niej oderwać. Ciekawe postaci, stworzone z krwi i kości, a także prosty w odbiorze język sprawiły, że bardzo przyjemnie spędziłam z książką świąteczne wieczory.
Okładka książki nawiązuje do jej treści. Na czarnym tle widnieje choinka, której ozdobami są: klucze, nóż, trucizna. Atrybuty, które pojawiają się podczas akcji książki. Białe i czerwone błyszczące litery kojarzą się ze świętami. Na okładce można także dopatrzyć się kształtów gwiazdek oraz kropel krwi, które łamią stereotyp spokojnych świąt.
Uwielbia spędzać czas na czytaniu książek z gatunku: thriller, horror, kryminał. Kocha mocne wrażenia, intrygi, tajemnice oraz niejednoznaczne postaci.
Nie pogardzi książkami o rozwoju osobistym, w myśl zasady, że człowiek uczy się o sobie przez całe życie. Wolny czas spędza także w kinie i teatrze. Nie lubi nudy, więc stara się wycisnąć życie jak cytrynę!
Na tej stronie wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? ZGADZAM SIĘ
Manage consent
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.