tajemnicze życie oceanów

Entuzjasta Neptuna – Robert Hofrichter – „Tajemnicze życie oceanów” [recenzja]

Bezsprzecznie woda, w swoich trzech stanach skupienia, jest nieodłącznym elementem naszego życia. Jednak to morze jest niewyczerpanym źródłem opowieści! To nie zmienia się od lat. Nie trzeba daleko szukać. Bałtyckie legendy obfitują w opowieści o bóstwach, które strzegą morskich tajemnic, pomagają marynarzom, a czasami karcą ich za brak szacunku. Kto z nas nie słyszał o Neptunie czy Posejdonie? Albo legendy związanej z zabieraniem przez morze kolejnych części kościoła w Trzęsaczu? Cóż, 1 337 323 000 kilometrów sześciennych – tyle wody zawierają oceany na naszej planecie. Gigantyczne akweny, które fascynują nie tylko artystów i poetów, ale przede wszystkim oceanografów i biologów. Robert Hofrichter jest jednym z nich, czemu dał upust w swojej książce Tajemnicze życie oceanów.


Wbrew pozorom życie pod powierzchnią wody nie jest nudne, ale znacząco różni się od naszych wyobrażeń. Wszak większość z nas jest przekonana, że rekiny są drapieżne i niebezpieczne, a delfiny to sama łagodność i dobroć. Niestety… Musimy zmierzyć się z tym powszechnym stereotypem. Z żyjących 530 gatunków rekinów tylko kilku naprawdę powinniśmy się bać. Częściej są one zamieszane w incydenty z udziałem człowieka, a te nie prowadzą do jego śmierci. Najczęstsze obrażenia to choćby otarcia, gdyż rekiny mają szorstką, wyposażoną w tak zwane zęby skórne lub łuski, planktoidalną skórę.

Owszem, delfiny jako jedne z niewielu zwierząt mają wrodzoną empatię i, podobnie jak człowiekowi, trudno im pogodzić się ze śmiercią współtowarzyszy. Jednak mało kto wie, że te niezwykle miłe ssaki to dzikie zwierzęta oceanu i ich moralność różni się od tej, do której przywykliśmy. Po pierwsze, większe delfiny dręczą mniejsze dla zabawy. Po drugie gwałcą samice z własnego lub innego gatunku. A poza tym są tak silne, że mogłyby zabić człowieka, gdyby tylko chciały.

Kolejną ciekawostkę stanowi fakt, iż w kuchni Neandertalczyków wcale nie królowało mięso zwierzęce. Oni lubowali się… we frutti di mare. W Antyku z kolei “owoców morza” używano w celach medycznych i tak: jeżowiec był dobry na żołądek, ułatwiał wypróżnianie i uważany był za moczopędny. Jego pancerz z kolei miał oczyszczać brudne rany i hamować powstawanie mięsaków. Za to popiół z pławikonika dodany do smalcu lub maści majerankowej miał pomóc na łysienie. Cóż, konkluzja jest następująca: człowiek potrzebuje mórz i oceanów; przy czym one człowieka w ogóle.

Robert Hofrichter już jako dziecko uległ czarowi oceanu i początkowy zachwyt nie zgasł do dzisiaj. Efektem tego jest niewielkich rozmiarów książka. Czy tajemnice wielkiej wody da się opisać na niecałych trzystu stronach? Oczywiście, że nie. Ale można to zrobić w taki sposób, by pozostawić czytelnika z niedosytem. I to właśnie uczynił autor. Zabrał nas w bezkresną toń oceanu, pokazał, że nic na Ziemi nie byłoby możliwe bez morza. Nie byłoby różnorodności życia, którą dziś możemy się cieszyć, choć nie zawsze potrafimy dostrzec jej piękno.

Daj się zatem porwać gigantycznym falom zwanym “trzema siostrami” pod wodę. Dowiedz się, że ona wcale nie jest niebieska. Poznaj różnorodność mieszkających w niej gatunków,  okoliczności jej powstania i rozwoju, jak również nieskończoną paletę modeli płci (układ rodzice + dziecko wcale nie jest tam tak oczywisty). Dowiedz się, na czym polega współpraca i przyjaźń, jednocześnie nie zapominając o przerażających i krwiożerczych stworzeniach, które nie wyznają wcześniejszych wartości.

Fot.: Prószyński Media

tajemnicze życie oceanów

Write a Review

Opublikowane przez

Magdalena Kurek

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Gdańskim. Zgodnie z sentencją Verba volant, scripta manent (słowa ulatują, pismo zostaje) pracuje nad rozprawą doktorską poświęconą interpretacji muzyki w prasie lat ’70 i ‘80. Jej zainteresowania obejmują literaturę i sztukę, ale główna pasja związana jest z tempem 33 obrotów na minutę (mowa oczywiście o muzyce płynącej z płyt winylowych).

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *