Rosja to podobno stan umysłu, a książka Witajcie w Rosji Glukhovsky’ego jak najbardziej potwierdza tę diagnozę. Teoretycznie autor serwuje nam zbiór opowiadań science-fiction, a w praktyce dostajemy zgrabnie opisaną, niewyobrażalnie absurdalną, a jednocześnie boleśnie prawdopodobną wizję współczesnej Rosji.
Autor postawił na krótkie formy, więc czytelnik nie dostaje jednego opisu rzeczywistości, a raczej zbiór wycinków, które tworzą pod pewnymi względami spójną całość. Na pierwszy plan wysuwa się przede wszystkim wizja Rosji jako kraju całkowicie oderwanego od współczesnego świata, w którym nie ma mowy o żadnych społecznie przyjętych normach (chyba że za normę uznajemy właśnie ich brak). Glukhovsky tylko pozornie pisze o fantazji, a tak naprawdę okazuje swoje niezadowolenie i rozczarowanie rzeczywistością, którą oczywiście przejaskrawił i zaprezentował w krzywym zwierciadle, ale mimo wszystko, jeśli opisywane wydarzenia mogą się gdzieś rozegrać, to tylko w Rosji.
Krótkie formy to dla każdego pisarza ogromne wyzwanie, ponieważ niewielka objętość wbrew pozorom nie ułatwia zadania. W tekstach tego typu każde potknięcie będzie widoczne jak na dłoni i nie można liczyć na to, że całkiem niezła całość przykryje pewne niedociągnięcia. Czy Glukhovskiemu się udało? Ogólnie rzecz biorąc tak, bo dostaliśmy wciągającą i przyjemną lekturę, w której na pierwszy plan wybija się groteskowa, rosyjska rzeczywistość. Jednak nawet utalentowany autor Metra nie ustrzegł się błędów.
Przede wszystkim opowiadania są bardzo nierówne, co rzutuje na ocenę całego zbioru. Znajdziemy teksty bardzo dobre jak Główne wiadomości, z których wynika, że nawet UFO nie może się równać z relacjami z działań prezydenta i premiera, czy Utopię prezentującą absurdy tego wspaniałego kraju podniesione do entej potęgi. Problem Glukhovskiego polega na tym, że po opasłych tomiszczach z serii Uniwersum Metro nie za każdym razem potrafi poradzić sobie z rygorem formy. Przez to nawet bardzo dobre opowiadania jak Objawienie czy Szczytny cel stają się nudnawe, ponieważ mija sporo czasu, zanim dowiemy się, jaki jest cel działań bohaterów (bo o sensie nie wypada nawet wspominać, sensu brak – to w końcu Rosja).
Miałam okazję zapoznać się z audiobookiem, więc nie sposób nie wspomnieć także o lektorze – Marku Bukowskim, któremu udało się oddać klimat opowiadań tak, żebyśmy poczuli absurd opisywanej rzeczywistości. Największym wyzwaniem dla lektora zbioru opowiadań jest zazwyczaj mnogość postaci, ponieważ każda musi zyskać w warstwie dźwiękowej swój indywidualny rys i tutaj udało się to doskonale. Marek Bukowski potrafi w mistrzowski sposób operować głosem tak, aby jego postaci stawały słuchaczowi przed oczami jak żywe. Poza tym na szczęście nie ma w tym wszystkim przesady i nawet bohaterki czy małe dziewczynki są wiarygodne, czego trochę się obawiałam, gdyż Glukhovsky zawarł wystarczająco dużo groteski w samym tekście. Kiedyś miałam mieszane uczucia co do audiobooków w ogóle, twierdząc, że narzucają niejako interpretację, ale z każdym kolejnym nagraniem Audioteki coraz bardziej przekonuję się do tej formy obcowania z literaturą.
"Witajcie w Rosji" | audiobook
Witajcie w Rosji nie jest pozycją wybitnie oryginalną, bo wielu pisarzy postanowiło już poprzez literaturę wyrazić swój sprzeciw wobec istniejącej, wykreowanej odgórnie przez władzę rzeczywistości. Glukhovsky z tą pozycją nie zajmie też prawdopodobnie miejsca obok Bułhakova i jego Mistrza i Małgorzaty lub Tołstoja z Anną Kareniną na liście rosyjskich arcydzieł wszech czasów, ale jego zbiór opowiadań na pewno zasługuje na to, żeby poświęcić czas na lekturę i dać się porwać rosyjskiej mentalności.
Doktorantka na Wydziale Filologii Polskiej i Klasycznej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. Pilnie śledzi wszystkie zmiany zachodzące w sferze literatury i kultury. Książkoholiczka, która ma słabość do dobrej literatury dla dzieci, a od czasu do czasu zajmuje się analizowaniem przekładu literackiego. Uważnie śledzi rozwój polskiej kultury.
Na tej stronie wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? ZGADZAM SIĘ
Manage consent
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.