Jeśli uronisz kroplę krwi, ziemia ją wypije – Taylor Sheridan – „1883”

Wojenne traumy ciągnęły się za żołnierzami, gdziekolwiek osiedli, a weterani wojny secesyjnej byli w naprawdę kiepskim położeniu. Bieda, wszechobecna przemoc i brak nadziei odbijały się w oczach ich matek, żon, synów i córek. Każdy z nich z wytęsknieniem czekał upragnionej przyszłości; wolności oraz świata żyznych gleb i urodzajnych lasów. Dla Johna Duttona rodzinne Tennessee nie było taką krainą, dlatego zaryzykował praktycznie wszystko, by zapewnić swojej rodzinie ziemię i byt, na jaki zasługiwali. 1883 to serial dla mnie wyjątkowy, bo osadzony w czasach i miejscach rozbudzających wyobraźnię i przenoszących mnie również w czasy, kiedy to z lubością oglądałam westerny. Jednak serial Taylora Sheridana to nie tylko gatunkowa opowieść o dobru i złu,  naturze ludzkiej i moralności, ale także o wolności, widzianej głównie oczyma młodej bohaterki, Elsy, ale również każdego kowboja, weterana i pioniera na tej preriowej, dzikiej ziemi Ameryki Północnej. 

Tylko wytrwali przeżyją tę wędrówkę

John Dutton wraz z żoną i dziećmi, siostrą i jej córką nie mają co liczyć na iglaste Tennessee i podejmują wyprawę w stronę dzikszych i wolnych rejonów dzisiejszej Ameryki Północnej. Każdego śmiałka, który przebrnie przez rzeki (np. słynna Brazos), prerie, góry i kaniony,  czeka niewątpliwie cudowna ziemia. Oregon. Żyzna i wolna, tylko czekająca na zasiedlenie przez odważnych pionierów z różnych zakątków świata. Bo nie tylko Duttonowie są tymi, którzy pragną przedostać się do krainy marzeń. Grupa osadników z dalekich Niemiec także rwie się do Oregonu i są to ludzie pełni marzeń, lecz bez wyobraźni i koniecznej wiedzy i siły, by przetrwać w tym niegościnnym kraju. Ich przywódcami zostają kapitan Shea Brennan (Sam Elliot) oraz jego kompan Thomas. Do różnorodnej grupy obcojęzycznych i dziwnych osadników dołączają Duttonowie. Ich losy się splatają, a będą to losy pełne krwi, potu i śmierci.

Skąd się wzięło Yellowstone?

Ranczo Yellowstone będzie znane miłośnikom serialu Yellowstone z Kevinem Costnerem. Ja jednak nie znałam wcale tego serialu, nie było go także gdzie za bardzo obejrzeć. Jednak wraz z wejściem na polski rynek platformy SkyShowtime, pojawiły się też takie seriale jak Yellowstone, 1883 i 1923. Wszystkie one mówią o Duttonach. Jednak zaczęłam od najstarszego, według chronologii wydarzeń, serialu i muszę przyznać, że nie przeszkadzała mi wcale nieznajomość fabuły serialu z Costnerem.

Serial 1883 o rodzinie Duttonów to serial 10-odcinkowy, a więc dość krótki – na tyle, by można obejrzeć go w parę wieczorów. I musicie mi uwierzyć, że nie były to w żaden sposób wieczory zmarnowane, a wręcz przeciwnie. Tak jak pisałam we wstępnie do tego tekstu, serial ten porywa, rozbudza wyobraźnię widza, a przy tym także snuje ciekawe, a miejscami dość odważne wnioski. I uważam, że to także serial znakomity, który ma taką atmosferę i klimat, które uwodzą, przerażają i oczarowują. Oczarowują tak, że nie sposób przejść obojętnie wobec takiego widowiska. Dość kameralnego, ale jednak dla mnie widowiska. Nie będę też ukrywać, że za tym zachwytem nad dziełem Sheridana stoi przede wszystkim zachwyt gatunkiem westernu, ale także uwielbienie dla historii pełnych przeciwności losu, historii drogi, historii o Indianach i rewolwerowcach. Tutaj jest to wszystko i wbrew pozorom nie jest to żadna romantyczna wizja świata Dzikiego Zachodu. Jest tu krew, pot, gwałt i odraza do najgorszych ludzkich odruchów i czynów. Są pokazane sceny trudne, ciężkie i bardzo smutne, ale to wszystko czemuś służy. Nie tylko pokazuje to, co tak przylgnęło do Zachodu Ameryki, a więc stwierdzenie o jego dzikości, ale również rozpad moralny, traumę, przemoc i instynkty, które wprost odpowiadają za przetrwanie. Na drugim biegunie jest też miejsce na miłość, poświęcenie i nadzieję. A tego właśnie w brutalnej balladzie o zdobywcach Dzikiego Zachodu, zabraknąć nie mogło.


Piękny i dziki Zachód

Podkreślone przez Sheridana w 1883 dualistyczne wizje Dzikiego Zachodu są tutaj pokazane w zasadzie w każdej części świata przedstawionego. Mamy widoczny podział na Dziki Zachód nieskrępowany, piękny i zachwycający oraz ten brzydki, gnijący i pełen płonących pozostałości po zrabowanych indiańskich osadach. Wybrzmiewa to mocno i w zasadzie taka narracja niesamowicie oddaje też to, co my wiemy na temat Dzikiego Zachodu Ameryki. Z jednej strony mamy historyczne wzmianki o gwałtach, mordach i okropieństwach, a z drugiej strony pewną mitologię tych krain. Romantyczną i beztroską. Tutaj Elsa Dutton, jako czuła i zachwycona narratorka, jest naszym łącznikiem ze światem oregońskiego szlaku pierwszych osadników. To ona pokazuje nam to, czego my sami widzieć byśmy nie musieli. Bo z jednej strony jesteśmy zachwyceni widokami, pięknem krajobrazów, dziką naturą i miłością, która nie zna konwenansów, by z drugiej obserwować tych wszystkich, którym się nie udało. Tych, którzy mieli pecha stracić nogę, ale także stracić dobytek, rodzinę i wiarę w jakikolwiek spokojny kawałek ziemi. Bo szlak, którym idą, nie oszczędza nikogo. Kule latają nad głowami, bandyci rabują i gwałcą, Indianie czyhają za wzgórzami, gotowi zaatakować (lub handlować, jeśli ma się szczęście, a to szczęście nie każdy ma). Dodatkowo nad pionierami wiszą ciągle czarne chmury w postaci dzikości natury i nieokiełznanego żywiołu.

Klasyczna historia o zdobyciu Dzikiego Zachodu

1883 to znakomite serialowe dzieło o zdobyciu Dzikiego Zachodu, które w tak odświeżonej formie jest prawdziwą perełką dla fanów tego typu rozrywki. Możemy bez końca przecież oglądać takie romantyczne, ale także pełne brutalności historie o ludziach, którzy są uwikłani w czasy, w których przyszło im żyć. Western to taki gatunek, który – jak się okazuje – wcale nie umarł i ma się doprawdy dobrze, a nawet znakomicie. Jest to rozrywka w najczystszej postaci, nieskrępowana ballada o zdobywcach, demitologizacja Dzikiego Zachodu, a także pochwała wolności w tej najczystszej postaci. Wolności jednostki, a także wolności duszy.

Serial 1883 możecie oglądać na platformie SkyShowtime

1883

 

Overview

Ocena
9 / 10
9

Write a Review

Opublikowane przez

Anna Sroka-Czyżewska

Na zakurzonych bibliotecznych półkach odkrycie pulpowego horroru wprowadziło mnie w świat literackich i filmowych fascynacji tym gatunkiem, a groza pozostaje niezmiennie w kręgu moich czytelniczych oraz recenzenckich zainteresowań. Najbardziej lubię to, co klasyczne, a w literaturze poszukuje po prostu emocji.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *