Aaaa, pająk! Kto z nas nigdy nie słyszał tego przerażającego komunikatu, rodem z horroru? Ba! Kto z nas nigdy nie krzyknął w ten sposób? Chyba nie znam takiej osoby… naprawdę!
Większość społeczeństwa boi się pająków i nawet nie wie dlaczego. Obrzydzają nas one, sprawiają, że nie możemy spać i w jednej chwili budzą się w nas wszystkie negatywne uczucia. No cóż, jak to mówią – strach ma wielkie oczy. Bo przecież pająki mogą być fajne. I są naprawdę pożyteczne! O tym właśnie opowiada przepięknie wydana książka Niny Dulleck Uwaga, pająki! Jak pozbyć się strachu przed pająkami. I okazuje się, że choć to książka przeznaczona dla dzieci – również dla dorosłych będzie idealnym prezentem.
Książka autorstwa Niny Dulleck chwyta za serce. Przepiękne ilustracje oczarują zarówno dzieci, jak i starszych czytelników. To właśnie z kolorowych stron dowiemy się, że pająki mogą żyć wszędzie: w piwnicy, w kącie łazienki czy pod łóżkiem. Zobaczymy, jak bardzo różnią się kształtem, kolorem czy nawet ilością nóg! I oczywiście znajdziemy podpowiedź, co robić w sytuacji, gdy odkryjemy nieproszonego współlokatora we własnym mieszkaniu!
Autorka wykazuje się niezwykłym humorem, a treść zawarta w Uwaga, pająki! Jak pozbyć się strachu przed pająkami jest wysoce urzekająca, wywołująca uśmiech na twarzy nawet największego przeciwnika pająków. W końcu uświadamiamy sobie, że pająk mieszkający w ciemnym kącie może mieć na imię Jadzia czy Zbysio, a jego zamiary wcale nie są złe. Bo mamy to szczęście, że żyjemy w Europie, a tutaj nie ma groźnych pająków! No i co ważne: te małe stworzonka widzą jedynie na sześć centymetrów… a więc często nie są w stanie nas dostrzec. Nas – ogromnych, człowieczych potworów!
Świetnie bawiłam się podczas lektury i z przyjemnością jeszcze wrócę do tej pozycji. Myślę, że dzieci oszaleją na jej punkcie: podobnie jak dorośli. Na uznanie jak najbardziej zasługuje całokształt książki: zarówno treść, jak i ilustracje są na najwyższym poziomie. Moim zdaniem nie ma lepszego prezentu niż ta książka dla osoby, która boi się pająków i co rusz krzyczy: aaa, pająki! Po jej przeczytaniu z wielkim prawdopodobieństwem uzna, że robi wiele krzyku o nic. Bo przecież Zbysia czy Jadzię zawsze można przetransportować do ogrodu – życząc szczęśliwego życia i pysznego smoothie z muchy! Nie takie pająki straszne, gdy mają imię! :).
Fot.: Media Rodzina
Przeczytaj także:
12 sprytnych sposobów jak ocalić nasz świat – praca zbiorowa [recenzja]
Podobne wpisy:
- Pałka, zapałka, dwa kije... - Katarzyna Ryrych -…
- Książka "Freddie Mercury i Ja" doczekała się wznowienia!
- Książki autorstwa Kardynała Stefana Wyszyńskiego –…
- Nauka uważności - Alexandra Frey i Autumn Totton -…
- Dziadek opowie najlepiej – James Flora – „Okropne…
- "Czerwony pająk" - Thriller o polskim seryjnym…