Rok królika

W Poczytalni: sierpień 2016

Sierpień zapowiada się całkiem bogato i różnorodnie, jeśli chodzi o premiery książkowe, dlatego nawet ci, którzy uronią łezkę z powodu kończących się wakacji, znajdą coś na pocieszenie. Wydawnictwa oferują propozycje tak różne, że niemożliwością byłoby nie znaleźć ani jednego tytułu, który by nas zaciekawił. Wybór interesujących publikacji był niezwykle trudny i muszę przyznać, że trochę się tego uzbierało – ciekawych premier jest więcej niż dni w sierpniu, datego jeśli ktoś czyta naprawdę bardzo szybko – nie powinien narzekać na nudę. Poniżej znalazły się oczywiście subiektywnie dobrane premiery, ale starałam się z zapowiedzi na sierpień wyłowić tytuły również (w miarę możliwości) obiektywnie wzbudzające zainteresowanie. Nie zabraknie więc sportowych biografii, reportaży, życiorysu jednej z bardziej rozpoznawalnych aktorek na świecie, wznowień polskich perełek wśród literatury, kilku debiutów i kilku powrotów. Ciekawie zapowiada się zarówno literatura polska, jak i światowa, zarówno na fantastyce, jak i literaturze faktu można zawiesić oko. Powróci Musso ze swoją nową książką, wydana w 1997 roku publikacja o kosmosie przedstawiona zostanie w nowej odsłonie, polska pisarka ukrywająca się pod pseudonimem da się poznać jako twórczyni fantastycznego świata osadzonego w XIX-wieczym Londynie, a Jan Sztaudynger znów powróci ze swymi niesmiertelnymi fraszkami zebranymi w zbiorze Puch ostu. Co więcej piszczy w trawie sierpniowych premier? Przekonajcie się sami – zapraszam do sierpniowej Poczytalni.


LITERATURA POLSKA

Puch ostuPuch ostu – Jan Sztaudynger

Data premiery: 18.08. | Wydawnictwo Literackie

Kto nie zna choćby zalążka twórczości Jana Sztaudyngera, tego niezrównanego mistrza polskich fraszek, który jednym zdaniem potrafi zgasić wszystko wokół, niech żałuje i w te pędy nadrabia zaległości. Tym bardziej że okazja nadarzy się już w drugiej połowie sierpnia, bowiem Wydawnictwo Literackie właśnie na wtedy zaplanowało wydanie zbioru krótkich form pisarza, zatytułowanego Puch ostu. Tomik ten będzie zbiorem fraszek, które opowiadają o życiu i miłości, ale myli się ten, kto myśli, że będą to ckliwe i banalne utwory, bo „piórka” Sztaudyngera to każdorazowo cięte, dosadne, prawdziwe, szczere i zabawne aforyzmy, którym nie sposób odmówić polotu i tego, że odbija się w nich rzeczywisty obraz ludzi i świata. Wystarczy wspomnieć chociażby fraszkę zatytułowaną Mędrzec, w której poeta tak oto obnaża często spotykaną ignorancję człowieczą: Nawet o tym nie wiedział, że ma na dupie przedział. Zniesmaczonym przypomnę, że Puch ostu traktować będzie o tematach bardziej przyjemnych i romantycznych, dlatego możemy znaleźć w zbiorze delikatniejsze i subtelniejsze utwory, jak ten pod tytułem Ja i Amor: Kiedy przechodzi ładna dziewczyna – Zaraz mi Amor łuk napina.  Nie wiem jak Wy, ale ja wracam co rusz do fraszek, piórek i dowcipów tego artysty i zawsze tak samo mnie bawią i wprawiają w dobry nastrój. Sztaudyngera cenię i szanuję niezmiernie również za jego dystans do samego siebie: Jestem taki, jak mnie Pan Bóg stworzył, No – trochem świństwa od siebie dołożył. A skoro już mowa o świństwach, to dodajmy, że tomik wydany będzie w twardej oprawie, więc będzie nie tylko zawartością kusił, ale i wyglądem.

ŚledztwoŚledztwo – Stanisław Lem

Data premiery: 04.08. | Wydawnictwo Literackie

O Stanisławie Lemie mówić tak, jakby nasz rozmówca, czytelnik czy odbiorca – zwał jak zwał – go nie znał, byłoby obrazą tak dla naszego interlokutora, jak i dla samego pisarza. Przede wszystkim dla niego. Przejdźmy zatem od razu do książki. Śledztwo zostało po raz pierwszy wydane w 1959 roku i choć początkowo może wydawać się ono zwykłym kryminałem w stylu noir, którego akcja osadzona jest w Anglii, o tyle w miarę, jak przewracają się kolejne strony lektury, dociera do czytelnika, że jest to powieść stworzona z przeróżnych gatunków, hybryda, której przynależności do żadnego formatu nie da się jasno określić. Samo tytułowe śledztwo jest równie ważne, co filozoficzne i metafizyczne wywody, to z kolei sprawia, że czas spędzony nad książką nie będzie przypominał tego, który poświęcamy tym “zwyczajnym” tytułom. Dla fanów pisarza, którzy jeszcze nie mieli okazji zapoznać się z tą powieścią, pozycja obowiązkowa. Czy jednak jest to dobry początek dla tych, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z autorem Bajek robotów? Na to pytanie niestety nie odpowiem, ale nie będę również ukrywała, że opis Śledztwa może być intrygujący dla wielu moli książkowych, nie tylko tych, którzy nazwisko Lem wypowiadają  z nabożną czcią.

jadac do babadag-okladka 2016.inddJadąc do Babadag – Andrzej Stasiuk

Data premiery: 03.08  | Wydawnictwo Czarne

To już kolejne wydanie powieści Jadąc do Babadag, książki, którą znać należy chociażby dlatego, że zdobyła Nagrodę Literacką Nike 2005. Ale rzecz jasna nie tylko dlatego. Może się wydawać, że to książka traktująca o podróży, będąca jej zapisem i notatkami z niej. Jednak tak naprawdę rozważania autora dotyczą światopoglądu i bytu. Stasiuk zabiera swego czytelnika w podróż po Europie, a dokładniej mówiąc – po tej części Europy, która traktowana była zawsze po macoszemu, którą uznawano za gorszą i zacofaną. Różnymi środkami transportu, także autostopem, Andrzej Stasiuk odwiedza Rumunię, Słowację, Mołdawię, Węgry, Albanię… a także Polskę. Nie skupia się na krajobrazach, widokach i zabytkach, lecz na świadomości mieszkańców, na ich tożsamości, odczuwaniu i byciu postrzeganym jako mieszkaniec właśnie tej części Europy. Ten album z fizycznej i metafizycznej podróży doceniają od lat zarówno krytycy, jak i “zwykli” czytelnicy, najwyższy czas więc nadrobić zaległości i pojechać do Babadag razem z pisarzem. Osobiście do tej pory zapoznałam się jedynie z Duklą, ale nagrodzona Nagrodą Nike publikacja przemawia do mnie coraz bardziej. Jako ciekawostkę, dla tych, którzy nie wiedzą, dodam, że to właśnie Andrzej Stasiuk razem z żoną prowadzą Wydawnictwo Czarne.

Rzeka podziemiaRzeka podziemia – Tomasz Jastrun

Data premiery: 03.08. | Czarna Owca

Ostatnia propozycja z literatury polskiej, jaka znalazła się w tym zestawieniu, to niepokojąca powieść Tomasza Jastruna. I choć na stronie wydawcy nie znajdziemy opisu fabuły jako takiej, to to, co przeczytałam, zachęciło mnie do tego, aby uznać ją za interesującą, a od tego był już tylko krok od umieszczenia tego tytułu tutaj, gdybyście przez przypadek mieli go pominąć, przeglądając literackie odmęty Internetu. Główny bohater Rzeki podziemia jest człowiekiem zagubionym i psychicznie złamanym; jego psychika rozpada się, a on sam czuje, że oddalają się od niego – być może na zawsze – wszelkie punktu odniesienia, jakie znał i jakie decydowały o jego dotychczasowym życiu. Nierzadko wraca on pamięcią do dawnych czasów – Solidarności i “drugiego obiegu”, a wspomnienia te nie ratują jego rozbitej duszy ani umysłu. Rzeka podziemia ma być historią choroby duszy – człowieka, który z jednej strony popada w obłęd, szaleństwo i depresję, ale z drugiej strony dzieje się tak dlatego, że widzi on dokładnie i prawdziwie, co dzieje się ze światem, dokąd zmierza cywilizacja i jak szybko pogrążyć się może w moralnym upadku. A bohater Jastruna nie chce nadążać za takim światem. Wytraca więc tempo, gubi się i zatraca, co jest dla niego równie bolesne, jak pęd ku ciemności razem z resztą świata. Chyba warto będzie dać się porwać rwącemu nutrowi rzeki podziemia.


LITERATURA OBCA

 dzika_bestiaDzika bestia (El mundo de afuera) – Jorge Franco

Data premiery: 02.08. | Prószyński i S-ka

Powyższa powieść zapowiada się naprawdę niezwykle ciekawie i gdyby nie czytelniczy stosik hańby, który rozrasta się za każdym razem, kiedy na moment spuszczę go z oczu – na pewno pokusiłabym się o jej lekturę w okolicach premiery. Dzika bestia ma być mroczną baśnią i porywającą historią… no właśnie, porwania. Jedna z kolumbijskich pisarek, Laura Restrepo, nazywa tę książkę połączeniem baśni braci Grimm z twórczością braci Coen. Choć może to porównanie okazać się nie do końca trafione, to przyznać należy, że jest w tym połączeniu coś fascynującego. Sam opis powieści jest lakoniczny i zagadkowy – pewna niewiasta o imieniu Izolda ucieka któregoś dnia z fantazyjnego zamku, w którym naznaczona była piętnem nie tylko samotności, ale także nierealności. Cóż to oznacza, czuć się nierealnym? Miejmy nadzieję, że dowiemy się tego podczas lektury. Izolda ucieka do lasu, w którym być może – idąc tropem tytułu – czyhać będzie na nią dzika bestia. Jak jednak wynika z dalszego opisu książki, tytułową bestią ma być miłość. Ale miłość nie piękna i nadająca życiu barw, lecz miłość toksyczna, zazdrosna i roszczeniowa. Niezwykle tajemniczo brzmi ostatnie zdanie mające zachęcić do sięgnięcia po książkę, odnoszące się właśnie do tego uczucia: Można się od niej uwolnić, jedynie akceptując śmierć jako przeznaczenie. Czy Dzika bestia faktycznie okaże się porywającą baśnią dla dorosłych? Chyba warto będzie zaryzykować i się przekonać. Dodatkową zachętą może być także to, że sam Gabriel García Márquez powiedział o Franco: Ten kolumbijski autor może być moim następcą. Czy czeka nas zatem sto lat samotności dzikiej bestii?

za wcześnieZa wcześnie (Precocious) – Joanna Barnard

Data premiery: 04.08. | Prószyński i S-ka

Ta książka również porównywana jest do innych, uznanych już bądź przynajmniej głośnych tytułów i przyznaję, że w dużej mierze to właśnie dlatego znalazła się w tym zestawieniu. Sam opis bowiem nie wzbudza aż takiego zainteresowania, lecz przeczucie podpowiada mi, że nic nie stracę, umieszczając Za wcześnie w sierpniowej Poczytalni. Debiutancka powieść Joanny Barnard opowiada o Fionie Palmer – zamężnej kobiecie, która jednak nie jest w swoim związku tak szczęśliwa, jak mogłoby się to wydawać na pierwszy rzut oka. Kiedy więc niespodziewanie na jej drodze staje były nauczyciel, Henry Morgan, Fiona nie zastanawia się dwa razy i wplątuje się z nim w płomienny romans. Nie są to jednak pierwsze wspólne uniesienia tych dwojga. Jak dowiadujemy się bowiem ze wspomnień Fiony – już jako czternastoletnia, samotna i nad wiek dojrzała dziewczyna miała ona romans ze swoim, wtedy obecnym, nauczycielem. I choć kobieta przekonana jest, że zawsze ów związek miała pod kontrolą, rzeczywistość może pokazać coś zupełnie innego. Joanna Barnard, jak przeczytać możemy na stronie wydawnictwa, zdobywa aktualnie uprawnienia terapeuty i miejmy nadzieję, że doświadczenie w tej sferze widoczne będzie dla czytelnika podczas lektury książki. Jeśli zaś chodzi o porównania, o których już wspominałam, to Wydawca zapewnia, że Za wcześnie spodoba się tym, którzy pochłonęli Dziewczynę z pociągu Zaginioną dziewczynę. Niedługo przekonamy się, czy również Fiona trafi do grona znanych literackich dziewczyn.

Carol_5Carol – Patricia Highsmith

Data premiery: 28.08. | Noir Sur Blanc

Tę powieść większość z nas kojarzyć może za sprawą filmu, który powstał na jej podstawie, a który podczas ostatniego rozdania Oscarów nominowany był w sześciu kategoriach. Carol opowiada o młodziutkiej, dziewiętnastoletniej Therese, która podczas pracy w domu towarowym, w przedświątecznym czasie spotyka starszą od siebie, piękną, bogatą i wytworną Carol. Kobiety wikłają się w relację, która szybko wymknie się nie tylko określeniom przyjaźni, ale także ramom etyki, które istniały w latach 50., a które zresztą spotykamy do teraz. Sama Patricia Highsmith zresztą obawiała się skandalu, jaki wywoła jej dzieło, dlatego zdecydowała się na jego publikację, używając pseudonimu, a do napisania Carol przyznała się dopiero w latach 80. Powieść skupia się na niełatwej relacji dwóch kobiet i ze szczerością opowiada o ich uczuciu, ale także dylematach, jakie mu towarzyszyły. Zarówno bowiem Carol, jak i Therese miały mniej lub bardziej poukładane życia lub plany na przyszłość, które stanęły pod znakiem zapytania w obliczu ich związku. Starsza z kobiet miała przecież męża i dzieci, co czyniło jej związek z Therese jeszcze bardziej zawiłym. Jeśli zdążyliście już obejrzeć ekranizację, w której zagrały Cate Blanchette i Rooney Mara, polecamy wielogłos, w którym nasze redaktorki dyskutowały o filmie. Jeśli jesteście wciąż przed seansem – szczęściarze z Was! Możecie podejść do tej historii po bożemu, najpierw czytając książkę.

mussoTa chwila (L’instant present) – Guillame Musso

Data premiery: 03.08. | Wydawnictwo Albatros

Guillame Musso to obecnie jeden z najbardziej popularnych i rozchwytywanych francuskich pisarzy. Nic jednak dziwnego, skoro jego powieści potrafią porwać na całą noc, wzruszyć i rozbawić. I choć w dorobku pisarza pojawiło się ostatnio kilka nieco gorszych tytułów, jak chociażby Central Park, o którym pisaliśmy, że było zdecydowanie za mało Musso w Musso, wciąż wierzę, że takie powieści jak Telefon od Anioła czy Wrócę po Ciebie jeszcze powstaną i znów przypomną mi, za co pokochałam twórczość tego pisarza. Istotnym dla wielu jego powieści elementem jest dodatek metafizyki, czegoś nie do końca zrozumiałego, co często okazywało się główną osią, wokół której kręciła się tak fabuła, jak i bohaterowie. Czy w Tej chwili Musso wróci na dobrze znane sobie i czytelnikom tory? Wszystko wskazuje na to, że tak, chyba że opis wydawcy celowo ma nas wprowadzać w błąd. Książka opowiadać będzie o Lisie, która marzy o tym, aby zrobić karierę aktorki. Tymczasem jednak dorabia sobie w barze na Manhattanie. Kiedy dziewczyna poznaje przystojnego Arthura Costello, młodego lekarza-ratownika, jest w stanie zrobić wiele, aby go oczarować. Jednak Arthur szybko ujawnia, że nie jest zwykłym mężczyzną, a związek z nim to coś więcej niż codzienne troski i radości. To bowiem, co jest udziałem mężczyzny, choć realne, wydaje się dla postronnego obserwatora zupełnie niemożliwe. A ponieważ pułapki na naszych kochanków ma zastawiać czas – nasuwa się z kojarzenie z Ciekawym przypadkiem Benjamina Buttona. Czy skojarzenie to okaże się trafne? Miejmy nadzieję, że nie, i że pisarz stworzy zupełnie nową, zaskakującą historię.

64968b4d8782abab0b65ab262d71d790_fullNajlepsze chwile w życiu (The Times of Their Lives) – Meave Haran

Data premiery: 24.08. | Wydawnictwo Marginesy

O starzeniu się pisać nie jest łatwo. A już na pewno sztuką jest pisać na ten temat tak, aby rozbawić swojego czytelnika, zamiast wpędzać go w depresję i ponure myśli. Czy Najlepsze chwile w życiu okażą się przykładem takiej sztuki? Trzymam kciuki, żeby tak było, bo tych smutnych książek o starości było już dość i jeszcze więcej. Powieść Meave Haran opowiada o czterech przyjaciółkach, które już ponad czterdzieści lat kultywują tradycję, aby raz w miesiącu spotkać się na drinka i porozmawiać o tym, co je trapi i o tym, co trapić ich nie powinno. Na zakrapianych alkoholem spotkaniach stawiają się: Claudia (zagorzała fanka mieszkania w mieście, która na słowo “wieś” dostaje drgawek), Elle (czeka aż w jej życiu nastąpi przełom), Laura (która wie już, że to, co banalne, nie zawsze łatwo daje się pokonać) i Sal (karierowiczka, która lubi mieć wszystko pod kontrolą). Przyjaciółki znają się od lat i wiedzą o sobie wszystko – znają swoje słabe strony, wiedzą o swoich zdradach, troskach, nadziejach i oczekiwaniach. Wiedzą również, że zawsze mogą na siebie liczyć i że ich przyjaźń pomaga im nie raz stawić czoło trudnym sytuacjom. Jednak czy na starzenie się da się cokolwiek zaradzić? Czy istnieje przyjaźń, która sprawi, że zapomnimy o planach, które już nigdy nie będą miały szansy się zrealizować? Czy comiesięczne spotkania rekompensują kobietom zawiedzione nadzieje i marzenia, które… no właśnie, pozostają tylko marzeniami? Co kobiecie pozostaje na starość? Lektura Najlepszych chwil w życiu ma przynieść odpowiedzi na te pytania, w dodatku ma to zrobić w sposób zabawny i prowokacyjny. Gdzieś w tle pobrzmiewa mi skojarzenie z prozą Fannie Flagg i jeśli książka ta będzie przynajmniej w połowie tak ciepła i podnosząca na duchu, to kupuję tę powieść w ciemno.

Sieroce pociągi.inddSieroce pociągi  (Orphan Train) – Christina Baker-Kline

Data premiery: 17.08 | Czarna Owca

Sieroce pociągi to bestsellerowa powieść i myślę, że właśnie ze względu na ten interesujący (choć czasem również odstraszający) każdego czytelnika przymiotnik, wznowiona zostaje przez wydawnictwo Czarna Owca zaledwie dwa lata po polskiej premierze. Książka opowiada o losach młodej dziewczyny, Molly Ayer, która zostaje przyłapana na próbie kradzieży książki z biblioteki. W związku ze złapaniem na gorącym uczynku ma do wyboru albo poprawczak, albo pracę społeczną, którą okazuje się uporządkowanie strychu w domu pewnej wdowy, Vivian Daly. Molly wybiera strych zamiast domu poprawczego i tak zaczyna się jej znajomość z wdową Daly. Czas i kolejne wizyty dziewczyny udowodnią, że wbrew pozorom te dwie postaci, które dzieli tak wiele, na czele z wiekiem, łączy więcej, niż mogłyby obie przypuszczać. Wizyty złodziejki książek przypominają Vivian o przeszłości, budzą na nowo dawno uśpione przykre wspomnienia, które wiążą się z porzuceniem i brakiem akceptacji swojego losu. Vivian Daly bowiem była jednym z dzieci, które na początku XX wieku masowo wywożono tak zwanymi sierocymi pociągami z Nowego Jorku na farmy Środkowego Zachodu USA. A ponieważ wspomnienia można jedynie próbować pogrzebać, ukryte na strychu walizki z fragmentami przeszłości obudzą na nowo śpiące wspomnienia i otworzą stare rany. I choć będzie to bolesne, wytworzy wyjątkową relację między Molly i Vivian, pozwoli im się poznać i polubić kogoś, kto rozumie ich los, bo sam również doświadczył tego samego. Myślę, że warto będzie zapoznać się z tą poruszająca powieścią, jeśli do tej pory nie mieliśmy okazji.

488813-352x500Never, never – Colleen Hoover, Tarryn Fisher

Data premiery: 03.08. | Wydawnictwo Otwarte

Never, Never to wydana w jednym tomie trylogia, choć brzmi to dziwnie, gdy zwrócimy uwagę na to, że wszystkie trzy części razem liczą sobie… 300 stron. Cykl wpisuje się w nurt new adult i trzeba przyznać, że przekopując Internet, można natknąć się na naprawdę pozytywne oceny tej historii powstałej w wyniku współpracy dwóch cenionych pisarek. Colleen Hoover polscy czytelnicy pokochali za powieść Hopeless, bo podobno świetnie potrafi pisać o miłości. Natomiast Tarryn Fisher dała się poznać jako ta, która wprowadza do swoich powieści nieco bardziej mroczny i dramatyczny wątek związany z toksyczną miłością; w Polsce wyszedł między innymi jej cykl Mimo naszych win. Pisarki połączyły swoje siły i stworzyły trylogię, od której – podobno – nie można się oderwać. Opowiada ona historię Silasa i Charlie. Tych dwoje nic o sobie nie wie – zresztą, nie tylko o sobie nawzajem, ale w ogóle o sobie. Nie mają żadnych wspomnień, nie wiedzą, kim są. Jednak podczas gdy Silas pragnie poznać prawdę i odzyskać wspomnienia, a razem z nimi tożsamość, Charlie pragnie, aby pozostały one w cieniu. Tym bardziej że podążając śladem miejsc i fotografii, odkrywają oni o sobie coś, co niekoniecznie może przysporzyć im wzruszeń i radości. Powieść zadaje pytania o to, czy można na nowo wskrzesić dawno zapomniane uczucia i czy jest sens w przypominaniu sobie czegoś, co w ostateczności doprowadzić nas może do szaleństwa. Historia przedstawiana jest z dwóch perspektyw – Silasa i Charlie. Choć nie dla wszystkich, to myślę, że jest to pozycja na ryku wydawniczym godna uwagi. 

Wyśnione miejscaWyśnione miejsca (Places No One Knows) – Brenna Yovanoff

Data premiery: 17.08 | Wydawnictwo Otwarte

Powieść Wyśnione miejsca, podobnie jak poprzednia propozycja, opowiada o dziewczynie i chłopaku. Jednak o ile w Never, Never bohaterowie nie wiedzą, kim są, o tyle w książce Yovanoff Waverly i Marshall wiedzą o tym aż za dobrze i… próbują to ukryć. Ona jest jedną z najpopularniejszych dziewczyn w szkole, zawsze świetnie wygląda, dobrze się uczy i osiąga sportowe sukcesy. Nikt jednak nie wie, że Waverly nosi w sobie pełno tajemnic i niespokojnych myśli, o których próbuje zapomnieć, biegając bez wytchnienia. Dopiero w nocy, kiedy nikt nie widzi, dziewczyna zastanawia się, co by się zmieniło, gdyby wszystkie maski opadły, a przyjaciele i rodzina zobaczyliby ją taką, jaką jest naprawdę. Marshall z kolei to typowy chłopak z problemami – wciąż wplątuje się w nowe tarapaty i wydaje się go to nie obchodzić. Alkohol to dla niego chleb powszedni, a groźba wyrzucenia ze szkoły nie robi na nim wrażenia, bo i tak uznaje się za śmiecia. Tak naprawdę jednak w chłopaku kotłuje się wiele uczuć, o które inni nawet go nie podejrzewają, w dodatku dźwiga na swoich barkach ciężar, o którym nikt nie wie. Obydwoje jedynie w snach pozwalają sobie na zrzucenie masek i przestają odgrywać role, które sami sobie narzucili. Nic więc dziwnego, że to właśnie we śnie się ze sobą spotykają; śnie, który wydaje się niepokojąco rzeczywisty. Czy jednak odważą się ujawnić w prawdziwym życiu, które do tej pory było koszmarem? Opis zapowiada interesującą książę, jeśli tylko autorka wystarczająco skupi się na marzeniach sennych i ciekawie poprowadzi ten wątek.


DRESZCZYK EMOCJI

Ktoś we mnieKtoś we mnie (The Little Stranger) – Sarah Waters

Data premiery: 16.08 | Prószyński i S-ka

Powieści tej popularnej pisarki od jakiegoś czasu wznawiane są przez wydawnictwo Prószyński i S-ka w przyciągającej wzrok szacie graficznej. Tym razem przyszedł czas na książkę, która w 2009 roku nominowana była do prestiżowej Nagrody Bookera. Rzecz dzieje się w Anglii lat powojennych. To właśnie wtedy liczący sobie czterdzieści wiosen doktor Faraday trafia do posiadłości pewnej rodziny. Posiadłości, która budzi niepokój już na pierwszy rzut oka. Wszystko wskazuje bowiem na to, że w domu rodziny Ayersów czas któregoś dnia po prostu się zatrzymał. Ogród przypomina dżunglę pełną chwastów i niepielęgnowanych roślin, wspaniała niegdyś posiadłość zamienia się w rozsypującą się ruinę, przywodzącą na myśl porzucony na pastwę losu dom, w którym nie ma żywej duszy. Tymczasem tutaj – choć nawet zegary zatrzymały się na godzinie wskazującej za dwadzieścia dziewiąta – mieszka matka, córka i syn. Pani domu jest co prawda zdziwaczała, a syn do tej pory nie otrząsnął się po katastrofie lotniczej, ale na przykład córka stara się być niezależna, jak może. I choć posiadłość Ayersów na to nie wskazuje, starają się on podążać za czasami, jakie dyktuje im kalendarz, a nie serca bądź umysły. Doktor Faraday będzie próbował pomóc tej przedziwnej rodzinie, ale okaże się, że jego losy bardzo mocno splotą się z właśnie z nimi. Mrok i tragedia wiszą w powietrzu, czekając, aż czytelnik na chwilę odetchnie… Czy odważycie się wejść do zarośniętych ogrodów rodziny Ayersów? Powiem szczerze, że ja czuję się zachęcona, tym bardziej że naznaczona czasem, zaniedbana posiadłość i zdziwaczała pani Ayers przywodzą na myśl Dickensowskie Wielkie nadzieje i panią Havisham.

kochankowieKochankowie z Hiroshimy (Los amantes de Hiroshima) – Toni Hill

Data premiery: 12.08 | Wydawnictwo Albatros

Kochankowie z Hiroshimy to trzecia, po książkach Lato martwych zabawek Piękni samobójcy, część przygód inspektora Salgado. Dla fanów cyklu rzecz jest więc obowiązkowa, natomiast ci, którzy jeszcze nie mieli styczności z twórczością Hilla, może poprzez opis tej książki sięgną po pierwszą część serii. Akcja powieści rozpoczyna się w maju 2011 roku, kiedy niespodziewanie odnalezione zostają zwłoki pary, która siedem lat wcześniej zaginęła, a z powodu braku jakichkolwiek śladów sprawę i poszukiwania umorzono. Ciała kobiety i mężczyzny znaleziono w pewnym opuszczonym domu znajdującym się niedaleko lotniska. Para, która zdaje się, że zamarła w śmiertelnym uścisku, została okryta całunem z kwiatów, a oprócz tego znaleziono przy niej sporą ilość gotówki. Zespół inspektora Salgado z nim samym na czele, będzie próbował ułożyć w całość te dziwaczne puzzle, z których ostatecznie – jak mają nadzieję – wyłoni się trapiące wszystkich rozwiązanie. Tłem dla wydarzeń kryminalnych będą skierowane przeciwko rządowi zamieszki, jakie rozgrywają się akurat na ulicach Hiszpanii. I choć opis nie wybija się na tle innych kryminałów i thrillerów, to muszę przyznać, że interesujące wrażenie robi już sam tytuł powieści wraz z przyciągającą uwagę, ornitologiczną okładką.

Dziewiąty gróbDziewiąty grób (Den nionde graven) – Stefan Anhem

Data premiery: 31.08. | Wydawnictwo Marginesy

Dziewiąty grób to również kolejna część jakiegoś cyklu, tym razem druga, po otwierającej serię z Fabianem Riskiem powieści Ofiara bez twarzy, która całkiem nieźle została przyjęta przez czytelników. O czym opowiadać będzie powieść? Już mówię. Otóż, po opuszczeniu dom poselskiego, w dodatku po burzliwej debacie, ginie bez wieści szwedzki minister sprawiedliwości, nigdy nie dotarłszy do swojego samochodu. Tymczasem w Danii zamordowana zostaje żona żona celebryty – we własnym domu. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Dunja Hougaard, ale nie na długo zabawi w kraju, bo tropy nieuchronnie prowadzą ją do Szwecji. Tam natomiast Fabian Risk dostaje polecenie, aby w tajemnicy przyjrzeć się sprawie zaginięcia ministra, mimo że zajmują się tym służby specjalne. Zarówno one jednak, jak i Risk nie widzą sensownego rozwiązania tajemnicy. Z czasem okazuje się, że prawda wcale nie jest prawdą, a ta, która nosi to miano słusznie, strzeżona jest przez ludzi o potężnej władzy. Czy zatem sprawiedliwość kiedykolwiek ujrzy światło dzienne? Powieść ma dać również odpowiedź na wiele pytań, jakie postawione zostały w pierwszej części cyklu, a które dotyczą przeszłości Fabiana Riska. Wszystko to natomiast będzie działo się w środku szalejącej zimy. Idealna propozycja, aby schłodzić się podczas upałów.


 FANTASTYKA

biala_noc_MBiała noc (White Night) – Jim Butcher

Data premiery: 12.08. | Wydawnictwo MAG

O tej książce pisaliśmy już w lipcowej Poczytalni, lecz wszystko wskazuje na to, że premiera Białej nocy została nieznacznie przesunięta. Doceniając pracę mojego kolegi, pozwolę sobie zacytować to, co napisał on ostatnio o książce: „Jak doskonale wiecie, Krzysiek jakiś czas temu zachwalał na naszych łamach ósmy tom serii Akta Harry’ego Dresdena i robił to na tyle skutecznie, że gros nieprzeczytanych książek stojących na moich półkach i wołających o atencję aż zawyło ze zgrozy, że może im przybyć kilku nowych rywali. Pozwolę sobie również zacytować mojego redakcyjnego kolegę: Co tu ukrywać – Jim Butcher to jeden z najlepszych pisarzy. Warto mieć na niego baczenie, podobnie jak wyglądać następnych tomów Akt Dresdena. Wypatrzyliśmy więc, że zbliża się wielkimi krokami dziewiąty tom cyklu, czyli Biała noc, w którym Harry Dresden znowu ma ręce pełne roboty – policja w Chicago nie może sobie poradzić z serią domniemanych samobójstw, które mag-detektyw szybko przewartościowuje na szczególnie zuchwałe zbrodnie popełnione przez seryjnego mordercę. Co gorsza, ów niemilec postanawia zabawić się z Dresdenem w kotka i myszkę, obiecując mu, że zabójstwa ustaną dopiero wtedy, gdy detektyw go pochwyci. Dla magicznego Harry’ego brzmi to dość nieciekawie, zwłaszcza gdy orientuje się, że ślady prowadzą go do członka własnej rodziny. A żeby tego było mało, wynikiem śledztwa zainteresowała się szajka wampirów, która Dresdenowi nie odpuści. Życzylibyśmy sobie, żeby w tej wielowątkowej, ale również spójnej akcji było tyle samo dobroci, co przy okazji Dowodów winy”.

okrutny mieczOkrutny miecz (The Fell Sword) – Miles Cameron

Data premiery: 03.08. | Wydawnictwo MAG

Okrutny miecz to druga część fantastycznego cyklu Syn zdrajcy, który zapoczątkowany został powieścią Czerwony rycerz. Książkę tę recenzował u nas Mateusz, który nie tylko był usatysfakcjonowany po skończonej lekturze, ale także zdradził, że dzieło to pozwoliło mu na nowo zaprzyjaźnić się z literaturą fantastyczną, z którą od dawna nie było mu po drodze. Tytułowy Czerwony Rycerz jest bohaterem także kolejnej części – a jego usługi będą teraz dużo warte, ponieważ cesarz występuje w roli zakładnika. Problem jednak w tym, że zamieszki trwają, stolica oblężona, a wszędzie czają się wrogowie. Tymczasem nasz bohater ma wiele do przegrania, dlatego zrobi wszystko, aby nie ponieść porażki. A walczyć będzie na różnych polach: magicznym, militarnym, politycznym i tym, związanym z miłością. Czy uda mu się wygrać na wszystkich z nich? Czerwony Rycerz ma rzecz jasna swój plan, ale czy wystarczy on, aby pokonać wrogów, samemu wyjść bez szwanku, a może jeszcze z jakąś nagrodą? Utrudnieniem może okazać się coś, co wydawca zapowiada słowami: Lojalność kosztuje. Za to zdrada jest darmowa. Zapowiada się porządna dawka fantasy i przygody, co z kolei oznaczać będzie, że autor nie zawiedzie naszego redaktora, który kończąc recenzję pierwszego tomu, napisał: W wakacje wydawnictwo MAG planuje wydać kolejny tom zmagań Czerwonego Rycerza, dlatego też tym bardziej polecam, zwłaszcza ze względu na końcówkę, która daje nadzieję na jeszcze ciekawszy rozwój wydarzeń z części pierwszej. I miejmy nadzieję, że naprawdę tak będzie!

zabójczy mieczZabójczy miecz – Ann Leckie

Data premiery: 17.08. | Wydawnictwo Akurat

Po Okrutnym mieczu czas na Zabójczy miecz, który jest z kolei kontynuacją Zabójczej sprawiedliwości, którą Patryk, nasz redaktor, szczerze polecał tutaj. Książka wchodzi w skład cyklu Imperium Radch. Podsumowując początek owej serii, nasz recenzent pisał: Nie da się ukryć, że literacką wartość twórczości Ann Leckie ocenimy dopiero wtedy, gdy kontynuacja jej debiutu ujrzy na rodzimym rynku wydawniczym światło dzienne. Ja jednak, chociaż wiele się po Zabójczej sprawiedliwości nie spodziewałem, wyczuwam wielki potencjał. I oto kontynuacja debiutu niedługo ujrzy wspomniane światło i wtedy przekonamy się, czy warto było czekać na kolejną Zabójczą książkę. Cóż będzie się w niej działo? Sprawdźmy. 600 lat temu układ planetarny Althoek został podbity, a jego mieszkańcy do teraz powinni wyzbyć się wszelkich podziałów i świecić przykładem książkowej asymilacji. Rzeczywistość nie wygląda jednak tak pięknie, jak można by sobie tego życzyć. Niekoniecznie dobre nastroje społeczeństwa zauważa Presger – obcy, który ma na wszystko ogląd jako ktoś stojący z boku. Anaander Mianaai mianuje Breq kapitanem floty, której zadaniem będzie właśnie strzec planety Althoek. Breq ma jednak kłopoty i ledwo udaje jej się pozostać przy życiu. W dodatku będzie musiała zmierzyć się z innymi serwitorami, którzy działają z polecenia okrutnej władczyni. Wydawca zapewnia, że ta część w porównaniu do poprzedniej poruszać ma o wiele intensywniej kwestie takie jak władza i tożsamość, traktować będzie również o prawach człowieka i kolonizacji. Zabójczy miecz będący połączeniem science fiction, space opery i powieści militarnej i przygodowej Głos Kultury objął patronatem medialnym, a Patryk już przebiera nogami, aby dobrać się do lektury i zasiąść do pisania recenzji. Efekty tego przebierania już wkrótce.

przeznaczenie_blazna_MPrzeznaczenie błazna (Fool’s Fate) – Robin Hoob

Data premiery: 26.08. | Wydawnictwo MAG

Robin Hoob zasłynęła dwiema trylogiami zatytułowanymi kolejno: Skrytobójca Żywostaki. Dała się poznać w nich jako autorka epickiej odmiany literatury fantasy, a teraz dobiega końca jej kolejna trylogia – Złotoskóry, w której powracają znani z poprzednich serii bohaterowie. Przeznaczenie błazna to zamykająca cykl część, w której poznajemy dalsze dzieje Bastarda Rycerskiego Przezornego – ma ona być zresztą spektakularnym zamknięciem jego historii. Główny bohater, którego do tej pory znaliśmy nie tylko jako Bastarda, ale także jako skrytobójcę i szpiega, teraz występuje wyłącznie jako żołnierz Tom Borsuczowłosy. Bohater po wielu niespokojnych przygodach zadomowił się na królewskim dworze w Koziej Twierdzy. Co ciekawe, mało kto zdaje sobie sprawę z jego magicznych umiejętności, niemal nikt nie wie o jego burzliwej i pełnej nieprawdopodobnych wydarzeń przeszłości i mało kto domyśla się, ile musiał poświęcić, aby pozostać przy życiu. Bastard Rycerski nie cieszy się jednak długo spokojem i przebywaniem w jednym miejscu. Wyrusza bowiem na wyprawę wraz z księciem Sumiennym, cierniem i uzdolnionym w Mocy Młotkiem. Bohater dołoży wszelkich starań, aby pomóc księciu wypełnić jego misję. No cóż, nie da się ukryć, że to pozycja, która przekona wyłącznie fanów autorki i tych, którzy z poprzednimi jej seriami mieli już do czynienia i wspominają to bardzo dobrze, a także ciekawi są dalszych losów Bastarda Przezornego Rycerskiego.

Clovis la FayClovis LaFay. Magiczne akta Scotland Yardu – Anna Lange

Data premiery: 17.08. | Wydawnictwo Sine Qua Non

Clovis LaFay to powieściowy debiut polskiej pisarki, która ukrywa się pod pseudonimem Anna Lange. Kobieta jest profesorem nadzwyczajnym na jednej z warszawskich uczelni wyższych. Doktor habilitowana w dziedzinie chemii jest również autorką publikacji na temat widm molekularnych. Zamiłowanie do nauki łączy z miłością do światów fantastycznych, klasycznej literatury kryminalnej i literackiej atmosfery XIX wieku. Z tych fascynacji i zamiłowań właśnie zrodziła się powieść Clovis LaFay. Magiczne akta Scotland Yardu. W książce cofamy się do roku 1873, który właśnie trwa w literackiej Anglii wykreowanej przez Lange. Główny bohater, Clovis LaFay boryka się z rodzinnymi problemami, które rzutują na jego życiu – ojciec za życia miał niechlubną reputację czarnego maga, starszy (przyrodni) brat nie traktuje go przyjacielsko, podobnie jak jego dzieci, które cierpią na pewne zaburzenia, na które wtedy jeszcze nie było nazwy. Również John Dobson, przyjaciel Clovisa, ma niemało problemów na głowie. Dopiero co został mianowany nadinspektorem nowo utworzonego wydziału detektywistycznego londyńskiej policji, a już wszyscy patrzą na niego spode łba. Środków do życia brakuje, a tu z wizytą zjawia się młodsza siostra Dobsona. Jakby tego było mało, w Londynie brakuje… egzorcystów! Alicji Dobson, która nie może zdecydować się, czy oddać się pielęgniarstwu, czy poszukać męża, a z pomocą może przyjść Clovis LaFay. Powieść ma być wypełniona magią i iście brytyjskim klimatem. Czy tak będzie? Niedługo się przekonamy. Sprawdzimy również, jak wiele zaczerpnęła Lange od twórców, którzy ją inspirują, a wśród których znajdują się – Brandon Sanderson, Lois McMaster Bujold, Jane Austen, P.G. Wodehouse, Agatha Christie i Boris Akunin.

 Nigdziebądź (Neverwhere) – Neil GaimanNiegdziebadz FB ver1

Data premiery: 31.08. | Wydawnictwo MAG

A oto kolejne wznowienie, którego po prostu nie mogło zabraknąć w Poczytalni. Kultowa już książka Neila Gaimana wznowiona przez Wydawnictwo MAG kusi nie tylko swoją kultowością, ale także przyciągającą wzrok okładką – taką książkę aż chciałoby się postawić na półce. Oczywiście po uprzednim jej przeczytaniu. Nigdziebądź opowiada o spotkaniu, od którego wszystko się zaczyna, spotkaniu, dzięki któremu Richard Mayhew odkrywa, że pod ulicami Londynu również toczy się życie, również istnieje świat. Pewnego razu bowiem Richard, który opuścił Szkocję i przybył do Londynu, by rozpocząć pracę w ubezpieczeniach, spotyka na ulicy ranną dziewczynę i postanawia jej pomóc, choć wiąże się to ze stratą mało litościwej narzeczonej. Postanowienie to sprawi, że jego nudny i nijaki żywot zmieni się nie do poznania i nabierze kolorów. Nieznajoma przedstawia się imieniem Drzwi i, jak się okazuje, pochodzi z Londynu Pod. To jednak nie koniec niespodzianek, bo jak się szybko okazuje, ranna dziewczyna ucieka przed dwójką zabójców ukrywających się pod czarnym materiałem garniturów. Chęć pomocy, która była zwykłym, ludzkim odruchem odmieni zatem życie Richarda i pokaże mu świat, o istnieniu którego nie miał pojęcia, świat, który zamieszkują anioły i potwory, gdzie w zakamarkach labiryntu mieszka Bestia, a w pociągu metra znajduje się nic innego jak dwór starego Hrabiego. Jak potoczą się losy Richarda i Drzwi? Większość z Was pewnie doskonale zna już tę historię, jednak ci, którzy do tej pory nie mieli okazji przeczytać Nigdziebądź, mogą od razu sięgnąć po nowe wydanie. A dla zaznajomionych już z Londynem Pod dobrą wiadomością jest to, że wznowienie zostało wzbogacone o nowy wstęp i opowiadanie pod tytułem: O tym, jak markiz odzyskał swój płaszcz. Gotowi do wędrówek pod Londynem? Ale spokojnie – do końca sierpnia jest jeszcze trochę czasu.


LITERATURA FAKTU

BuntBunt. O potrzebie rewolucji seksualnej na Bliskim Wschodzie (Headscarves and Hymens: Why the Middle East Needs a Sexual Revolution) – Mona Eltahawy

Data premiery: 11.08. | Prószyński i S-ka

Mona Eltahawy, dziennikarka, która nie boi się skandali i odważnych stwierdzeń, od lat znana jest z tego, że angażuje się mocno w walkę o autonomię, godność i bezpieczeństwo kobiet żyjących w społeczeństwach muzułmańskich i ograniczonych ich zakazami, a także cierpiących z powodu nałożonych na nie obowiązków, a pozbawionych wszelkich praw. W swojej głośnej walce kobieta spotyka się zarówno z poparciem, jak i krytyką. Bunt to literacki debiut Eltahawy, w którym dziennikarka bez ogródek potępia traktowanie kobiet jako gorszych ludzi. Wskazuje przy tym na przyczyny zarówno religijne, jak i polityczne i kulturalne. Dziennikarka w swojej książce tłumaczy, dlaczego od momentu, kiedy zaczęła się Arabska Wiosna, w 2011 roku, kobiety ze świata arabskiego walczyć muszą na frontach dwóch różnych wojen – stać u boku mężczyzn w walce z reżimem, a także przeciwko nim, buntując się i walcząc o prawa każdej kobiety gnębionej przez system w Egipcie, Arabii Saudyjskiej, Tunezji, Libii, Jemenie i innych państwach. Mona Eltahawy przygotowała się do napisania Buntu, odwiedzając zakamarki Bliskiego Wschodu oraz Afryki Północnej i rozmawiając z tamtejszymi kobietami. Publikacja Bunt. O potrzebie rewolucji seksualnej na Bliskim Wschodzie jest apelem pełnym protestu, krzyku i jednocześnie nadziei. Słychać w nim wściekłość i wiarę w lepsze jutro dla wszystkich tłamszonych kobiet. Ta nielicząca sobie nawet trzystu stron lektura może być pouczającym manifestem, z którym warto będzie się zapoznać.

Kruchy dom duszyKruchy dom duszy (Im zerbrechlichen Haus der Seele Die grosse Odyssee der Gehirnchirurgie) – Jürgen Thorwald

Data premiery: 04.08. | Wydawnictwo Literackie

Kruchy dom duszy to zapowiadająca się niezwykle ciekawie publikacja (będąca wznowieniem), której celem jest przedstawienie tego, jak powstawała i  rozwijała się dziedzina medycyny, jaką jest chirurgia mózgu. Neurochirurgia, aby mogła w pełni się rozwinąć i aby ludzie zaczęli traktować ją jako poważną i rzeczywistą gałąź medycyny, potrzebowała nie tylko odpowiedniego sprzętu i rozwoju technologii, ale także – a może przede wszystkim – rewolucji w sposobie myślenia lekarzy. To oni musieli w pewne rzeczy uwierzyć i dać im szansę. Lekarze z początku musieli przeprowadzić niezliczone próby na zwierzętach, a także śmiertelnie chorych pacjentach; musieli wykazać się ogromną odwagą, aby wkroczyć na drogę, po której nikt wcześniej nie stąpał i która w każdej chwili mogła okazać się ślepą uliczką. Musieli po raz pierwszy podjąć się wykonania operacji, które budziły strach nawet wśród doświadczonych chirurgów. Jürgen Thorwald w sposób ciekawy i barwny przedstawia pionierów tej dziedziny medycyny, a więc – Victora Horsleya, Harveya Cushingsa i Wildera Penfielda. Ci lekarze musieli stawić czoło dziedzinie, która wciąż stanowiła zagadkę i ryzyko, musieli nastawić się nie tylko na ewentualne sukcesy, ale także na porażki i niezrozumienie. Jeśli jest faktycznie tak, jak sugeruje wydawca, twierdząc, że książka ta wciąga niczym powieść kryminalna, to powinna to być obowiązkowa pozycja dla wszystkich tych, którzy choć w minimalnym stopniu interesują się medycyną, a także odwiecznymi dążeniami człowieka do poznania samego siebie.

KosmosKosmos (Cosmos) – Carl Sagan

Data premiery: 29.08. | Zysk i S-ka

Kosmos – dla niektórych fascynujący, dla innych przerażający, bo wciąż niezbadany, do końca nieznany i nieskończony. Są też tacy, w których kosmos wzbudza zarówno lęk, jak i fascynację, które przeplatają się nawzajem. Na pewno rodzi jednak podziw – swoim pięknem, ogromem, możliwościami. Carl Sagan był astronomem (zmarł w 1996 roku), badaczem przestrzeni kosmicznej, profesorem astronomii na Cornell University i dyrektorem Laboratory for Planetary Studies. Potrafił mówić o skomplikowanych i niewyobrażalnych dla laika rzeczach w sposób nie tylko zrozumiały i w miarę prosty, ale również interesujący, dzięki czemu lektura Kosmosu staje się wspaniałą podróżą. Autor nie spogląda jednak wyłącznie na przestrzeń kosmiczną z perspektywy naszej planety, ale robi także coś odwrotnego – patrzy na Ziemię z góry, oceniając ten błękitny klejnot, opowiadając jednocześnie o tym, jak rozwijała się na nim cywilizacja i nauka. Sagan przemierza historię i zagląda wraz ze swoim czytelnikiem do Biblioteki Aleksandryjskiej, rozmyśla nad teorią ewolucji, opowiada o misjach sond kosmicznych. Porusza również zagadnienie istnienia obcych cywilizacji i ewentualnych form kontaktu z nimi. Publikacja Kosmos została po raz pierwszy wydana w naszym kraju rok po śmierci jej autora, a teraz, po wielu latach, wydawnictwo Zysk i S-ka ponownie oddaje w ręce czytelnika książkę uznaną za światowy bestseller. Dla zainteresowanych zagadnieniem kosmosu będzie to na pewno smaczny kąsek. A dla fanów muzyki dodam w ramach ciekawostki, że fiński zespół Nightwish skomponował utwór pod tytułem Sagan, którego myślą przewodnią jest właśnie osoba naukowca. Utwór pochodzi z albumu Elan.

Meryl StreepMeryl Streep. Znowu ona! (Her Again, Becoming Meryl Streep) – Michael Schulman

Data premiery: 17.08. | Wydawnictwo Marginesy

Któż nie zna bohaterki tej sierpniowej premiery? Meryl Streep – piękna kobieta, piekielnie utalentowana aktorka, żona, przyjaciółka, a kiedyś studentka dopiero marząca o wielkiej karierze w filmowym świecie. Jak to się stało, że w zalewie setek kobiet, których pragnieniem było podbić Hollywood, zdobyć Oscara i otrzymywać role u boku wielkich aktorów, to właśnie jej się udało? Co takiego ma w sobie ta kobieta, że przez lata nie przeminęła nie tylko jej uroda, ale także sława i sympatia, jaką od dawna darzą ją tłumy? Miejmy nadzieję, że książka Michaela Schulmana da nam odpowiedź na te pytania i pokaże Meryl Streep, jakiej nie znamy, ujawni kulisy jej kariery, a może także dorzuci coś o jej życiu prywatnym, które przecież musiało wpływać także na jej aktorskie wybory i losy. Autor poruszy zatem temat jej związku z Johnem Cazale’em, małżeństwa z Donnem Gummerem, a także opowie o skomplikowanych i niełatwych relacjach ze sławami takimi jak Robert de Niro, Dustin Hoffman, Woody Allen i wieloma innymi mężczyznami znanymi ze światka filmowego, w którym zdolna i urodziwa kobieta nadal pozostawała jedynie kobietą i nierzadko musiała walczyć o swoje prawa, nierówne traktowanie i zaniechanie stereotypizacji. Książka Meryl Streep. Znowu ona!, choć niedługa, opowiadać ma o drodze aktorki na szczyt, o pierwszych rolach i o tych, o których mówi się do tej pory. Sprawa Kramerów, Wybór Zofii, Łowca jeleni, Żelazna dama, Julie i Julia, Kochanica Francuza, Sierpień w hrabstwie Osage, Diabeł ubiera się u Prady, Ze śmiercią jej do twarzy, Mamma Mia!, Wątpliwość, Godziny… filmy w których stworzyła niezapomniane kreacje, można wymieniać i wymieniać… Czas jednak oderwać się od ekranu i poznać Meryl Streep, która jeszcze nie wie, że świat nigdy o niej nie zapomni…

Furia ludzi PółnocyFuria ludzi Północy. Dzieje świata Wikingów (The northmen’s fury: A History of the Viking World) – Philip Parker

Data premiery: 16.08. | Wydawnictwo Rebis

Wikingowie ciekawią i inspirują nas niemal od zawsze. Jest w nich jakaś tajemna moc, jakaś baśniowość, siła i zagadkowość, którą chcielibyśmy poznać, dzikość, którą poprzez stan wiedzy pragnęlibyśmy okiełznać. I być może książka autorstwa Philipa Parkera przyczyni się do tego, że oprócz opowieści, legend i tego, co widzimy w kolejnych sezonach serialu Wikingowie, dowiemy się o nich czegoś więcej – czegoś prawdziwego, historycznego, ale nie mniej porywającego niż fikcja. Opis zachęca do sięgnięcia po tę publikację, tak samo jak wciąż żywe legendy o Wikingach. W 793 roku, pewnego letniego dnia, na wyspie Lindisfarne pojawili się pierwsi z Wikingów. Nie pozostawili jednak po sobie dobrego pierwszego wrażenia – napadli położony na wyspie klasztor benedyktyński i złupili znalezione tam dobra. Od tej pory wzbudzali jednocześnie strach i podziw na całym kontynencie europejskim. Przez dwieście lat bano się tytułowej furii Ludzi Północy. A jednak ci gniewni wojownicy potrafili również inaczej niż poprzez szaleństwo i agresję wyrażać siebie i swoją kulturę. Trwałe państwa, imponująco piękne dzieła sztuki i zapadająca w pamięć literatura – to również Wikingowie, o któych warto dowiedzieć się czegoś więcej. Philip Parker w Furii Ludzi Północy zabiera nas w podróż szklakami łupieskimi Wikingów, którzy wypływali, pragnąc podbijać kolejne ziemie – Francji, Wielkiej Brytanii, Irlandii. Autor wypływa razem z nimi na Atlantyk, przez który dociera do Grenlandii i Ameryki Północnej, na której Wikingowie postawili swe stopy czterysta lat przez Kolumbem. Książka opowiada o dziejach furii, postrachu i terroru Wikingów, ale także o ich upadku, o ukróceniu ich brutalności i najazdów przez dochodzące do głosu chrześcijaństwo i nakazy królów. Publikacja z pewnością warta uwagi, nie tylko dla tych, którzy ze zniecierpliwieniem czekają na kolejny sezon serialu.

PlutopiaPlutopia. Atomowe miasta i nieznane katastrofy nuklearne (Plutopia: Nuclear Families, Atomic Cities, and the Great Soviet and American Plutonium Disasters – Kate Brown

Data premiery: 03.08. | Wydawnictwo Czarne

Proponowana przez Wydawnictwo prowadzone przez autora Dukli Jadąc do Babadag publikacja to liczący sobie sześćset stron reportaż, który odkrywa tajemnicę dwóch miast, w których produkowano pluton. Tajemnicę, której zagadkowość podkreśla fakt, że choć o Czarnobylu słyszał praktycznie każdy, te dwa miasta – Richland i Oziorsk – mówiły coś tylko naprawdę nielicznym. Każde z nich leżało po innej stronie żelaznej kurtyny. Choć oddzielone od siebie, były nad wyraz podobne, niczym miasta-duchy, nieistniejące, a jednak prosperujące. Oziorska nawet nie było na mapie, w Richland stanowiło miasto, w którym o prywatnej własności, wolnym rynku czy władzy samorządowej można było jedynie pomarzyć. W obu miastach mieszkańcy spotykali się ze ścisłymi ograniczeniami dotyczącymi poruszania się i pobytu. A jednak to wszystko zdawało się nie przeszkadzać mieszkańców, którzy choć mieli szansę zmienić cokolwiek w wyborach – opowiedzieli się za utrzymaniem ówczesnego stanu rzeczy. Rodziny czuły się bezpiecznie, a bezrobocie, przestępczość i bieda nie występowały. Ceną za to “idealne” życie, było jednak ogromne skażenie środowiska. Kate Brown w swoim reportażu zaprasza nas do odwiedzenia jedynej w swoim rodzaju plutopii – odizolowanych miast, których zadaniem było zaspokajać potrzeby powojenne Ameryki i Związku Radzieckiego. Oziorsk i Richland do tej pory objęte są zmową milczenia, a to, co dzieje się z tymi, którzy chcieliby się czegoś dowiedzieć lub ujawnić, przywodzi na myśl powieść sensacyjną. Być może jednak książką ta rozjaśni nieco naszą wiedzę i przerwie ciąg tajemnic, jakimi objęte były te dwie miejscowości. Jest na to spora nadzieja, bo nie bez powodu publikacja ta zdobyła wiele nagród, w tym Nagrodę Amerykańskich Historyków im. Ellisa W. Hawleya, Nagrodę Amerykańskiego Stowarzyszenia Historycznego im. Alberta J. Baveridge’a ,Nagrodę Amerykańskiego Stowarzyszenia Historii Przyrodniczej im. George’a Perkinsa Marsha czy Nagrodę im. Roberta G. Athearna.

Ronda RouseyRonda Rousey. Moja walka / Twoja walka (My Fight / Your Fight) – Ronda Rousey, Maria Burns Ortiz

Data premiery: 03.08. | Wydawnictwo Sine Qua Non

Niemal każda książka o sporcie, jaką dane mi było przeczytać, udowadnia zawsze jedną i niezmienną prawdę – nie można być kimś innym w uprawianej przez siebie dziedzinie sportu i kimś innym w życiu. Charakter ukształtowany przed podjęciem jakiejkolwiek sportowej rywalizacji przekłada się na to, jak będziemy zachowywać się na ringu, boisku, korcie czy w basenie. Działa to równie silnie w sposób odwrotny – cechy, które wyrobiliśmy sobie, prześcigając konkurencję, zwalczając ból mięśni, trenując do utraty sił, pomagają nam później w życiu, czynią z nas zawodników, których niezwykle trudno pokonać przeciwnościami losu. O tej prawdzie właśnie, w dużym skrócie oczywiście, opowiada autobiografia Rondy Rousey – olimpijskiej medalistki w judo, mistrzyni UFC, silnej kobiety i odważnego człowieka. Wszystkie jej sukcesy sportowe można wymieniać bardzo długo, jednak jej pierwszy sukces życiowy miał miejsce tuż po urodzeniu, kiedy lekarze ocenili ją na 0 w skali Apgar. Wtedy  całkowicie bezsilna i nieprzygotowana – musiała stoczyć swoją największą, najważniejszą i przy tym najbardziej niesprawiedliwą walkę. I wygrała, w ten sposób naznaczając swój los, jako tej, która nie boi się żadnego przeciwnika, której nie można rzucić pod nogi żadnej kłody, której by nie przeskoczyła, by dotrzeć do celu. A kłód nie brakowało. Wystarczy wymienić choćby zaburzenia mowy, ucieczkę z domu, śmierć ojca czy bolesną przegraną na Igrzyskach Olimpijskich, a także związek, który okazał się toksyczny. Książka Ronda Rousey. Moja walka / Twoja walka nie jest opowieścią o wielkich sukcesach i chwale. To historia trudności, jakie trzeba było pokonać i walk, jakie trzeba było stoczyć, aby móc się do tych sukcesów chociażby zbliżyć. To fascynująca autobiografia o sile, uporze, odwadze i nieprawdopodobnej woli, w dodatku napisana z przekorą i humorem. Do przeczytania, do zapamiętania i do wykorzystania w chwilach, kiedy będziemy czuć się bezsilnie.

BarcaBarça. Złota dekada – Leszek Orłowski

Data premiery: 31.08. | Wydawnictwo Sine Qua Non

Kolejna propozycja na sierpień to również gratka dla fanów sportu. Zwłaszcza dla fanów piłki nożnej. Zwłaszcza dla zwolenników hiszpańskiego futbolu. Zwłaszcza dla kibiców FC Barcelony. Pierwsza książka Leszka Orłowskiego, znawcy hiszpańskiej piłki, dziennikarza NC+ oraz “Piłki nożnej” to podsumowanie dziesięciu lat Dumy Katalonii, zebrane w jednym dziele najważniejsze wydarzenia i godne odnotowania ciekawostki. Ale dziennikarz nie tylko wymienia i opisuje sukcesy klubu, ale także podejmuje się próby ich interpretacji. W dodatku robi to w taki sposób, że do lektury mogą przysiąść zarówno starsi fani Blaugrany, jak i ci nieco młodsi. A lata 2006-2016 to niewątpliwie okres w dziejach klubu, o którym warto mówić i pisać w formie podsumowania. Kolejne zwycięstwa i tytuły mówią same za siebie: osiem tytułów mistrza Hiszpanii, czterokrotne wygranie Ligi Mistrzów i Copa del Rey, sześć Superpucharów Hiszpanii i trzy wygrane w Klubowych Mistrzostwach Świata oraz Superpucharze Europy. Barça bez wątpienia ma za sobą złotą dekadę i na pewno chętnych na przeczytanie o tym, jak do niej doszło i jak, krok po kroku, przebiegała, nie zabraknie. Tym bardziej że tytuły, które dotychczas ukazywały się nakładem wydawnictwa dotyczące FC Barcelony lub poszczególnych jej zawodników, nie przyniosły wstydu wydawnictwu ani zawodu fanom i czytelnikom. U nas mogliście przeczytać recenzję książki Barça vs. Real. Wrogowie, którzy nie mogą bez siebie żyć, która opowiada o bodaj największej i najdłuższej rywalizacji w dziejach sportu; wielogłos, w którym nasi redaktorzy zachwycali się chwytającą za serce biografią Roberta Enkego; recenzję książki Messi, uwierz w siebie; wrażenia po lekturze biografii  Luisa Suáreza czy też innych publikacji odsłaniających kulisy piłki nożnej, jak chociażby książki Agent. Naga prawda o kulisach futbolu. Wydawnictwo SQN nie ustaje w kolejnych, ciekawych i porywających sportowych książkach i nie ma wątpliwości, że zaplanowana na koniec sierpnia publikacja również spotka się z ciepłym przyjęciem.

IversonIverson. Życie to nie gra – Kent Baab

Data premiery: 31.08. | Wydawnictwo Sine Qua Non

Choć to piłkę nożną uważa się za najbardziej popularny sport na świecie, to trzeba przyznać, że koszykówka również wzbudza niemałe emocje wśród rzeszy ludzi, w tym także wśród niektórych z naszych redaktorów. Dlatego biografia Allena Iversona na pewno nie przejdzie bez echa na naszym portalu, o czym pewnie przekonacie się we wrześniu. Autor biografii, Kent Baab, to cieszący się uznaniem dziennikarz piszący dla “Washington Post”. Przeprowadził on mnóstwo rozmów z ludźmi z otoczenia Iversona, poznając jego prawdziwe oblicze i zwykłe ludzkie słabostki. Książka ta to jednak nie tylko opis pasm sukcesów wielkiego koszykarza gwiazdy NBA, ale także przyczyna i analiza upadku zdobywcy nagrody dla najbardziej wartościowego zawodnika NBA w 2001 roku. Życie to nie gra to także spojrzenie w ciemne zakamarki sportu, który daje nie tylko radość i sławę, ale także rodzi problemy i prowokuje dramaty. Autor nie boi się także poruszać kontrowersyjnych wątków z życia prywatnego Iversona, takich jak kłopoty rodzinne, alkoholizm czy utrata całego majątku. W ten sposób Kent Baab przeprowadza również analizę tego, jak zdarzenia z życia prywatnego koszykarza odbijały się na jego sukcesach bądź porażkach w sporcie. Jest to kompletna biografia, która w Stanach Zjednoczonych zebrała fantastyczne recenzje od fanów koszykówki. Czy potrzebna jest zatem dodatkowa rekomendacja? Dla formalności wspomnę jeszcze tylko, że sukces książki Michael Jordan. Życie (ponad 50 tysięcy sprzedanych egzemplarzy) świadczy o tym, że chętnych do poznania historii największych nazwisk światowej koszykówki z pewnością nie brakuje. My z kolei przed premierą polecamy zajrzeć do recenzji, które znajdziecie u nas – książki Grać i wygrać. Michael Jordan i świat NBA czy Los Angeles Lakers. Złota historia NBA.


ŚWIAT KOMIKSU

PrzemianaPrzemiana – Szymon Kaźmierczak

Data premiery: 23.08. | Wydawnictwo Komiksowe

Również w światku komiksowym szykuje się dla czytelników małe co nieco. Jednym z nich jest opowieść graficzna pod tytułem Przemiana, polskiego twórcy Szymona Kaźmierczaka. Jest to jego pierwszy pełnometrażowy komiks, choć wcześniej mogliśmy podziwiać jego pracę w serii Lewą ręką spisane. Sierpniowa Przemiana ma być kryminalną opowieścią o sztuce i szaleństwie, a wydawca zapewnia, że autor w opowieści tej przypomina DJ-a, który miksuje ze sobą znane postaci i opowieści. Skojarzenie z dziełem Franza Kafki, które pojawiło się u Was w związku z tytułem, nie jest więc chybione, tym bardziej że również w treści komiksu Kaźmierczak gra z twórczością niemieckojęzycznego pisarza, a także z dziełami Egona Schiele. Grafiki, które jako przykładowe podziwiać możemy na stronie wydawnictwa zapowiadają przepyszną, lekko psychodeliczną przygodę, której zarówno czytanie, jak i oglądanie powinno być przyjemnością. Komiks liczy sobie 88 stron, a zachęcająca malarskość publikacji i piękne kolory każą już teraz żałować, że nie ma ich więcej. Czy główny bohater niczym ten u Kafki obudzi się któregoś dnia i dostrzeże, że zaszła w nim przerażająca przemiana? A może tytuł zmusić ma czytelnika do filozoficznych poszukiwań i odpowiedzi ukrytych głęboko w naszych umysłach? Nie dowiemy się tego, dopóki nie sięgniemy po komiks. Pora więc zacierać ręce i uzbroiwszy się w cierpliwość, poczekać na premierę i erupcję kolorów!

Comanche – 2 – Wojownicy rozpaczy (Comanche. Les guerriers du désespoir) – Greg, Hermann Huppen

Data premiery: 23.08. | Wydawnictwo Komiksowe

Tego samego dnia co Przemiana swoją premierę będzie miał również drugi tom serii zatytułowanej Comanche, do którego scenariusz stworzył Greg, a wpisującymi się świetnie w gatunkowość westernu rysunkami opatrzył Hermann. Pierwsza część przeniosła nas na farmę zaradnej kobiety, Comanche, która jednak borykała się z wieloma problemami i szajką złoczyńców, którzy za wszelką cenę chcieli się jej pozbyć, przejmując ziemię. Na różne sposoby próbowali zniechęcić oni kobietę do zajmowania się farmą – od niecnych sztuczek po niebezpieczne dla jej życia groźby. Na szczęście dla niej i dla jej wieloletniego przyjaciela i pracownika, Tena Gallonsa, w mieście pojawił się niespodziewanie tajemniczy przybysz, zwący się Red Dust. Wyborowy strzelec jakich mało, mogący poszczycić się niesamowitym refleksem, odwagą i urokiem osobistym szybko przekonał do siebie młodą właścicielkę ziemską, a także jej opiekuna. Pomógł jej uporać się  z miejscową szajką i ustalić przyczyny dziwnego zachowania wszystkich, którzy próbowali wykurzyć kobietę z miasta. Jakie przygody czekają na bohaterów komiksu w drugim tomie? Pod koniec pierwszej części na farmę przybyło dwóch nowych pracowników i być może Wojownicy rozpaczy ujawnią nam ich intencje i charaktery. Mam też nadzieję, że coś więcej o sobie i swojej przeszłości ujawni sam Red Dust, który póki co jest niezwykle zagadkowym bohaterem. Wiadomo, że tym razem załoga rancza Trzy Szóstki będzie musiała zmierzyć się grupą wojowniczych Czejenów, którzy zażądają od Comanche stada owiec w celu zaspokojenia ich głodu. Okazuje się bowiem, że Biuro do spraw Indian od dawna nie wywiązuje się z umowy, wedle której dostarczana miała być im żywność. W środku konfliktu stanie oczywiście Red Dust, który będzie musiał zażegnać, konflikt. Tym bardziej że dla miejscowych każda kłoda rzucona pod nogi Comanche to szansa, aby przepędzić załogę rancza, która przeszkadza niektórym już od dawna. Jeśli do tej pory nie mieliście styczności z tą serią, pomocna może okazać się recenzja Red Dusta, którą znajdziecie po kliknięciu tutaj.

Dawni mistrzowieDawni mistrzowie. Komedia rysowana przez Mahlera (Alte Meister: Komödie. Gezeichnet von Mahler) – Thomas Bernhard, Nicolas Mahler

Data premiery: 23.08. | Wydawnictwo Komiksowe

Po ilustrowanym Freudzie, czyli komiksie Człowiek-wilk (po którego recenzję należy się wybrać tutaj) przychodzi czas na graficzne przedstawienia znanego dzieła Dawni mistrzowie. Komedia autorstwa austriackiego pisarza, Thomasa Bernharda. Tytuł książki jest aluzją do artystów, których dzieła podziwiać można w Muzeum Historii Sztuki w Wiedniu. Natomiast główny bohater tej opowieści, osiemdziesięciolatek Reger, wytyka malarzom ich błędy. Reger to krytyk sztuki, który pisuje dla “Timesa” i od trzydziestu już lat, co drugi dzień zasiada na ławce w Muzeum przed obrazem Siwobrodego mężczyzny autorstwa Tintoretta. Musicie też wiedzieć, że Reger jest z natury pesymistą, a jego niezbyt radosne usposobienie podkreśla fakt, że bohater zmaga się chorobą płuc. Mężczyzna przed dziełem Tintoretta wdaje się w filozoficzne rozważania, rozmyśla o życiu, krytykuje świat i jego wady, a także sporo czasu poświęca na rozważania o swoim kraju, Austrii. W opowieści tej, oprócz zrzędliwego krytyka, występuje również dozorca muzeum, Irssigler, którego nasz bohater ma za “Burgenlandzkiego Głupka”. Obecny w komedii jest również Atzbacher – narrator, który nie dość, że ma do świata podobnie krytyczne i cyniczne nastawienie, co Reger, to w dodatku tak jak on zmaga się z chorobą płuc. W późniejszym scenach dowiemy się natomiast, co sprawiło, że bohater ma tak pesymistyczne podejście do wszystkiego i poznamy jeszcze więcej jego kategorycznych poglądów. Powieść w oryginale liczy ponad 300 stron i naprawdę ciekawa jestem, jak przeniesienie jej na karty opowieści graficznej udało się Mahlerowi. Nie wiem jak Wy, ale ja sięgnę po Dawnych Mistrzów z całą pewnością.

 Spotkanie w PhoenixSpotkanie w Phoenix – Tony Sandoval

Data premiery: 02.08. | Timof i cisi wspólnicy

Autor ostatniego w sierpniowej Poczytalni komiksu, Tony Sandoval, urodził się w północno-zachodnim Meksyku, a Spotkanie w Phoenix to niezwykle prywatna opowieść o jego życiu. Mężczyzna zawsze odczuwał ogromne pragnienie przeprowadzki do USA, ale potrzeba ta stała się nagląca, kiedy stała się również potrzebą serca – po tym, jak Sandoval związał się z Amerykanką. Wtedy też postanowił on zrealizować swoje marzenie i doprowadzić do skutku to, co od lat miał w planach. Niestety, mężczyzna nie otrzymał wizy – przepustki do nowego życia, w związku z czym pchnęło go to do tego, do czego zmuszonych było wielu innych ludzi, czyli do poszukiwań nielegalnej drogi do przekroczenia granicy USA. Komiks inspirowany życiem Tony’ego Sandovala opowiada o grupie Meksykanów, którzy marząc o lepszym życiu, które chcą rozpocząć właśnie w niedostępnej dla nich Ameryce, muszą zmierzyć się z niebezpieczną pustynią, drutem kolczastym i równie groźnymi strażnikami zarówno amerykańskimi, jak i meksykańskimi. Największą chyba zaletą komiksu będzie więc jej podwójny wydźwięk – zarówno jako historii uniwersalnej i wciąż aktualnej, która mogła przydarzyć się wielu osobom, poruszającej prawdziwy problem, ale także jako historii osobistej autora, opowiadającej wydarzenia, których doświadczył na własnej skórze. Co do rysunków natomiast, to sama już okładka świadczy o tym, że będą one niebanalne, co dodatkowo – obok ciekawej tematyki – zachęca do zapoznania się z komiksem.


Informacja i fot.: Wydawnictwo Literackie, Wydawnictwo Czarne, Czarna Owca, Albatros, Prószyński i S-ka, Noir Sur Blanc, Wydawnictwo Marginesy, Wydawnictwo Otwarte, Wydawnictwo MAG, Wydawnictwo Akurat, Sine Qua Non, Syzk i S-ka, Wydawnictwo Rebis, Wydawnictwo Komiksowe, Timof i cisi współnicy

Rok królika

Write a Review

Opublikowane przez

Sylwia Sekret

Redaktorka naczelna i współzałożycielka Głosu Kultury. Absolwentka dyskursu publicznego na Uniwersytecie Śląskim (co brzmi równie bezużytecznie, jak okazało się, że jest w rzeczywistości). Uwielbia pisać i chyba właśnie to w życiu wychodzi jej najlepiej. Kocha komiksy, choć miłość ta przyszła z czasem. Zimą ogląda skoki narciarskie, a latem do czytania musi mieć świeży słonecznik.

Tagi
Śledź nas
Patronat

1 Komentarz

  • Biografia Iversona bedzie hitem! Facet sporo przeszedl w zyciu osobistym, jednoczesnie rewolucjonizujac pozycje rozgrywajacego w koszykowce, a co za tym idzie sam sport. Jest o czym pisac :)

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *