Popiel

Bóg na języku, Diabeł w sercu – Włodzimierz Sulima Popiel – „W sidłach diabła”

W sidłach diabła (Włodzimierz Sulima Popiel) to historia bardzo obrazowa. Okraszona zarówno fascynującymi starciami, jak i politycznymi intrygami, historiami miłosnymi czy nawet scenami tortur. Historia zarówno fascynująca, jak i tragiczna, lecz przy tym bardzo żywa i wiarygodna. Płoną wsie, krew się leje, cmentarze zapełniają, a intrygi nabierają tempa. Aby następnie na chwilę zwolnić i zachłysnąć się świeżym wiejskim powietrzem w towarzystwie wschodzącego słońca.

Na pierwszy rzut oka książka wydaje się jedynie streszczać nam konflikt Stanisława „Diabła” Stadnickiego i Łukasza Opalińskiego, jednak jest to jedynie czubek góry lodowej, która poniżej skrywa prawdziwe skarby. Wielowątkowość W sidłach diabła stanowi tutaj ogromny atut, prowadząc czytelnika od epickich walk, chłopskie rebelie, szlacheckie intrygi po miłosne rozterki. Łukasz Opaliński musi stawić czoła aspirującemu, okrutnemu „Diabłu”, lecz nie jest to jedyny problem z jakim przyjdzie mu się zmierzyć – bunt rozgoryczonych chłopów i próby zapanowania nad zdesperowanym tłumem stawia Opalińskiego w jeszcze gorszej pozycji. A sam „Diabeł” Stadnicki nie ma zamiaru czekać na swojego rywala, niszcząc, paląc i równając z ziemią wszystkie okoliczne wioski.

Sama opowieść jest napisana dość specyficznym językiem, lecz wciąż tak bardzo charakterystycznym, że czułam się niemal jakbym słuchała opowieści dziadka przy rozpalonym ognisku. Mamy tutaj zarówno piękne obrazy ukazujące realia siedemnastowiecznej Polski, jak i makabryczne aspekty tej brutalnej rzeczywistości. Włodzimierz Sulima Popiel doskonale operuje językiem, tworząc naprawdę wiarygodny obraz i jeszcze lepszą historię, która przemyka nam między palcami z każdą przerzucaną stroną.

Na samą opowieść składają się liczne wątki, różniące się od siebie na tyle, że każdy czytelnik odnajdzie coś dla siebie lub po prostu „odetchnie” od chwilowego rozlewu krwi. Brutalne starcia między Stanisławem „Diabłem” Stadnickim a Łukaszem Opalińskim przeplatają się z motywami społecznymi (jak bunty chłopów) czy wątkami romantycznymi (historia Anki i burmistrza Godlewskiego). Historia robiła liczne zwroty między intensywną akcją, motywami miłosnymi czy szlacheckimi niesnaskami, co w połączeniu z obrazowym językiem stworzyło bardzo realistyczny obraz krainy jaką była Rzeczpospolita szlachecka.

W sidłach diabła to fascynująca, lecz jednocześnie tragiczna historia o chłopach muszących słuchać się szlachty i szlachcie, która nie słuchała się nikogo. Język Włodzimierza Popiela wydaje się być niecodzienny, specyficzny czy nawet oderwany od naszej rzeczywistości, jednak to tu leży ta siła, która przenosi nas z naszego wygodnego fotela do polskiej wioski z XVII wieku. Jest to opowieść o buntownikach, awanturnikach, bujających w obłokach kochanków i mąciwód, ukazując z pozoru dość szary okres w dziejach polski jako jednak pełen kolorów, a sam Popiel nie szczędzi nam obrazowych szczegółów. Nie była to jednak epoka sielankowa jak to możemy oglądać na obrazach, lecz autor ukazał jej dość mroczną stronę, która obecnie może umykać wielu amatorom historii polskiej historii. Słodko–gorzka opowieść skąpana w polskim słońcu.

Fot.: Replika

Przeczytaj także:

Recenzja książki ,,Świat Słowian”

Popiel

Ocena

Ocena
8 / 10
8

Write a Review

Opublikowane przez

Natalia Trzeja

Piszę, więc jestem. I straszę w horrorach. Bu.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *