Niedawny koncert Motörhead w Polsce to doskonała okazja do lektury książki o zespole Lemmy’ego i spółki. Wydawnictwo In Rock postanowiło wypuścić na rynek dzieło napisane przez uznanego i lubianego dziennikarza muzycznego – Jake’a Browna i samego Lemmy’ego Kilmistera. Niestety, Motörhead: w studio to pozycja dla fanów zespołu, bowiem niezaznajomieni dokładnie muzyznymi dokonaniami twórców Ace of Spades mogą momentami ziewać podczas lektury.
Ja zaznaczam, że nie ziewałem, bo książkę przeczytałem z zainteresowaniem, lecz chroniczny brak czasu w moim przypadku nie pozwolił na dokładne przypomnienie sobie dyskografii Motörhead. Dlaczego to takie istotne? Niewątpliwie pozwala taki zabieg lepiej przyswoić treść książki, która momentami nie jest wbrew pozorom, lekka, łatwa i przyjemna, jeśli nie wybrzmiewają z głośników, albo nie szumią w głowie wściekłe dźwięki muzyki Motörhead.
Spowodowane jest to treścią pozycji Jake’a Browna i Lemmy’ego, bowiem autorzy skupiają się na kulisach powstawania każdego z albumów Motörhead. Książka jest podzielona na rozdziały, gdzie jeden rozdział omawia dokładnie jeden album (z dwoma wyjątkami). Brown specjalizuje się w podobnej formie dziennikarstwa muzycznego, bo większość jego dorobku to podobne pozycje, w których opisywał pracę w studio wykonawców takicj jak Prince, Heart, Dr Dre, Tupac, Red Hot Chilii Peppers czy Motley Crue. Autor ponadto popełnił parę biografii artystów hip-hopowych, między innymi byli to Kanye West, R Kelly, Jay Z, The Black Eyed Peas. Dogłębnie także zbadał, jak pracuje w studio słynny producent Rick Rubin (Slayer, Red Hot Chilii Peppers, Metallica, Johnny Cash i masa innych) i mam cichą nadzieje, że wydawnictwo In Rock, jeśli w przyszłości sięgnie po kolejną pozycję z dorobku Browna, to właśnie niech będzie nią ta konkretna o Rubinie.
Powiem szczerze, że podchodząc do lektury książki, liczyłem na więcej opowieści dotyczących samych utworów, ich inspiracji i znaczeń, a dostaliśmy niejednokrotnie techniczne opisy, jak nagrywano gitary, bas i perkusje na kolejne krążki Motörhead. Oprócz muzyków grupy, wypowiadali się dla książki producenci albumów, co spowodowało, że podczas lektury widzimy proces tworzenia dzieł zespołu, tak ze strony muzyków, jak i ze strony ludzi stojących za konsoletą tudzież stołem realizatorskim. Niejednokrotnie dzięki temu zauważymy, jak wizje tych dwóch obozów się od siebie różniły.
Dlatego należy czytać tę książkę rozdział po rozdziale, z przerwami na wysłuchanie tudzież przypomnienie sobie albumów Motörhead. Bo czytając jednym ciągiem, można się lekko znużyć, szczególnie, że poza zmianami personalnymi nagrywanie krążków w studio od czterdziestu lat wygląda tak samo, jeśli chodzi o Motörhead. Grupa wchodzi do studia z niczym i wszystko tworzone jest na miejscu, w tym teksty Lemmy’ego. I przy każdym, dosłownie każdym krążku producenci wspominają batalie z Kilmisterem na temat brzmienia jego basu Rickenbackera, bowiem oni zawsze chcieli, aby bas był głęboki, z odpowiednią ilością dołu, a Lemmy sukcesywnie upiera się na swoim sprawdzonym brzmieniu, które obejmuje środkowe rejestry.
Tak jak wspominałem, na łamach książki jest sporo technikaliów jak teksty w stylu: Do kolumny Lemmy’ego użyliśmy U57 i RE20. Różne mikrofony oddawały w różny sposób jego brzmienie, więc to nie była tylko surowość 57. Mogliśmy dodać trochę ciepła przy pomocy RE20, i myślę, że użyliśmy też DI-box Little Labs. No cóż, ja osobiście się gubiłem przy tego typu opisach, bowiem w studiu nagraniowym nigdy nie byłem, ale dla wszelakich pasjonatów technik studyjnych, brzmień instrumentów, albo po prostu dla gitarzystów, basistów i w końcu perkusistów zainspirowanych brzmieniem Motörhead będzie to prawdziwa, fachowa kopalnia wiedzy i niuansów, niuansików tego, jak nagrywano arcydzieła typu Overkill, Ace of Spades czy Orgasmatron.
Na szczęście wypowiedzi muzyków, producentów czy techników studyjnych współpracujących z zespołem zdecydowanie umilają i ubarwiają opowieść – a w szczególności cytaty pochodzące od Lemmy’ego. W sumie ta książka to kawałek historii grupy zawartej między opowieściami na temat nagrywania kolejnych krążków, bowiem zmiany składów zostały dokładnie przedstawione i uzasadnione. Każdy znajdzie coś dla siebie. Świetnie prezentuje się też wkładka zdjęciowa, tutaj wydawnictwo popisało się, zamieszczając naprawdę interesujące zdjęcia i miniatury okładek wszystkich albumów Motörhead.
W skrócie: dla fanów, sympatyków Motörhead opowieść ta jest obowiązkowa. Dla amatorów instrumentów rockowych i grania na nich, to niewątpliwa ciekawostka odkrywająca niepowtarzalne brzmienie Lemmy’ego i spółki, a dla pozostałych, to rzecz warta uwagi, która jednak nie jest i raczej nie będzie lekturą obowiązkową czy fantastyczną rozrywką.
Na tej stronie wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? ZGADZAM SIĘ
Manage consent
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.