Odnalezienie wewnętrznego spokoju, siły oraz poczucia spełnienia w obecnych czasach graniczy z cudem. Wszechobecny konsumpcjonizm, materializm oraz pęd za pieniędzmi i sławą doprowadziły niejedno ludzkie istnienie na skraj wewnętrznego bankructwa. Umówmy się – nie jest łatwo zadbać o swoje duchowe potrzeby, kiedy wszędobylskie reklamy, informacje bombardują nas treściami dotyczącymi „zewnętrza”. Książka Jaya Shettego Zacznij myśleć jak mnich. Odszukaj w sobie spokój, siłę i poczucie spełnienia jest przystankiem, momentem do zastanowienia nad sobą, swoimi przekonaniami. Daje chwilę na złapanie oddechu, na odkrycie, a może zbudowanie na nowo, swojego systemu wartości. Autor w ciekawy sposób łączy mniszą, ponadczasową wiedzę z teraźniejszością.
„Pierwsze spotkanie” z Jayem Shettym odbyłam, kiedy przez przypadek udało mi się trafić w sieci na jego podcast „On Purpose”. Kilka obejrzanych filmów pozwoliło mi wysnuć wniosek, że jest on doskonałym mówcą, który odkrywa przed słuchaczami życiowe prawdy, zatracone treści, które w toku codziennych poczynań zostały w którymś momencie zapomniane. Zastanawiając się nad informacjami przedstawionymi przez Podcastera, rodziło się we mnie poczucie, że ma on rację, że to, czym dzieli się ze swoimi słuchaczami, ma realne przełożenie w codziennym życiu. Moment, w którym dowiedziałam się, że w przygotowaniu jest książka, sprawił, że wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Podejrzewałam, że pozwoli mi ona usystematyzować przekazywane przez niego treści.
Autor Jay Shetty to prawdziwy mnich, który przez 3 lata żył w aśramie wraz ze swoimi mniszymi braćmi. Bez zbędnych ubarwień podkreśla, że dorastał w rodzinie, w której można było zostać lekarzem, prawnikiem lub nieudacznikiem. Rodzice na początku nie byli zachwyceni drogą, jaką wybrał, lecz nie ingerowali w jego życie. Momentem przełomowym dla autora stała się rozmowa z jednym z nauczycieli, który stwierdził, że Jay powinien zrezygnować z mniszej ścieżki. Pozwoli mu to na dzielenie się zdobytą wiedzą i mądrością wśród szerszego grona ludzi na całym świecie. Całe szczęście, że Jay posłuchał słów swojego nauczyciela, bo dzięki temu może pomagać w odnajdywaniu wewnętrznej mądrości na światową skalę.
Książka Zacznij myśleć jak mnich. Odszukaj w sobie spokój, siłę i poczucie spełnienia jest podzielona na trzy części. Pierwsza z nich odnosi się do porzucenia swoich dotychczasowych przywiązań. W moim odczuciu jest to najtrudniejsza część, ponieważ w niej skupiamy się na swojej tożsamości, postawami negatywnymi, które towarzyszą nam w codziennym życiu. Podejmujemy walkę ze strachem, szukamy zrozumienia intencji wewnątrz siebie, a także skupiamy się na oddechu, tak ważnym aspekcie naszej egzystencji. Niełatwo zmienić sposób myślenia, znaleźć w nim pewne luki, jeżeli funkcjonowało się w ten sam sposób przez całe życie. Bardzo istotne jest odnajdywanie własnej wartości nie w tym, że jesteśmy lepsi od innych, tylko w poczuciu, że jesteśmy tacy, jacy chcemy być.
Część druga, w której poznajemy siebie na nowo, dotyczy Wzrastania. Tej części przyświeca poznanie swojego celu – swojej życiowej dharmy, na którą składa się pasja, wiedza, przydatność. Poznajemy swój potencjał (Kwadranty Potencjału) oraz dowiadujemy się, w jaki sposób go rozwijać. Ważna jest także zmiana nawyków, które wpływają na umysł oraz ego. Autor podkreśla także rolę wizualizacji połączonej z medytacją w życiu.
Część trzecia – Dawaj – dotyczy wdzięczności, relacji z najbliższymi, służby oraz medytacji dźwiękowej. Tutaj autor podaje sposoby na rozprawienie się ze swoją przeszłością oraz sposoby na poprawę przyszłości – poprzez m.in. uczynienie z rozmowy podarunku czy proszenie o to, czego się pragnie.
Bardzo podoba mi się w książce to, że nie jest to jedynie zbiór pustych rad, lecz jest to rzeczywista wiedza poparta doświadczeniem życiowym autora. Jay podaje historie, w których te mądrości pomogły mu przezwyciężyć zastaną sytuację. Przedstawia także chwile, w których zrozumiał ich głębszy sens. Ciekawym pomysłem jest także wplecenie cytatów rozpoczynających każdy rozdział oraz przywoływanie badań, prac naukowych czy treści ksiąg buddyjskich m.in. Bhagawadgity.
Książka Zacznij myśleć jak mnich. Odszukaj w sobie spokój, siłę i poczucie spełnienia nie jest typowym poradnikiem, których przykłady można mnożyć – tyle ich jest na sklepowych półkach. Stanowi solidną dawkę informacji, w jaki sposób można polepszyć poziom swojego życia. Znajdują się w niej ćwiczenia, dzięki którym można to osiągnąć.
Autor pisze w bardzo przystępny sposób. Nie posługuje się naukowym językiem, a pojawiający się naukowy termin tłumaczy w zrozumiały sposób. Dla łatwiejszego odbioru treści zostały zastosowane grafiki, które w przejrzysty sposób obrazują zamysł przekazywanych wiadomości.
Praca z tą książką moim zdaniem może przynieść zamierzone rezultaty, m.in. – doskonalenie siebie, odnalezienie swojej życiowej drogi, stanie się lepszym człowiekiem, odnajdywanie spokoju, lepsze zrozumienie swoich potrzeb, przebaczenie dawnych krzywd czy wdzięczność za najmniejsze dobro, które nas spotkało. A co najważniejsze – pozwala odkryć swoją tożsamość. Nie jestem tym, czym myślę, że jestem, ani tym, czym inni myślą, że jestem. Jestem tym, czym ja myślę, że inni myślą, że jestem.
Fot.: Wydawnictwo Insignis
Przeczytaj także:
Recenzja książki Szczęście. Poradnik dla pesymistów
Podobne wpisy:
- "Tylko zwierzęta nie błądzą" - kryminalna układanka…
- Droga do samospełnienia – Robin Sharma – „Manifest…
- Pielęgnacja ciała i umysłu - Arin Murphy-Hiscock -…
- Zawsze jest nadzieja – Yung Pueblo – „Lighter.…
- "Tylko zwierzęta nie błądzą" - od 12 lutego ponownie…
- Można inaczej – Katarzyna Nosowska – „Powrót z…