J. D. Overdrive zapowiada „Kindest of Deaths”

Grupa J. D. Overdrive ujawniła właśnie tytuł i okładkę swojego nadchodzącego albumu – The Kindest Of Deaths.

To trzecia studyjna płyta zespołu, po wydanym w 2013 roku krążku Fortune Favors The Brave.

11 nowych kompozycji powstało w Satanic Audio pod okiem szwedzkiego producenta Haldora Grundberga. Autorem okładki jest grafik Maciej Kamuda. O tym czego możemy się spodziewać po nowych nagraniach J. D. Overdive mówią Michał 'Stempel’ Stemplowski – gitarzysta oraz Wojtek 'Suseł’ Kałuża – wokalista zespołu:

Stempel:

Od dwóch lat jestem skutecznie indoktrynowany przez naszego wokalistę takimi perełkami, jak High on Fire, Clutch czy Kongh. Do tego dochodzą moje osobiste nowe odkrycia, jak Planet of Zeus czy Red Fang. I chyba będzie się to dało odczuć w jakimś stopniu na nowym albumie. Niemniej dalej gramy swoje i dobrze się przy tym bawimy, więc stara idea dalej nam przyświeca. Chociaż mam nadzieję, że zaskoczymy wszystkich brzmieniem, bo z tego jestem najbardziej zadowolony. Wszystko brzmi bardzo żywo  i organicznie… cokolwiek to znaczy (śmiech).

Suseł:

U nas wszystko jest dziełem przypadku, podobnie jest z tytułem nowej płyty. Żeby było śmieszniej, osobiście bardzo nie lubię, kiedy zespoły nazywają płytę od tytułu któregoś z numerów. Tym razem sam przedstawiłem taki pomysł, bo „The Kindest of Deaths” to numer, który na nowym krążku najbardziej się wyróżnia, a wręcz przytłacza resztę materiału. Kiedy pojawił się koncept okładki idealnie współgrający z tym tytułem, nie było już odwrotu. Sama realizacja okładki też potwierdziła słuszność tej decyzji – rysunek autorstwa Maćka Kamudy to mocna rzecz, bardzo nie w naszym stylu, a jednak świetnie odzwierciedlająca to, co dzieje się na płycie. Sam album będzie w moim odczuciu dobrym rozwinięciem tego, co robiliśmy wcześniej. Dalej słychać, że to JDO, ale udało nam się przemycić kilka świeżych pomysłów, przez co mam nadzieję, że płyta nie będzie nużyć. Do tego brzmienie, o którym wspomina Stempel – nigdy nie było pod tym względem lepiej i tutaj ogromny szacunek dla Haldora i Satanic Audio. Ale o tym przekonają się już słuchacze – wkrótce zamiast nas przemówi muzyka…

Tracklista Kindest of deaths:

1. Wreckage, Part I
2. Crippled King
3. The Lesser Evil
4. The Fury In Me
5. Dull Knives and Dead Friends
6. Seeds and Stones
7. The Greater Good
8. Demon Days
9. Wreckage, Part II
10. A Painful Reminder
11. The Kindest of Deaths

Źródło i foto: Metal Mind Productions.

Write a Review

Opublikowane przez

Jakub Pożarowszczyk

Czasami wyjdę z ciemności. Na Głosie Kultury piszę o muzyce.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *