Słowa potrafią skomplikować przekaz – wywiad z zespołem Dollz

Tory! Popatrz Tory tam!… Ciężko przejść obojętnie obok piosenki Tory, tak jak trudno nie zawiesić ucha nad twórczością zespołu Dollz. Zespół wydał w tym roku debiutancką EP – Taa… i szykuje się do wydania pierwszego, pełnoprawnego albumu. Z tej okazji porozmawialiśmy z zespołem. Zapraszam do lektury.

Rozumiem, że Wasza debiutancka EP – Taa… stanowi przedsmak przed pełnowymiarowym materiałem? Dlaczego nie zadebiutowaliście od razu długograjem?

Tutaj chodzi o ostrożność wydawcy, którą dobrze rozumiemy. Wiadomo, branża przeżywa kryzys. Wytwórnia chciała po prostu sprawdzić czy nasz materiał demo dobrze się przekłada na nagrania. Na szczęście okazało się, że tak i EPkę można śmiało nazwać przedsmakiem długogrającej płyty.

Piosenka Tory na YouTube zdobyła ponad 200 tys. wyświetleń. Zaskoczeni jesteście popularnością tego kawałka?

Szczerze mówiąc nie. I to nie dlatego, że to fajny i klimatyczny utwór. Jest w końcu wiele kapel z ciekawym materiałem. Główny powód jest jeden – zrobiliśmy premierę na głównej antenie Polsat i to w programie o najwyższej oglądalności, czyli Must Be The Music. Niestety tak jest ale potężne media często kreują gusta. Nie bez znaczenia jest też na pewno nieprzeciętna osoba Pauliny, obok której nie da się przejść obojętnie. Ją albo uwielbiasz albo nienawidzisz :-).

Jak to się stało, że Nergal wystąpił w waszym teledysku do Torów?

Pomógł nam w tym Michał Nowakowski, który był swego czasu naszym managerem. Nergal ponoć odrzucał sporo takich ofert jednak po przesłuchaniu Torów, zgodził się wziąć udział w klipie. Bezproblemowy, rzeczowy gość z niego.

Wyczerpując temat, opowiedzcie o utworze Tory!? O czym jest ten utwór?

Trzeba posłuchać i wgłębić się w tekst, a jeśli to nie pomoże to proponujemy wypić pół butelki wina, przejść się nocą po zatłoczonym mieście i baaardzo uważnie obserwować. Nie namawiamy jednak do prowadzenia auta w tym stanie, jak my w teledysku! W tamtej butelce oczywiście była woda :-).

Dollz - Tory (Official Video)

Powiedzcie proszę jeszcze parę słów o utworze Bile Bur Gorne. Jak powstał i dlaczego Paulina śpiewa go w niezidentyfikowanym języku dla mnie?

Język emocji jest jeden i nie ma znaczenia czy to koreański czy język Inków. Słowa potrafią skomplikować przekaz. Język w Bile Bur Gorne ma ponadczasową, emocjonalną treść. Wiemy, że powstał w głowie Pauliny w czasie jednej z bezsennych nocy. Jednak ona sama nigdy nam nie zdradziła w jaki sposób go stworzyła.

Wystąpiliście w IV edycji Must Be The Music. Występ w programie pomógł Wam w karierze?

Trudno powiedzieć ale być może tak. Na pewno w tempie rakietowym urosła nam ilość lajków na Facebooku i to cieszy oko. Być może też dlatego zwrócił na nas uwagę nasz wydawca z MJM Music? Kto wie? W każdym razie mieliśmy okazję zagrać nasze dziwne dźwięki przed całą Polską. To jest unikalne show, w którym wykonuje się swój autorski materiał, a wszystko dzieje się naprawdę. To wielki stres ale też satysfakcja.

Wasza muzyka w połączeniu z niepowtarzalnym głosem Pauliny Kut powoduje, że na naszym rodzimym rynku fonograficznym jesteście zjawiskiem oryginalnym i niepodrabialnym. Ale czy muzycy Dollz mają jakichś muzycznych bohaterów, których echa możemy usłyszeć w twórczości grupy?

Paulina twierdzi, że inspiruje się szumem wiatru, bo jest nieprzewidywalny. Jesteśmy dziwnym zespołem, bo staramy się niczym nie inspirować, chociaż to nie zawsze wychodzi :-) Nie ukrywamy, że zawsze podobały nam się takie kapele jak Garbage, Alice in Chains, Nirvana czy po prostu Pink Floyd.

Rozumiem, że pełnoprawny debiut jest w trakcie tworzenia? Czego się możemy spodziewać? Będzie na nim rozwinięcie pomysłów z EP? Czy możemy się spodziewać jednak eksploracji nowych muzycznych terytoriów?

Na pełnogrającej płycie pojawi się tylko jeden utwór z EP, a mianowicie Taa… Będzie on nagrany zupełnie na nowo i z nową energią. Tym razem nagrywamy w studiu Sonus z Andrzejem Karpiem. To facet, który realizował płyty m. in. T Love, Nosowskiej czy Edyty Bartosiewicz także liczymy na bardzo dobrą produkcję. Ta płyta to dla nas rozpoczęcie pewnego nowego, lepszego etapu w zespole.

Z pewnością brzmicie świetnie na żywo. Kiedy i gdzie będzie można was usłyszeć w najbliższym czasie na żywo?

Można nas będzie usłyszeć już 5 września o 20:00 w Warszawie na Warsaw Drum Festival w klubie Palladium. Zapraszamy.

Dziękuje za wywiad!

Fot.: MJM Music.

Write a Review

Opublikowane przez

Jakub Pożarowszczyk

Czasami wyjdę z ciemności. Na Głosie Kultury piszę o muzyce.

Tagi
Śledź nas
Patronat

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *