Od wczoraj w Warszawie pierwsza historyczna edycja jedynego w Polsce festiwalu filmów dokumentalnych zrealizowanych przez kobiety i opowiadających o kobietach, choć nie był to absolutnie obowiązujący paradygmat przy selekcji tytułów. Impreza ta nazywa się symptomatycznie HER Docs i odbywa się w gościnnych progach stołecznej Kinoteki.
Oczywiście sam moment organizacji też nie jest przypadkowy i niechybnie związany jest z Dniem Kobiet. Schemat programu jest wyjątkowo czytelny i obejmuje następujące sekcje: Sztuka, Ciało, Seks, Lepsze jutro? (dokumenty społeczne), HERstorie (najbardziej intymne opowieści z perspektywy kobiet), Przeboje festiwali oraz Nowe twarze – kluczowa część agendy festiwalu prezentująca dokonania głównie polskich reżyserek w obszarze krótkiego metrażu.
Na szczególną uwagę zdaniem redakcji Głosu kultury zasługują następujące filmy:
RBG, który będziecie mogli jeszcze obejrzeć we wtorek o godzinie 21:00, a zatem nominowany do Oscara portret ikonicznej sędzi amerykańskiego Sądu Najwyższego Ruth Bader Ginsburg;
Kusama; nieskończoność, który przybliża postać japońskiej artystki Yaoi Kusamy znanej przede wszystkim ze swoich halucynacyjnych wzorów z kropek będących naczelnym motywem jej malarstwa;
dokument Ewa nie chce spać opowiadający o Evie Colle (w tym momencie po transgresji już Adamie) – pracownicy seksualnej, anarchistce i poetce, będący kameralnym obrazem tej nietuzinkowej postaci, która postanowiła samodzielnie kształtować swoją tożsamość,
oraz film Delphine i Carole przybliżający feministyczny aktywizm lat 70-tych. Nasz wysłannik jest na miejscu i będzie wam relacjonował przebieg tej intrygującej imprezy mającej być polem dyskusji na temat równouprawnienia płci, gdzie narzędziem jest kino.